Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

mechantloup

Zamieszcza historie od: 19 sierpnia 2013 - 14:48
Ostatnio: 11 sierpnia 2020 - 15:05
  • Historii na głównej: 3 z 5
  • Punktów za historie: 1400
  • Komentarzy: 3
  • Punktów za komentarze: 6
 
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
18 grudnia 2014 o 13:49

@Nietoperzyca: autorka to pewnie fanka pana "prawie lekarza i prawie naukowca" Wakefielda.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
18 grudnia 2014 o 13:45

@Sth: Oj, tańsze, tańsze. Brałam Lariam (bez skutków ubocznych się obyło, serio:-)), płaciłam po 250 zł za opakowanie (musiałam kupić 3), mój brat doszedł do wniosku, że kupi na miejscu (trochę sobie zlekceważył temat, bo leki trzeba było zacząć brać tydzień PRZED wyjazdem). Jak powiedział, tak zrobił i na(prawie) miejscu (Singapur) w aptece farmaceuta sprzedał mu 3 opakowania za 25 dolców (bez recepty, bez konsultacji z lekarzem). Wróciliśmy bez malarii. Zatem zakładam, że to co w aptece dali, było skuteczne ;-) A łaziliśmy po dżungli i nas żarły komary.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
17 września 2013 o 15:11

Mnie kiedyś wmawiano, że Chopin to "Chopin" a nie jakiś tam "Szopę". Bo to Polak był! Ok, Może być Chopin. A o ulicę "Duboisa" też często mnie pytają. Raz jakiś dziadek (cóż, wiek sprawiedliwa) przestraszył się, że autobus jedzie na "Dibua" (zapowiedzi głosowe w pojeździe) a nie "Dubois".

« poprzednia 1 następna »