Profil użytkownika
nightstaff
Zamieszcza historie od: | 28 października 2012 - 13:10 |
Ostatnio: | 16 października 2014 - 16:36 |
- Historii na głównej: 0 z 1
- Punktów za historie: 395
- Komentarzy: 5
- Punktów za komentarze: 10
« poprzednia 1 następna »
ja kiedys pracowalam zaraz obok rossmanna. Moja szefowa zawsze miala ten sam problem. Ochroniarz lazil za nia za kazdym razem gdy byla w sklepie. Kiedy jednak pojawil sie zlodziej co zrobil pan ochroniarz? NIC! za zlodziejem wybiegla drobna kasjerka. Zlodziej sie mimo wszystko przestraszyl i rzucil fanty. My z szefowa tylko obserwowalysmy. Szefowa natychmiast po calej akcji poszla do rossmanna nawymyslac Szanownemu Panu Ochroniarzowi, ze ja, dobrze zarabiajaca, normalnie wygladajaca kobiete pona wrecz sledzi, a zlodzieja wypuszcza bez problemu. Przynajmniej miala satysfakcje :) (wybaczcie brak polskich znakow, nie posiadam odpowiedniej klawiatury)
jak tak teraz czytam, to faktycznie to "czekajac" brzmi tam glupio. Jeszcze raz - wybaczcie moim dziurom w mozgu
w odpowiedzi na komentarze :) 1) Wybaczcie brak polskich znakow, wina zagranicznego komputera, braku polskiego oprogramowania i polskiej klawiatury 2) co do imieslowu (/a??) oczywiscie macie racje, niestety bylo to poza moimi zdolnosciami polonistycznymi, postaram sie poprawic w przyszlosci :) 3) co do lekarza, tak, widzielismy go pijacego kawke, gdy poszlismy blagac o litosc dla dziecka, nie operowal, mial przerwe...bardzo dllllluga przerwe (!?) 4)co do oczekiwania, niestety zawsze czekamy dluzej niz dwie godziny, co w przypadku zwichniecia nie jest az tak wielkim problemem, ale jak juz wspomnialam, ocena sytuacji lekarza i pielegniarek (ktore tez pily kawke swoja droga) bardzo kiepska 5) rozumiem zawsze jest wiele ludzi oczekujacych na przyjecie, ale tu zgodnie wszyscy uznali, ze tata z dziewczynka wejda jako pierwsi, jednak lekarza - brak
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2013 o 10:21
Powiem tak, sama pracuje jako opiekunka w domu opieki(niestety nie w Polsce). Wczesniej bylam opiekunka srodowiskowa- dojezdzalam do pacjentow do ich domow. Uwierzcie, czasem naprawde lepiej oddac rodzica do domu opieki, oczywiscie znalezc mozliwie najlepszy, niz na sile uszczesliwiac w domu. Jesli trafisz na dobry dom opieki, mozesz pomoc chorej osobie bardziej niz opiekujac sie nia w domu. To tak jak gdy rodzic jest powaznie chory, to oddajesz go w rece specjalistow- lekarzy, tak samo gdy potrzebuje calodobowej pomocy, czasem lepiej oddac go w rece specjalistow, opiekunow. Ja to w pelni rozumiem, bo widze to od tej drugiej strony. Wiem jakie meczace jest to dla rodziny i jak niebezpieczne dla takiej starszej osoby. Widzialam to jak odwiedzalam ludzi w domach i widze swoich pacjetow teraz. Oczywiscie dom opieki w ktorym ja pracuje ma naprawde dobra opinie. Jednak faktem tez jest, ze w Polsce naprawde ciezko o taki, a i personel nie tak przeszkolony jak trzeba. Ale naprawde wierze, ze gonimy inne panstwa i juz wkrotce opieka spoleczna rozwinie skrzydla...o, nadziejo, matko glupich...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2012 o 11:07
hehe, ja mialam tak, ze poszlam do restauracji i znalazlam robaka w surowce, kelnerka zabrala talerz i oddala go po kilku minutach wogole bez surowki...zwyczajnie sciagnela surowke, wyrzucila do kosza nie zostawiajac nic... to sie nazywa rozwiazanie problemu:D