Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

pomidorek1410

Zamieszcza historie od: 22 listopada 2011 - 17:33
Ostatnio: 18 marca 2019 - 14:26
  • Historii na głównej: 20 z 29
  • Punktów za historie: 14598
  • Komentarzy: 27
  • Punktów za komentarze: 137
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
19 grudnia 2011 o 8:01

Nie, nie rodziłam. Patrzenie na bociany nic nie dało, a mąż od nadmiaru ćwiczeń, zdezerterował. Amaretto - dziękuję za namiar :)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
25 listopada 2011 o 7:50

Awantury na poczcie nic nie dawały. Listonosz żeby się nie nachodzić gromadził przesyłki i przychodził raz w miesiącu. Łatwo sobie wyobrazić jakie to czasami miało konsekwencje - przeterminowane rachunki itd. Po kolejnej awanturze na poczcie - przesyłki zaczęły ginąć - pewnie lądowały w rowie. Zostawianie listów w pracy było jak wstęp do raju, nawet z komentarzami wścibskiej M. nSkrytki pocztowej nie dało się wynająć - wszystkie były zajęte przez instytucje.

« poprzednia 1 2 następna »