Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

sonofzoll

Zamieszcza historie od: 8 lipca 2013 - 8:30
Ostatnio: 5 listopada 2015 - 5:15
  • Historii na głównej: 13 z 33
  • Punktów za historie: 12626
  • Komentarzy: 35
  • Punktów za komentarze: 195
 
zarchiwizowany

#65703

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Sąsiadka ma gigantyczny problem. Otóż jest to osoba 53 lata od zawsze pracująca w urzędach tzn "pierdzi w stołek, pije kawkę i do petenta Pan zaczeka"
Wyśmiewała innych, bo ona to 8-16, dodatki itd, a nie jak pleps zap...a po dużo godzin aby zarobić.
Miało być tak do emerytury, ale...
Jak to się mówi urzędnik robi jak chce, ale i jego niechlujstwo kosztuje.
Poszło o działki budowlane. Decyzja odmowna okazała się pozytywna bo ups kopiuj wklej z innego pisma. I kilka ważnych papierów zagubionych.
Nie wiadomo, czy coś wzięła w łapę. Czy po prostu ktoś wykorzystał iż jest bałaganiarą. Efekt rozwiązanie umowy.
Teraz biedna chodzi i szuka pracy najlepiej państwowej biurowej. Ew każdej byle 2000 PLN na rękę 8-16 za biurkiem.

ludzie

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -14 (38)
zarchiwizowany

#65622

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kolega miał ciekawą sytuację.
Jedzie swoim wozem (BMW X6 2014r) i nagle z lewego pasa wskakuje mu Tico i po hamulcach, no i jest bum.
Ale bez świateł stop na pustej drodze.
Kolega po "bum" schował kamerkę i jest policja.
Tico:
Jechałem swoim pasem zwolniłem i bum w tył dostałem. Pewnie pijany.
Kolega:
Z kamerki....
Policja:
Pan pokaże działanie świateł nie rozbitych i bezpieczniki....... brak bezpieczników od stopu.

Ale on wpadł....

On pirat...



Sprawa w sądzie o wyłudzenie odszkodowania.

policja

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -11 (43)
zarchiwizowany

#65502

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia kolegi z tej perspektywy hmm śmieszna, ale była straszna.
Kolega odwoził kumpla po jakiejś prezentacji rycerskiej, a że było późno owy kolega się nie rozebrał z kolczugi tylko zakrył się płaszczem. Byle do domu.
W mieście w połowie drogi było małe zatrzymanie na Hot Doga i fajkę. I tak stojąc na stacji podjechała stara BMW i wysiada dres (blondi w wozie) widać czymś dopalony.
Coś kupił i wracając powiedział do "rycerza" Dawaj K H fajkę bo Ci J..ę.
Chłopak odpowiedział Sp..j.
W tej sekundzie dres wyjął nóż i w brzuch chłopaka. Ale kolczuga ochroniła. W tym momencie chłopak " O Ty H..u" I wyciąga miecz.
Dres " K..wa nieśmiertelny!!!!!!!!!" I ucieka.
Zostawił wóz, pannę i swoje wyczyny na CPN monitoring. Złapany 30 min potem.
Teraz śmieszne, ale gdyby kolega nie miał kolczugi.

dresy

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 4 (64)
zarchiwizowany

#56232

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kolega dostał dziś wezwanie do zapłaty od gazowni.
Powód.... Nie było go w domu. Ale najlepsze nie posiada kuchni gazowej!

Paweł jest człowiekiem w wiecznej drodze, jak Clooney w filmie " W chmurach".
Tak czy owak, gazownia zarządziła, odcinamy gaz bo musimy sprawdzić szczelność instalacji. Obecność obowiązkowa, lub klucze u sąsiadów (jasne kto da). W każdym razie napisali, jak kogoś nie ma, to do czasu, aż wszystkich sprawdzą, gazu nie będzie.
Gdy to ogłaszali, Paweł był gdzieś w Australii. Wraca po 6 tygodniowej nieobecności. A tam pełno wezwań, że trzeba mu sprawdzić kuchenkę gazową. ( licznik jest na korytarzu i gaz dalej odcięty), ale trzeba sprawdzić czy w odciętym od gazu mieszkaniu nie ma przecieku gazu na kuchence elektrycznej.
Dzwoni do gazowni. Ci od razu z ekipą, i stwierdzają mieszkanie bez gazu i nie ma co sprawdzać, bo odcięty jest dopływ za licznikiem. Ale musi Pan ponieść tego koszty. Bo ludzie w bloku przez 4 tyg z gazu korzystać nie mogli. Bo ktoś nie korzystający z gazu, był nieobecny w domu i nie mogli sprawdzić czy jego kuchenka gazowa nie ma przecieku.
I wzywają do zapłaty za straty gazowni i mieszkańców 50tyś PLN.
Sprawa w sądzie.

polska

Skomentuj (32) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 368 (482)
zarchiwizowany

#56108

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Spotkałem się dziś przypadkiem z moim kolegą z koła naukowego. Chłopak jest obecnie już doktorem, ale miło jest powspominać stare czasy.
W każdym razie zapytałem go jak radzi sobie wydział. Odpowiedział " Że to jeszcze nie padło to cud"
A teraz wyjaśnię czemu. wydział był dość popularny, i przyjmował sporą liczbę studentów. Niestety w trakcie moich studiów wprowadzono system ECTS. No a za braki oczywiście trzeba było płacić. Ok 40zł za pkt.
Doprowadziło to do dziwnych sytuacji i sztucznego podnoszenia wymagań. No bo raz wydział więcej zarabia, a i prowadzący lepiej zarabiają, bo więcej poprawek jest.
W każdym razie, doprowadziło to do takiej sytuacji, że poziom niektórych przedmiotów był w wymaganiach wyższy, niż na wydziałach się w nim specjalizujących ( porównajcie pierwszy rok liceum humanistycznego i dajcie tam np chemię z 3 roku studiów chemicznych czy nie za trudne?)
Tak czy owak poszła fama, nie idź na ten wydział. A wiadomo lepiej posłucha się znajomego, niż najlepszego folderu. A jak ktoś mówi tam tylko kasę wyciągają i masz wieczne problemy z zaliczeniami.
Tak czy owak skończył się wyż demograficzny i coraz mniej osób na te studia szło, plus oczywiście fala emigracji.
Efekt tego jest taki, iż wydział świeci pustkami, a prowadzący biją się o prowadzenie zajęć. Przykładem jest jedna katedra, tam zawsze student był hmm wrogiem nr 1.
Stan obecny. Profesorów sztuk 3, Doktorów sztuk 3, Doktorantów sztuk 0 i ciągle są szukani.

Bo uczelnia była łasa na kasę.

studia

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 200 (268)
zarchiwizowany

#55972

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kolega pracujący obecnie na produkcji dostał zwolnienie, bo wrócił pracownik, na którego miejsce był on zatrudniony.
Mały zonk, powracający facet, ma 52 lata i był na zwolnieniu z powodu zawału serca. Ale wg lekarza ZUS i pracodawcy, może wrócić na stanowisko. I Kolejno ciągnąć wózki ważące po 900kg, oraz podnosić do maszyny ok 1tony w 25kg workach.
Chłopak ma 28 lat i jest w pełni zdrowia.


A i ma być pod telefonem 24h bo jakby co, ma być w 30min na zakładzie. Ale gotowość jest hmm gratis.

praca

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 87 (175)
zarchiwizowany

#55887

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
1 Listopada. Jest to niestety data jaka, źle mi się kojarzy. Ponieważ jest to bolesne przypomnienie o pięciu wspaniałych osobach i niestety jednym debilu.
Na 4 roku studiów już po sesji nasza specjalizacja postanowiła wyjechać nad morze na kilka dni. Załatwiliśmy dom do wynajęcia, co okazało się korzystniejsze niż szukanie pokoi. W każdym razie jedziemy. w sumie 5 wozów. Ja w swoim matizie jechałem z Sylwią plus bagaże na poskładanych fotelach, pozostali w swoich wozach, w wyjątkiem Tomka. On dostał na ten wyjazd od ojca Vana. Niby nic, ale w porównaniu z jego tico to był potwór.
W każdym razie jedziemy. Kontakt mamy na cb na 40 kanale, plus oczywiście przeskoki na 19sty.
Nagle na 19stym "uwaga potężny dzwon na naszej drodze"
Aby nie przedłużać. Tomek czując iż ma mocny silnik non stop wyprzedzał, ale zapomniał tylko iż wiezie jeszcze 5 osób iż na to idzie ta moc.
Czołowe z tirem wszyscy zginęli.

Jedyne co pozostało, odwiedzać ich groby, a cały piąty rok ich miejsca z naszej sali zawsze nawet podczas zaliczeń były puste.

Bo chłopak popisywał się.

kierowca

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 167 (365)
zarchiwizowany

#55285

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kur...o w pracy poziom expert.
Jakiś chłopak z firmy kolegi wylądował w szpitalu. Bywa co poradzić choroba nie wybiera. Ale pracodawca, jako iż pracownik "niezbędny", poinformował go tak.
Masz jutro wolne, ale w poniedziałek masz być w pracy "bo ludzi nie ma" Wypisz się na własne żądanie, bo na Twoje miejsce znajdę kogoś innego.

A teraz finał, chłopak miał wycinany wyrostek, ale co tam przez weekend mu przejdzie i wróci na produkcję.

chciwość

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 178 (260)
zarchiwizowany

#54858

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kolega idzie dziś do P.I.P a teraz zapytacie czemu. Kolega pracował do dziś do 7 rano w mojej poprzedniej firmie. Ale w związku z jej wykupem i likwidacja oddziału firmy, jego stanowisko okazało się zbędne.
Zatem dziś rano wszyscy z jego działu będący na umowach zlecenie dostają wypowiedzenie, a kolega z drugim kolegą (obaj na umowach o prace) dyscyplinarki.
Powód?
Dnia poprzedniego około 23 telefon do obu od dyrektora. Jeden nie odebrał bo spał ( nadmienię praca 7-15), drugi był wypity i odmówił stawienia się w biurze w tym stanie ( bo szef każe papiery segregować od 24 do 6 rano).
Dyrektor uznał, że pracownik to niewolnik. Miał wywalić wszystkich, a Ci mają 3 miesięczne wypowiedzenia. To co? Robimy wałek, a nuż mnie w połączonej firmie zostawią?

firma

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 171 (243)
zarchiwizowany

#54744

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jestem dziś w biedronce. Niby nic niezwyczajnego, ot kolejka.
Przedemną chłopak, na oko jakieś 12-13 lat. Na taśmie jakiś batonik.
Za mną dwie laski w podobnym jak on wieku.
Nagle słyszę. "Krzyś, Krzysiu kup mi lodzika" I laska prężąc swoje zarodki piersi podaje chłopakowi mrożoną wodę w tubce.
Chłopak mówi nie płaci za swoje i wychodzi.
W chwili gdy wychodzi owa podlotka mówi do koleżanek " H.. Je... mógł mi sku... kupić, ale H... Przynajmniej spróbowałam i tak tego h.. Nie cierpię." Galerianki rosną w tym kraju.

biedronka

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -4 (44)