Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

xxx

Zamieszcza historie od: 22 grudnia 2010 - 16:13
Ostatnio: 30 czerwca 2016 - 15:59
  • Historii na głównej: 11 z 16
  • Punktów za historie: 4506
  • Komentarzy: 189
  • Punktów za komentarze: 1109
 

#6927

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Telefon do firmy kurierskiej:

- Dzień dobry panu, bo ja mam taką sprawę. Rozumiesz pan, mam telewizor trzydzieści dwa cale i wie pan, ja go zapakowałem, zanim go z tego ósmego piętra zniosłem. Ja panie znam tego waszego kuriera, co tu niedaleko mieszka. On wczoraj na kawę w przerwie do domu podjechał, to mu mówię, czy by mi tego telewizora do serwisu Samsunga nie zabrał. A on mówi, że jak kawę wypije, to podjedzie i zabierze. Czekam, czekam, nie ma go. Na 14 do pracy szedłem, to, rozumiesz pan, dałem sąsiadowi 5 zł - takiemu tam sąsiadowi, pan pewnie też masz takiego sąsiada, co to by Panu telewizora popilnował - no więc dałem mu te 5 zł, żeby mi popilnował. I wiesz pan, co się stało? Wiesz pan? Zachodzę z pracy o 6 rano a on, znaczy się ten sąsiad z tym telewizorem siedzi na podwórku. Panie, w nocy było -4 stopnie. Ja mu mówię, że oczywiście kupię mu to piwo, żeby się rozgrzał, ale żeby mi nie odchodził od telewizora, żeby znaczy się dalej pilnował. No to on mówi, ze dobra, że jeszcze posiedzi. Rozumiesz pan, ja mu już dzisiaj 4 piwa kupiłem. Mnie to zaczyna za dużo kosztować i ja się pana teraz pytam, kiedy ten kurier mi telewizor z podwórka zabierze. Ile ten człowiek ma tam siedzieć? Ile ja mam mu jeszcze piwa kupić? Zresztą on już nie chce, jemu jest zimno, już się tego piwa opił. A ja mam, panie, telewizor za trzy tysiące pod klatką panie, mnie się chce płakać.

kurier

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 935 (1333)

#6971

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ostatnio odbieram telefon (regułka)
- DHL exp... w czym mogę pomóc?
Na to klient:
- Kurier mnie w chu..a zrobił!!!
- A czy może mi pan przybliżyć sytuację, może będę umiał pomóc?
- A co mam przybliżyć???
- A co się stało?
- Już powiedziałem!!!

kurier

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 938 (1098)

#6926

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem kurierem, dzwonię do klienta:
Ja: - Dzień dobry, gdzie ma się stawić kurier po odbiór przesyłki?
K: - Proszę pana parter, 3 piętro.

kurier

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 469 (755)

#6828

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję na infolinii w jednym z banków.
Dzwoni telefon i mówię standardową regułkę:
- Dzień dobry Aneta K....a, obsługa klienta... w czym mogę pomóc?
- Dzień dobry, Zdzichu J...ski, obsługa karuzeli łańcuchowej. Za kredytem na pralkę dzwonię.

infolinia

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 815 (1043)
zarchiwizowany

#6780

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kolega, który jest kierowcą tira opowiada:
- Jadę z Opola do Częstochowy i widzę gościa łapiącego okazję. Zatrzymałem się, a on mówi, że bardzo potrzebuje podwózki, i że nie ma grosza, i czy bym mu nie pomógł. Zabieram go, sadzam obok siebie i zaczynamy luźną rozmowę. Od słowa do słowa wychodzi na to, że gość właśnie wyszedł z pierdla, gdzie spędził parę lat za rozboje, napady itp. Zrobiło się nieswojo, nawet zacząłem się nieco bać. Ale patrzę, a tu jeszcze jeden koleś łapie stopa, więc pomyślawszy, że tamten nic mi nie zrobi przy świadku, przesadziłem pasażera na tylną kanapę a nowego zaprosiłem na miejsce obok siebie. No i jedziemy, rozmawiamy, jest ok. Po jakimś czasie koleś z boku (drugi wsiadający) wyciąga odznakę, blankiecik i mówi, że jest policjantem, a ja dostaje mandat 300,- zł i ileś tam punktów, bo tu i tu przekroczyłem prędkość, tyle a tyle razy wyprzedzałem na skrzyżowaniu i jeszcze coś tam coś tam. Tak mnie zaskoczył, że niewiele myśląc przyjąłem mandat, oczywiście wk*****ny do czerwoności. Chwilę później gliniarz każe się wysadzać. Nic nie odezwawszy się wysadziłem go tam, gdzie chciał i nadal czerwony pojechałem dalej. Po niedługim czasie gostek z tylnej kanapy, dotychczas milczący, prosi abym go wyrzucił tam i tam, kiedy wysiadł wyjął portfel i daje mi 3, słownie: trzy, stówy. Ja na to:
- Przecież umawialiśmy się, że podwiozę pana za darmo, nie chcę tej forsy. On odpowiada:
- Bierz pan, będzie na ten mandat. Ja na to:
- Ale jak to? Przecież mówił pan, że nie ma pieniędzy. Poza tym to był mandat dla mnie i przecież nic panu do tego. A on:
- Chciał pan być uprzejmy? Życzliwy? Podwozi pan człowieka z dobrego serca, a ten ku**s mandat panu wypisuje?
To mu zaje***em portfel!

jjj

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 594 (726)

#6388

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Restauracja w Warszawie.
Obok mnie siedzi para - Pan w białych skarpetach i Blondi w białych kozaczkach.
Na pierwszy rzut oka widać, że nie są stałymi bywalcami takich lokali. Przeglądają menu.
Blondi:
- Pieseczku, a może weźmiemy coś ekskluzywnego dziś, takiego ekstra?
Pan:
- Wybieraj co tylko sobie życzysz i nie patrz na ceny.
Podchodzi kelner i pyta czy zdecydowali się na zamówienie.
Blondi:
- A co Pan poleca z przekąsek z wyższej półki?
Kelner:
- Mamy dziś świeżutkie ostrygi podawane na lodzie z oliwą cytrusową...
Blondi:
- WOW!!! To poproszę te ostrygi...
Kelner:
- Jakieś dodatki do tego?
Blondi:
- Mogą być małe fryteczki.
Kelner najwyraźniej wpadł w osłupienie, ale dalej kontynuuje:
- A dla pana?
- Dla mnie tatar z łososia.
Kelner nie mogąc powstrzymać się od śmiechu:
- Może dla odmiany z ziemniaczkami?
Pan:
- Nieee, ja tak jak narzeczona, też frytki z tym, że duża porcja.
Kelner sztywny ze śmiechu przyjął zamówienie i odszedł.
Nagle Blondi:
- Wiesz kochanie, nigdy nie jadłam mięska z konia, ale czuję, że będzie pyszne.
Przez dłuższą chwilę starałem się zrozumieć co miała na myśli - pomyliła ostrogi z ostrygami.

Wawa

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 940 (1204)