Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Annis666

Zamieszcza historie od: 17 grudnia 2011 - 23:15
Ostatnio: 10 lipca 2018 - 21:34
  • Historii na głównej: 8 z 13
  • Punktów za historie: 8278
  • Komentarzy: 31
  • Punktów za komentarze: 151
 
zarchiwizowany

#47429

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia może piekielna ale przy okazji śmieszna;)
Mieszkam ja sobie w jednym z większych miast aglomeracji śląskiej osiedle nie najgorsze Wszędzie blisko zielono sąsiedzi jak to sąsiedzi niektórzy piekielni którzy nadają się prosto tutaj niektórzy mogą być.. Ogólnie nie ma źle:) no ale..

Posiadałam ja sobie sąsiada mieszkał z mamusią która zapragnęła już wolności i pozostawiła swego 28 letniego syna z kilkoma wyrokami na karku nieciekawego typa na pastwę losu i hulaj dusza kobity ni ma :) No i tak sobie załóżmy Karol melinkę założył los chciał że dorzucili nam do klatki również pomysłową rodzinkę z kilkoma synami podobnej przeszłości ;)
No i tak żyliśmy sobie wszyscy w tej naszej klatce coraz to bardziej zniszczonej bo Karolek na parterze mieszkał więc z jak ciepło było to sobie koledzy i koleżanki imprezki na klatce robili Też parę historii się nadaje na piekielnych
No ale przechodzę do historii właściwej :)

Z dwa lata temu przed świętami wielkanocnymi moi rodzice zrobili gruntowny remont kuchni wymienialiśmy wszystko od kafelek po ekspres do kawy inwestycja dość duża a że święta krótko po urodzinach mojego chłopaka przed przyjazdem mojego ojca to lodówka pękała w szwach od różnego kroju mięska po wódeczkę :) No i dnia pewnego ja brałam prysznic i jakoś nigdy nie zamykałam drzwi od mieszkania nigdy nie mieliśmy żadnych przypadłości z kradzieżami w mieszkaniu wyszykowałam się wyszłam z domu zamknęłam drzwi wróciłam około 15 mama automatycznie otwiera lodówkę patrzy nie ma mleka zamyka otwiera znowu pusto.zamrażalniki pusto . oglądamy resztę mieszkania Komputery są telewizory są biżuteria pieniądze są nic nie zginęło tylko zawartość lodówki moje tabletki i maszynka do włosów.Moja mama krzyczy po mnie że to ja wyniosłam bo dobre serce mam a ubogą koleżankę mam .. ja oczy jak pięć złotych no nie .. No i co tutaj robić na policje nie zadzwonimy Bo jak okradli mieszkanie a co pani ukradli 5 kg kurczaka i schabu kawałek tortu ? no nie nie zgłosimy jakoś to przegryźliśmy ze śmiechem przez łzy bo każdy wie że jedzonko nie jest tanie a to były dość duże zapasy . I żyliśmy dalej tak sobie minęły ze dwa miesiące i jeden z moich sąsiadów gdy po raz kolejny zamknęli Karolka siedział na ławce przed blokiem z piwkiem i do mojej mamy Wie Pani ja Pani teraz to powiem bo nie ma Karolka z nami to on Pani lodówkę okradł a ja się bałem mówić bo on by mnie Zaj*** a urodziny miał a jeść co nie miał . I tak oto się okazało że z 3 piętra na parter z gulaszem sąsiadka z rodzinki ciekawej latała bo Karolek miał urodziny i podobno przez dwa tygodnie się stołowali za nasze :)

No ale patrząc z logicznego punktu widzenia wchodzę do mieszkania okradam lodówkę czy biorę to co cenne czyli dwa nowe laptopy które również były w kuchni aparat telefony nawet za ten ekspres dużo by dostał albo chociaż mikrofalówkę która stała obok lodówki . No ale cóż są ludzie złodzieje i Karolki .

ps. Karolek zostawił ćwiartkę wódki i wątróbkę dla psa;) eh miał gest.

Klatka;)

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -9 (15)

1