Profil użytkownika
Balbina
Zamieszcza historie od: | 29 sierpnia 2016 - 20:41 |
Ostatnio: | 25 kwietnia 2024 - 10:20 |
- Historii na głównej: 2 z 2
- Punktów za historie: 195
- Komentarzy: 2107
- Punktów za komentarze: 14590
Niech ktoś mi wytłumaczy bo nie wiem czy to ja się czepiam.
Rowerowa rodzinka. Tatuś z maluchem w krzesełku jedzie przodem za nim matka z 5 letnią córką na swoim rowerku. Oczywiście wszyscy wzorowo w kaskach.
Pierwsze spotkanie z nimi było, jak tatuś przejechał (po jezdni), za nim matka, a dziewczynka w połowie skrzyżowania się wywaliła. Leży na jezdni, płacze i czeka aż matka się zatrzyma i wróci do niej. No i przy okazji z każdej strony stoją auta i czekają na matczyną interwencję.
Drugie dziś z tą samą rodziną, a że jechałam z innej strony to widziałam jak ojciec jedzie pierwszy, a za nim reszta. Tylko matka na jezdni a córka na chodniku obok. Ale dojechawszy do tego samego skrzyżowania młoda po prostu zjechała z chodnika wprost na jezdnię bez żadnego zahamowania.
Na moją uwagę do matki, że powinna uczyć dziecko przechodzenia z rowerem przez pasy, a nie wjeżdżania z chodnika wprost na ulicę zostałam zwyzywana od głupich bab.
Rowerowa rodzinka. Tatuś z maluchem w krzesełku jedzie przodem za nim matka z 5 letnią córką na swoim rowerku. Oczywiście wszyscy wzorowo w kaskach.
Pierwsze spotkanie z nimi było, jak tatuś przejechał (po jezdni), za nim matka, a dziewczynka w połowie skrzyżowania się wywaliła. Leży na jezdni, płacze i czeka aż matka się zatrzyma i wróci do niej. No i przy okazji z każdej strony stoją auta i czekają na matczyną interwencję.
Drugie dziś z tą samą rodziną, a że jechałam z innej strony to widziałam jak ojciec jedzie pierwszy, a za nim reszta. Tylko matka na jezdni a córka na chodniku obok. Ale dojechawszy do tego samego skrzyżowania młoda po prostu zjechała z chodnika wprost na jezdnię bez żadnego zahamowania.
Na moją uwagę do matki, że powinna uczyć dziecko przechodzenia z rowerem przez pasy, a nie wjeżdżania z chodnika wprost na ulicę zostałam zwyzywana od głupich bab.
rowerowe historie
Ocena:
151
(167)
Stoi motocykl na poboczu, przykryty pokrowcem.
Idzie pani z pieskiem na smyczy koło motocykla.
Piesek stanął, podniósł łapkę i obszczał pokrowiec.
Pani nie reaguje, a gdy piesek skończył odchodzi wolnym krokiem.
Na zwrócenie uwagi wzrusza ramionami i idzie dalej już trochę szybciej.
Idzie pani z pieskiem na smyczy koło motocykla.
Piesek stanął, podniósł łapkę i obszczał pokrowiec.
Pani nie reaguje, a gdy piesek skończył odchodzi wolnym krokiem.
Na zwrócenie uwagi wzrusza ramionami i idzie dalej już trochę szybciej.
chodnik miasto
Ocena:
134
(154)
1
« poprzednia 1 następna »