Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Dekadencja

Zamieszcza historie od: 22 stycznia 2011 - 0:48
Ostatnio: 31 grudnia 2017 - 12:05
  • Historii na głównej: 2 z 4
  • Punktów za historie: 761
  • Komentarzy: 561
  • Punktów za komentarze: 3024
 

#79848

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Z cyklu: o co może zostać zapytana hostessa, prezentująca długopisy.

1. Gdzie są wkrętarki?
2. Jak rozkręcić to biurko?
3. Co to są liczmany?
4. Czytnik kodów nie rozpoznaje tych zeszytów, może pani wie, ile kosztują (wtf?!) ?
5. (monolog skrócony, trwający min. 4 min) 1+1 gratis, czyli co? Biorę jeden i coś innego mam za darmo?
Tylko w tej samej cenie? Czyli że jak? A, wiem! Biorę jeden, płacę 3 złote, biorę dwa i też płacę trzy złote!
(na twarzy wypisana duma z własnej wnikliwości)
6. Czy jak pisząc będę przechylać długopis w drugą stronę, to on wyschnie?
7. Czy tablice korkowe są zaliczane do artykułów szkolnych i przysługuje na nie rabat?
8. Gdzie znaleźć mapy na magnes?
9. Syn ma w szkole rysować mapy, czy wystarczą mu kredki 12 kolorów czy może potrzebuje 24 kolorów?
(dokładnie to mapę Himalajów, ledwo się powstrzymałam, żeby jej nie dać białej kredki).

Zaczynam wątpić...

sklepy

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 131 (165)

#18305

przez (PW) ·
| Do ulubionych
To nie jest moja pierwsza historia, więc nie proszę
o wyrozumiałość. ;)

Wiele opisanych tu sytuacji opowiada o zachowaniu wielbicielek Jedynego i Słusznego Radia. Zresztą,
całkiem słusznie. Ja jednak przedstawię Wam piekielność samego radia.

Te wydarzenia miały miejsce kilkanaście lat temu w pewnej przykrakowskiej wsi. Nie byłam ich naocznym świadkiem, jednak opowiadał mi o nich mój Ojciec (to była jego rodzinna wieś, wyprowadził się po ślubie z moją Mamą), także nie mam wątpliwości, że są prawdziwe.
Sprawa dotyczyła niegdysiejszego sąsiada mojego Taty.
Ten mężczyzna był dość bogaty. Posiadał własną firmę
i kilka nieruchomości we wspomnianej miejscowości.
Znający go ludzie dobrze o nim mówili. Był dobrym
i uczynnym człowiek. Miał tylko jedną... Wadę?
Słabość? Różnie to można ocenić. Był zagorzałym,
wręcz fanatycznym wielbicielem radia z twarzą.
Mimo posiadanego majątku żył dość skromnie. Może dlatego pewnego dnia stwierdził, że te wszystkie posiadane nieruchomości nie są mu potrzebne.
Pozostawił sobie tylko tę, na której znajdował się jego dom. Co zrobił z resztą? Tak, zgadliście. Przekazał rozgłośni.

I być może nigdy nie zmieniłby swoich przekonań, gdyby jego firma nie znalazła się na skraju bankructwa. Praktycznie wisiał nad nim komornik. Postanowił wtedy napisać do radia z prośbą o pomoc. Przecież działki, które im przekazał, były wiele warte. Ziemi było dużo, poza tym te kilkanaście lat temu można było za nie dostać o wiele więcej pieniędzy niż teraz. Tak czy siak, pełen nadziei wysłał list,
w którym opisał swoją obecną sytuację. Trzeba przyznać, odpowiedź nadeszła bardzo szybko.
"Będziemy się za Pana modlić".
Cóż, ponoć "wiara góry przenosi". Jednak nawet "najszczersza i najczystsza" modlitwa od rozgłośni
i jej słuchaczy nie dała rady powstrzymać komornika. Mężczyzna stracił firmę i dom. O ile się orientuję, przygarnął go przyjaciel.
Czy ten pan zmądrzał? Pewnie tak, choć ja z nim nie rozmawiałam...

Jedyne i Słuszne Radio

Skomentuj (32) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 549 (693)

1