Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Krzysztof559

Zamieszcza historie od: 4 lutego 2012 - 23:53
Ostatnio: 5 kwietnia 2024 - 22:01
  • Historii na głównej: 4 z 8
  • Punktów za historie: 1613
  • Komentarzy: 13
  • Punktów za komentarze: 44
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 14) | raportuj
20 sierpnia 2017 o 22:17

W pełni popieram. Brytyjczycy wszędzie zachowują się jak "panowie świata". Po chamsku i głośno. W tym roku w hotelu w Bułgarii było tylko 4 ( w tym czasie co ja ) "Angoli", ale szumu robili za 40. Podobnie zachowywali się w w Pradze w Czechach. Darli mordy jak by byli sami na świecie. Nie znaczy że inne narodowości są święte, ale Anglicy wszystkich przebijają

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
20 lipca 2016 o 13:27

@evangelina: Ja również życzę zdrowia i mniej złośliwości.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
20 lipca 2016 o 13:08

@evangelina: Nie wiem czy jest lekarz, ale może ty nim jesteś. Nie wiem czy zauważyłaś , ale guza stwierdzono kilka lat wstecz. Jest i ma się dobrze. To, że się nic nie zmienia stwierdzono podczas tomografii, na obrazku. Nie wiem czy lekarz rzuca diagnozą na prawo i lewo ale jest to rzecz stwierdzona wcześniej. Dopóki się nic nie zmieniam i nie daje dolegliwości nie dam się skusić na żadną biopsję. Znam przypadki, że po ruszeniu guza rusza lawina , a ja mimo wszystko chcę pochodzić jeszcze po tym "głupim świecie". Ponadto termin 27 sierpnia podano mnie w przychodni i nie wiem czy jest to sobota czy inny dzień. Bądź pewna , że nie mam zamiaru dodawać bajek. Może pani w rejestracji się pomyliła, może ja się pomyliłem ale na pewno był to dzień w okolicy 27 sierpnia. W ZOZ gdzie otrzymałem skierowanie na USG jest zasada, że skierowanie z tego ZOZ-u honorowane jest tylko u nich. Miałem przypadek, że lekarz musiał mi przepisać skierowanie na badanie aby wykonać w innym miejscu. Chcę, też zauważyć, że nie chodzi mi o nic innego tylko fakt czekania ponad rok na prozaiczne usg. A przy okazji zapłaciłem w prywatnej niepublicznej przychodni za usg 220 zł i mam pewność że sytuacja jest stabilna. Tylko dlaczego płacę składki a dodatkowo wydaję swoje pieniądze. naprawdę nie chcę oszczędzić na nowe buty do trumny. Nie życzę nikomu takiej sytuacji, ale więcej zrozumienia dla innych.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
20 lipca 2016 o 6:12

@Zmora:Może się i nic nie zmieniło w diagnozie. Może i niezłośliwy. Tylko, że w badaniu po ponad roku może okazać się , że wtedy nie ma już co badać, albo i kogo badać. Sam fakt że na to potwierdzenie masz czekać ponad rok. @Mori: @Mori: @Mori: @Zmora:

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 14) | raportuj
7 marca 2016 o 17:31

Na mój gust to troszkę demonizujesz i płyniesz na fali że największe zło to Urząd Skarbowy. Znam pracę w US z własnego doświadczenia i to co opowiadasz o "śledztwie" wobec Ciebie to bzdura. Najwyżej mogli cię wezwać do wyjaśnienia i nieuzupełniania dokumentacji i jeżeli wszystko przedstawisz to włos ci z głowy nie spadnie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
3 listopada 2014 o 22:11

I chyba o to chodzi

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
3 listopada 2014 o 22:09

Jeżeli przeczytałeś uważnie napisałem, że zawsze można zweryfikować uprawnienie.A nawet zaczekać na babcię, czy zaprowadzić kontrolującego do niej. Spotkałem się w innych opisach ( Auto Świat )że byli tacy że tłumaczyli się że przyjechali z babcią do lekarza ale na prośbę kontrolującego : no to chodźmy do babci to okazało się ,że jest w domu na drugim końcu miasta. Przy odrobinie dobrej woli i takie przypadki można zweryfikować

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
25 stycznia 2014 o 20:56

Miałem podobne zdarzenie w 2007 roku. Noga w gipsie i wezwanie do ZUS. Po moim telefonie, że nie mam możliwości dojazdu otrzymałem propozycję że lekarz przyjdzie do domu. Faktycznie pojawił się w umówionym terminie. Przejrzał dokumentację , pooglądał gips i życzył zdrowia. po jakimś czasie ponowne wezwanie do ZUS. Tam powiedziano że skierują mnie na rehabilitacje.po kilku dniach informacja ze skierowanie do sanatorium. Wyjazd za 10 dni i 24 dni pobytu w Dusznikach. Szok

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
21 kwietnia 2013 o 11:56

Amlozek 10 mg

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
21 kwietnia 2013 o 11:54

niestety miała na identyfikatorze napis mgr

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
25 października 2012 o 10:59

Tak jak bym siebie widział z przed 45 lat, z tym że mieszkałem w dużym mieście i największą atrakcją a także powodem do dumy było przjście całej ulicy po dachach domów. Dziś patrzę na te dachy ( stoją dalej) zastanawiam się jak ja tam wchodziłem. Dzisiaj to chyba bym się zes.....ł ze strachu.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 marca 2012 o 22:04

Nie chodzi o bycie jasnowidzem tylko "gównojadem".Był to czas kiedy funkcjonowło PZU i Warta, pozostała reszta to "znikające punkty" a oszczędność wynosiła ok 15 % w porównaniu z ofertą PZU. Chcę dodać że sam nie jestem fane PZU i obecnie ubezpieczam samochó ( od ok 10 lat ) w innej firmie

« poprzednia 1 następna »