Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

LittlePretty

Zamieszcza historie od: 25 grudnia 2011 - 16:55
Ostatnio: 12 marca 2019 - 12:01
  • Historii na głównej: 2 z 6
  • Punktów za historie: 1562
  • Komentarzy: 161
  • Punktów za komentarze: 1323
 

#63865

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Droga Marleno, bardzo Cię proszę żebyś przestała co wieczór przesiadywać na Piekielni.pl. Jak idziesz do łóżeczka spać, to zamiast odpalać tą stronkę lepiej zajmij się mną czyli Twoim kochanym mężem. Stronka może i fajna ale bez przesady.

Z poważaniem stęskniony mąż, Michał.

Szkocja

Skomentuj (64) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1827 (2221)

#55027

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Serwis i uśmieszek...

W styczniu tego roku wymieniono mi telefon na nowy (stary w serwisie był 7 razy i o wymianę musiałam się kłócić, jednakże to osobna historia...). W maju nowy telefonik już był w serwisie w związku z usterkami, naprawiony, super. Działał dobrze mniej więcej do końca wakacji.

No i przyszła chwila, że kolejny raz oddaję go do serwisu. W końcu na karcie gwarancyjnej jak wół widać, że telefon jest objęty gwarancją do połowy 2014 roku.
Dzisiaj dostaję sms - można odebrać urządzenie. Pędzę do sieci z uśmieszkiem zadowolona, że w przeciągu niecałego tygodnia odzyskuję telefon. A tam co?

"Telefon jest już po 24-miesięcznym okresie gwarancyjnym". A data na karcie gwarancyjnej skreślona...
Wykonujemy więc telefon, tam miła pani twierdzi, że w ogóle mojego telefonu nie kojarzy i przekierowuje mnie do serwisu w Warszawie. Od konsultanta w Stolicy dowiaduję się natomiast, że tego telefonu w ogóle nie było w serwisie. Mogę już tylko mailowo dowiadywać się co, jak i dlaczego.

No szlag mnie chyba trafi...

plus serwis bimit bis regenersis

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 446 (484)

#53840

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Nieprzemyślane żarty bywają nieprzyjemne w skutkach.

Znajoma postanowiła sobie zrobić jaja z narzeczonego. Prima aprilisowy żart wyglądał tak: On przebywał poza domem, więc Ona napisała mu sms-a o treści:

"Wiem wszystko. Twoje rzeczy są spakowane nie chcę Cię więcej znać".

Po czym wyłączyła komórkę i spokojnie czekała na narzeczonego wierząc, że za dwie, góra trzy godziny On wpadnie do mieszkania z wypisanym na twarzy zdziwieniem, a Ona będzie miała ubaw po pachy.
Narzeczony rzeczywiście wpadł, nawet szybciej niż się spodziewała. Wykrzyczał tylko:

- Kto ci powiedział?!

Od słowa do słowa okazało się, że narzeczony ma na sumieniu pewną zgrabną brunetkę. Żart zakończył się rozstaniem i depresją dziewczyny.

A miał być ślub...

Skomentuj (61) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 871 (1021)

#52692

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pamiętacie klienta, który nie potrafił odgadnąć ile gier jest w trylogii oraz dla którego 219zł to były na przemian 2 stówy albo 3 stówy? (http://piekielni.pl/37898)
Wrócił...

Podchodzi do mnie i jeszcze nie skojarzyłem, że go znam. Jeszcze nie.
- Proszę, a może pan podejść?
- Tak oczywiście - odpowiadam zdziwiony formą pytania.
- Bo tutaj jest puste pudełko (zamówienie przedpremierowe GTA V).
- Tak bo jest to pre-order.
Chwila namysłu i już coś mi zaczynało świtać w głowie, że znam skądś ten wyraz twarzy.
- Czyli w środku nie ma płyty?
- Nie.
Tutaj następuje moment, w którym wiele osób zastanawia się o co się go jeszcze spytać, czym mu jeszcze zepsuć dzień dzisiaj.
- A o co chodzi z tym?
I podaje mi do ręki preorder na konsolę PlayStation 4 o wartości 100zł.
Tłumaczę, że można zamówić konsolę i odebrać ją po premierze ale trzeba uiścić wpierw kwotę zaliczki.
- A kiedy ta konsola wychodzi?
- Stawiam, że październik albo listopad tego roku.
- Ale tego roku?

Tutaj mnie trafiło niczym grom z jasnego nieba, niczym opłata dla cygana za wywóz gruzu. Niemożliwe. To on. Wrócił. Silniejszy. A ja byłem na to nieprzygotowany.

- Tak tego roku.
- Ale tego roku 2013 czy następnego?
- 2013.
Odwraca pudełko i z drugiej strony jest wizualizacja kilku gier, które mają być dostępne na PS4 po premierze.
- A jak te gry mam odpalić?
- Nie rozumiem.
- No jak mam je uruchomić na Ps3?
- Nie ma jak, bo to jest tylko wizualizacja, a poza tym te tytuły będą dostępne na PS4 (nie chciało mi się tłumaczyć, że Watch Dogs dostanie też na PS3 bo to nie miało sensu).
- No dobrze ale gdzie te gry są?

I obraca pudełko, szuka informacji o tym, że proszek w środku należy podlać gorącą wodą co da w efekcie gry instant. Ja na spokojnie tłumaczę jeszcze raz coś co już powiedziałem.

- A GTA V kiedy wychodzi?
- 17go września tego roku (tak powiedziałem to celowo)
- Ale tego roku?
- Tak.
- A wyjdzie przed PlayStation 4?
- Tak.
- Ale tego roku czy następnego?
- Tego roku.
- Ale 2013 tak?
- Tak. 2013. Za niecałe 2 miesiące.
- Ale przed tym czy po tym? - i wskazuje na pre order PS4.
- Przed tym. Wpierw wychodzi GTA V a potem PS4.
- Aha - stwierdził ale jego mina nadal wskazywała wyraźnie na to, że próbuje ustalić ile razy jeszcze w tym roku będzie wrzesień. Myśląc, że to koniec myliłem się, bo oto wrócił mój koszmar w postaci ceny danego produktu.
- A ile kosztuje Księga Czarów?
- 159zł.
- Czyli stówę?
- Nie. 159zł.
- Czyli ile?
- 159zł.
- Czyli dwie stówy?
- Nie proszę pana, 159zł.
- Czyli stówa i pięć dych?
- Nie. 159zł.
- Czyli stówa?
- Nie proszę pana. 100 złotych + 50 złotych + 9 złotych.
- Czyli 159zł?
- Tak! - powiedziałem z niekrytą radością niemalże klaszcząc dłońmi.
- Czyli stówę?
I w pi*du cały misterny plan poszedł się je*ać.
Po chwili zostałem wybawiony z opresji przed klienta, który przez dłuższą chwilę przysłuchiwał się tej rozmowie i miał wyraźnie poprawiony humor.

Spytam ponownie jak już kiedyś pytałem.
Dlaczego Ja?

Piekło

Skomentuj (42) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1299 (1381)

#37898

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Na początek dodam, że pracuję w sieci marketów nie z tej planety.
Coś dla ludzi o mocnych nerwach.
Ostrzegam, że może mózg zaboleć...

- Szukam Batman Arkham City na PS3.
- Niestety nie ma.
- Ale była?
- Tak.
- Ale nie ma?
- Nie.
- Ale kiedyś była?
- Tak.
- A dlaczego nie ma?
- Bo się sprzedała.
- A dlaczego?
- Bo to fajna gra jest.
- Aha.
Niezręczna minuta ciszy...
- A ta gra, to ile gier tu jest? (Uncharted Trylogia)
- 3 gry.
- Czyli więcej niż jedna?
- Tak.
- A ile kosztuje?
- 219zł.
- Czyli 2 stówy?
- Nie. 219.
- Czyli 2 stówy?
- Nie. 219zł.
- Czyli ile?
- 219zł.
- Czyli 3 stówy?
- Nie. 219.
- Czyli ile?
- 200 i 19.
- Czyli 200 i 19 groszy?
- Nie, 219.
- Czyli 2 stówy?
- Nie. 200 zł i jeszcze 19zł.
- Czyli 2 stówy?
- Nie. 200 zł i doda pan jeszcze 19zł, to ile to wg pana będzie?
- ...2 stówy...
- I....
- 19zł?
- Tak.
- Czyli jednak 2 stówy?

Żałuję, że nie chodzę z włączonym dyktafonem...

Saturn

Skomentuj (56) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1516 (1610)

#47197

przez (PW) ·
| Do ulubionych
W firmie, w której pracuję, jest wakat. CV płyną szerokim strumieniem. Wymóg jest jeden: CV ma być po angielsku.
Ostatnio jeden aplikant napisał że pracował w firmie "XYZ company with about about"

Rozszyfrowaliśmy po dobrej chwili co autor miał na myśli ;)

Skomentuj (43) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 569 (675)

1