Profil użytkownika
LittlePretty ♀
Zamieszcza historie od: | 25 grudnia 2011 - 16:55 |
Ostatnio: | 12 marca 2019 - 12:01 |
- Historii na głównej: 2 z 6
- Punktów za historie: 1562
- Komentarzy: 161
- Punktów za komentarze: 1323
Zamieszcza historie od: | 25 grudnia 2011 - 16:55 |
Ostatnio: | 12 marca 2019 - 12:01 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Do reklamacji nie musisz mieć paragonu
Jestem na kociej grupie i wszystko wygląda dokładnie tak samo.
@Carima: Kiedy byłam w Japonii, nikogo nie dziwił widok osoby w takiej maseczce. Czasem kobiety wolały się pokazać w niej niż np. bez makijażu. Kiedy ostatnio poruszyłam temat, że na egzamin lepiej przyjść w takiej maseczce niż zarazić jakieś 150 osób, usłyszałam "już widzę jak przyjdę w maseczce, co ludzie powiedzą, będę jak głupek, jak mi przykro jak ktoś się zarazi hehehe". Smutne.
@Grejfrutowa: Bo mało właścicieli tych psów zdaje sobie sprawę, że to terier, a więc pies myśliwski. Stworzony do łapania szczurów i potrzebuje ruchu i różnych bodźców. A ludzie robią z nich maskotki do noszenia w torebkach i leżenia na pdusiach, więc pies nie ma gdzie wyładować energii i się irytuje.
Nie myl introwertyzmu z zachowaniami aspołecznymi.
20 lat to małe dziecko?
Mogła wziąć zadatek, przynajmniej nie byłaby stratna. A i klientka "nagle" by się zapewne nie rozmyśliła.
@didja: na nie już chyba nie, bo przecież autorka nie wpisała na górze, więc one nie szkodzą ;)
a potem się obudziłeś?
@CzasamiPiekielna: ale skoro chce się obżerać fastfoodami to kto mu zabroni? jest dorosły. W innej historii jak ktoś się pisze, że inni mu się wpychają w dietę z buciorami jest miliard komentarzy, że co komu do tego czy ktoś inny jest gruby czy wychudzony. To jest ta sama sytuacja. Nie kwestionuję, że gadanie, że jest się fanem sportu i obżeranie się frytkami to głupota, ale w jaki sposób to uprzykrza życie autorki? Co do ręcznika, zazwyczaj jest też kilka haczyków, można powiesić jeden dalej, żeby się nie "dotykały" ewentualnie przykleić haczyk na gumową przyssawkę i na nim wieszać. Tak, używanie cudzego ręcznika jest piekielne, tego nie kwestionuję. Ten portal żyje z opowieści o ludziach piekielnych, nie głupich.
ale w sumie co Cię obchodzi co on je i jak często pierze swój ręcznik? Jego dieta/ ręcznik, jego sprawa, nie wiem w czym Ci to przeszkadza. Ty się tym ręcznikiem na wycierasz, ani on nie każe Ci patrzeć co je.
@Patapon: nikt nie zapytał mnie też o jakiekolwiek zaświadczenie od lekarza ;)
Czyżby grupa Koty? Tam ciągle się takie hejty zdarzają.
Co do 1. Dlatego jeśli kupuje się psa, kupuje się go ze sprawdzonej i porządnej hodowli, gdzie wiadomo w jakich warunkach pies dorastał, że miał dobrą opiekę i wiadomo wszystko o jego przodkach, więc choroba genetyczna nagle nikogo nie zaskoczy. A nie z pseudo, gdzie suka "w typie rasy" rodzi co sezon w stodole, a szczeniaki bez żadnych badań są sprzedawane za grubą kasę jak tylko się do tego nadają.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2016 o 22:39
Wysłałaś obcej babie lalki, za które nie zapłaciła, bo wydawała się miła i jesteś zdziwiona, że jednak nie odesłała Ci pieniędzy?
@Morog: nie zdziwiłabym się gdyby to szef dał takie zalecenie. Przecież dzięki temu ma darmowy towar który może sprzedać, a kto by się zdrowiem zwierząt przejmował...
Jakiś czas temu było głośno o takich mądrościach opowiadanych w którymś programie śniadaniowym. Jak widać takich "geniuszy" jest więcej niestety.
Jeśli studiujesz pedagogikę to boję się o przyszłą edukację...
Zawsze możesz wnieść potem o przywrócenie terminu. Udowodnienie że go nie dotrzymałeś nie ze swojej winy raczej nie będzie trudne.
@tysenna: Psychol z mojego doświadczenia po jednej imprezie naszym wspólnym znajomym opowiadał, że zachowywałam się jak ku*wa i szmata, bo popatrzyłam na innego faceta, przez co on już wiedział, że zaraz pójdę z nim do toalety w celu wiadomym. Popatrzyłam, słowa z nim nie zamieniłam, ale widać to szanownemu psycholowi wystarczyło, żeby był pewien co chcę zrobić. Przynajmniej po tej imprezie poszłam po rozum do głowy i kopnęłam go w zadek, choć uwolnienie się od niego do najprostszych nie należało ;)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2016 o 13:13
Może się okazać, że pan nr.2 to facet, z którym miałam krótki epizod randkowy prawie 2 lata temu :D Schemat postępowania ten sam, a i tamten ponoć miał konta na wszelkich portalach randkowych czym mi się chwalił. Albo, o zgrozo, takich idiotów jest dużo więcej.
Moja babcia tak ciągle "uszczęśliwia" mojego psa. I nie wiem ile razy już jej tłumaczyłam, ile razy się z nią o to pokłóciłam i ile razy to samo próbowała jej przetłumaczyć moja mama. Do babci nie dotrze, że ma mi psa nie dokarmiać, szczególnie gotowanymi kośćmi z drobiu. "Przecież psy tyle lat jedzą resztki i nic im się nie dzieje". Nie dotarło do niej nawet jak któregoś razu pies jej jedzonkiem się zwyczajnie zrzygał. Kiedyś znalazłam w kojcu nawet stare, zapleśniałe ciasto. A babcia od jakiegoś czasu wypiera się każdego pytania na temat dokarmiania, a wszystkie resztki na pewno same wchodzą do miski.
@evangelina: rozumiem, że twój ewentualny facet nie rozmawia z ani jedną kobietą? Wszyscy jego znajomi to tylko i wyłącznie faceci? Bo idąc twoim tokiem rozumowania, skoro rozmawia z jakąś kobietą to już zdrada.
Mamuśka piekielna, ale Twój mąż nie lepszy. Jak mógł własną żonę zostawić samą w święta? Tak, wiem, że tego nie zrobił, ale tylko dlatego, że mamusia się obraziła. Gdzie ma język, żeby mamusi odpowiedzieć? Jesteś jego żoną, powinien chociaż spróbować Cię obronić, a nie stać jak piz*a i udawać, że wszystko ok.
ja z kolei ze wszystkich firm jestem najbardziej zadowolona z DPD. Szybka wysyłka i w moim rejonie kurier, z którym nie mam najmniejszego problemu się dogadać co do dostawy, jeśli zamawiam karmę dla psa, zawsze pomaga mi ją wnieść, choć nie musi. Z kolei po kilku przygodach omijam jak mogę GLS. Mieszkam na wsi i kurier próbuje za każdym razem wykręcić się jak tylko może żeby tu nie dojechać. Kiedyś zgodziłam się, żeby podrzucił paczkę mojej mamie do pracy, podałam dokładny adres, okolicę itd. Stojąc pod wskazanym budynkiem dzwonił do mnie, że nie wie gdzie to. Innym razem okazało się, że jeden z produktów uszkodził się podczas przewozu i kurier miał do mnie wrócić spisać protokół. Jechał 3 dni pod rząd i biedny codziennie zapominał, w końcu po moim którymś telefonie i skardze dotarł jego kolega...