Profil użytkownika
Monisia ♀
Zamieszcza historie od: | 19 czerwca 2012 - 23:03 |
Ostatnio: | 24 maja 2018 - 11:47 |
O sobie: |
miła, sympatyczna kobietka :) |
- Historii na głównej: 1 z 6
- Punktów za historie: 1007
- Komentarzy: 111
- Punktów za komentarze: 498
« poprzednia 1 2 3 4 5 następna »
miałam podobną sytuację. Gdy kilkanaście lat temu zmarł mój bliski kuzyn na białaczkę poszłam do szkoły w swojej różowej kurtce ( to był początek marca więc bylo jeszcze zimno). Oczywiście nie spodobało się to pewnej kobiecie ( ciotce zmarłego). Obgadała mnie w pokoju nauczycielskim, że jak to ja mogłam przyjść w jasnej kurtce skoro zmarł mój brat. A co mama miała mi specjalnie czarną kurtkę kupować? Tymbardziej, że byłam wtedy dzieckiem...Widać jak bardzo przejeła się śmiercią chłopca....
ja też okolice Białegostoku :) w Białym na stancji mieszkam :D
dobre hehe należało jej się. A na jakim osiedlu mieszkasz? ;p bo ja też mieszkam w Białym i tak z ciekawości pytam ;p
to pikuś w porównaniu do tego co robi nasz wikary xd otóż znalazł sobie nieletnie dziewczę i chodzą sobie za rączki itd
o pomieszkuje w Białymstoku więc dobrze wiedzieć gdzie nie zaglądać ;) a co do kadry to należy im się porządny opieprz i łomot
a co nie mam racji? przecież ksiądz jest po to powołany, aby tak jak Jezus głosić ewangelie, nauczać o dobru, miłości itd a wg Ciebie po co jest ksiądz? bo według mnie służyć bliźnim
nie nie nie :) nie chodzi mi o to, że w czasie pracy piją wino ale o to, że wiele razy ksiądz na mszy się słaniał na nogach bo był pod wpływem alkoholu inaczej mówiąc pijany w trzy dupy, albo na porannej mszy często czuć piwo od niego
ja sie z Tobą zgadzam i również nie rzucam na tace od bardzo bardzo dawna. Już dawno powiedziałabym co o tym myśle prosto w twarz tej gnidy ale zawsze to spotyka się z przeciwem innych.
co za menda, ja bym jej przyłożyła za takie coś... nigdy nie zrozumiem takich ludzi
żal mi takich , jak im nie wstyd zaczepiać obcych ludzi i domagać się pieniędzy. Wzięliby się za uczciwą pracę...
żebyś wiedział. Była próba przeniesienia księdza, napisano list do kurii, zebrano podpisy ale niestety ksiądz został, bo biskup dał się ubłagać, a jak to już wiadomo...