Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

NobbyNobbs

Zamieszcza historie od: 7 lutego 2011 - 18:26
Ostatnio: 14 kwietnia 2015 - 6:01
  • Historii na głównej: 5 z 20
  • Punktów za historie: 3965
  • Komentarzy: 1387
  • Punktów za komentarze: 7230
 
zarchiwizowany

#65772

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Nie opiszę tu konkretnej historii, a raczej pewne zjawisko znane wszystkim pracownikom infolinii: dzwoni klient, na wieść o rejestrowaniu rozmowy stiwerdza, że i on to będzie robił. Ok, jego prawo. Następnie zadaje idiotyczne pytania i obraża konsultanta. Nagranie łącznie z danymi konsultanta trafia na YT, gdzie ludzie komentują "jacy to debile na słuchawkach siedzą". Ot, taka informacja dla bydląt wszelakiej maści, które uważają, że konsultant nie zgadzający się na kontynuowanie rozmowy rejestrowanej przez klienta to człowiek nieuczciwy i oszust. Otóż nie, My także mamy godność. Nie mamy jednak prawa odszczeknąć się takiemu burakowi - w razie odsłuchu może nas to kilka stówek wynieść odjętych z pensji. Możemy jednak przerwać taką rozmowę zanim cokolwiek taki delikwent nagra i wiele osób z tego prawa korzysta.

infolinie

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -6 (52)
zarchiwizowany

#65133

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
O tym jak blok burzyłem...
Jestem właścicielem procy. Ot, taka pozostałość z dzieciństwa. Mam swoje ulubione miejsce z dala od cywilizacji gdzie ćwiczę oko i oddaję się zbijaniu puszek nie wadząc nikomu. Pewnego dnia po powrocie do mieszkania - ostatnie piętro, zauważyłem spory ubytek tynku w suficie no i uwalone schody. Następnego dnia pukanie z samego rana. Od progu pretensje. W końcu mam procę, więc to na pewno ja zrobiłem. Ona tego tak nie zostawi, zadzwoni na straż miejską, policję i do przedstawicieli ONZ. Tłumaczenia nic nie dawały, ona WIE, że to ja bo to nad schodami odpadło, a nikt tam nie sięgnie. Nie bardzo miałem ochotę wysłuchiwać wrzasków z powodu cudzych urojeń.Trzasnąłem drzwiami i uznałem temat za zamknięty. Sąsiadka jednak postanowiła mnie ukarać za to. I kiedy przyszła moja kolej sprzątania klatki, a raczej części przypadające na ostatnie piętro wyprowadzanie jej psa polegało na wypuszczeniu go z mieszkania. Nie miałem ochoty babrać się w psich kupach i szczynach. Pies również nie ograniczał się tylko do naszego piętra a hasał po całej klatce. Efekt? Pielgrzymki sąsiadów do "miłej", starszej pani i jej gęste tłumaczenie się.

Blok

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 107 (241)
zarchiwizowany

#65018

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
O tym jak zostałem złodziejem.
Swego czasu chciałem sprzedać stary telefon na Allegro, pojawił się klient z Ukrainy, rozmowa przez translator była ciężka ale jakoś daliśmy radę. Pech chciał, że miałem wypadek. Kilka tygodni w szpitalu, o paczce nawet nie myślałem - moja wina. Po powrocie do domu oczywiście dostałem kilkadziesiąt e-maili i negatywny komentarz. Oczywiście przeprosiłem za zaistniałą sytuację, wystawiłem pozytywa, w końcu pieniądze przyszły na czas. Klient wyrozumiały, powiedział że nic się nie stało, ale telefon już kupił i chce odzyskać pieniądze. W celu zwrócenia pieniędzy wchodzę w listę transakcji. Niestety płacił przez to piekielne PayU. Na stronie nie miałem żadnej informacji na temat skąd przyszedł przelew. Wiadomości e-mail do nich wysyłane oraz telefony też nic nie dały. Na prośbę aby klient podał dane do wpłaty ciągle dostawałem informację, że "na to samo skąd przelew przyszedł". Wszelkie próby wyjaśnienia tego spełzły na niczym, pewnie bariera językowa. Założyłem więc konto na PayPal, wpłaciłem tam te 60zł, które dostałem od Niego i wysłałem mu dane do logowania na konto. Odpowiedzi już jednak nie dostałem, czasem sprawdzam czy pieniądze wybrał, ale te dalej tam wiszą.

Allegro

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 78 (150)
zarchiwizowany

#40239

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Dawno mnie tu nie było i pewnie już mnie nikt nie pamięta. Ot nerwica i ta strona tylko mi szkodziła. Ale mniejsza o to. Dziś na mszy był gość szczególny: misjonarz. Opowiadał o misji, w której nie chodziło tyle o krzewienie wiary co edukacji i drobna pomoc z zaopatrzeniem dla mieszkańców z okolicznych wiosek. Po kazaniu ruszyła taca. Ludzie rzucali po 5,10zł w końcu na szczytny cel idzie... No właśnie nie. Zaraz po tacy proboszcz nasz kochany poinformował parafian, że pieniądze na misje będą zbieranie po mszy przed kościołem...
Notabene mam do was prośbę: nie mam ochoty czytać debilnej pyskówki "Boga nie ma!" "A właśnie, że jest!". Czy ktoś wierzy czy nie to jego osobista sprawa i nikomu nic do tego.

Kościół księża

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 93 (237)
zarchiwizowany

#21511

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kilka dni temu jak wracałem ze szkoły. Postanowiłem skrócić sobie drogę przez pewne blokowisko. Podeszło pode mnie dwóch agresywnych i pijanych [g]ości. Próbowałem ich wyminąć ale jeden mnie złapał za ramię.
[g] chcesz wpier*dol gnoju? Co się urwa gapisz?!
[j] Sorry chłopaki, śpieszę się...
[g] Jak Ci przyp*erdolę to przestaniesz się urwa śpieszyć!
[j] Mam tętniaka w głowie. Tknij mnie tylko a jak mi żyłka pęknie to do końca życia z pierdla nie wyjdziesz!
Wtedy drugi, milczący kolega zaczął go odciągać, zaczęli o czymś dyskutować ale nie słuchałem tylko korzystając z okazji oddaliłem się.
Uprzedzając wyrazy współczucia: nie mam tętniaka, przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo.

Bloki.

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 12 (74)
zarchiwizowany

#19945

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Ostrzeżenie przed ogłoszeniami z sieci. Będzie bardzo długo więc jak nie lubisz takich historii to omiń. Nie będę się zbyt rozpisywał bo mi to marnie wychodzi, przejdę więc do konkretów. Przeglądając ogłoszenia trafiłem na ciekawą ofertę. oto wymiana e-maili: [J] - ja [O] - ogłaszający. Jeśli o błędy chodzi to kopiuje wiadomości bezpośrednio i ich nie poprawiam.
[J] Witam. Zamiana na W200 wchodzi w grę?
[O] tak :)
[O] a masz coś do niego?ma simlocka?działa w 100%?
[J] Tylko ładowarka, blokada na Plus ale mogę zdjąć. Sprawny jak najbardziej. Karta 128MB
[O] nietrzeba ja mam w plusie mój tel. jest bez blokady niemam karty ale tel ma 60mb więc niejest źle .z kąd pani/pan jest?
[J] Lublin.
[O] 497km wysyłka tylko wchodzi w gre zgadza sie pan/pani?najlepiej priorytetem dojdzie do środy :)
[J] Oczywiście. Ładowarka, czy sprawny?
[O] 100% jest ładowarka słuchawki i kabel usb
[J] Więc zapytam: dlaczego chce Pan zamienić?
[O] tel jak na zdjęciu widać ma klawiature qerty ja nieumiem pisać na tej klawiaturze więć sie wymieniam :) a w200 ma zwykłą klawiature
[J] Pozostaje pytanie jak z wysyłką?
[O] wysyłamy równo jutro priorytetem i dojdzie do środy i bendziemy sie cieszyć nowymi nabytkami :)
[J] Brzmi sensownie. Jakieś dane by się przydały.
Tutaj wymiana adresów
[O] niech pan go w coś owinie ja też owine go porządnie.wysyłamy priorytetem
[J] Dobrze. Ubezpieczenie chociaż na te 50zł?
[O] dobrze
[J] Jutro wyślę. Oczywiście po wysyłce wysyłamy e-mailem potwierdzenie wysyłki z poczty?
[O] ok :)
[O] ja niezabardzo bende miał czym zrobić
[J] Jakiś skaner albo aparat znajomego?
[O] coś wymyśle mama wyśle ja pujde do kumpla i telefonem zrobie to potwierdzenie wyśle koło 19
[O] mama napisała że wysłano
[J] Przepraszam najmocniej, ale zapomniałem, że poczta jest do 15 czynna w mojej gminie. Obiecuję, że wyśle jutro a w ramach przeprosin dorzucę czytnik kart pamięci pod USB. Jeszcze raz przepraszam, na prawdę głupia sprawa.
[O] ok niema sprawy
[J] Witam, mogę poprosić o potwierdzenie wysyłki?
[O] niemam narazie jak ale załatwie coś :) zapytam sie jutro w szkole czy ktoś nie pożyczy tel. żeby zdjęcie zrobić
[J] ok
[O] jak byś miał czy zrobić potwierdzenie jak wyślesz to wyślij zdjęcie
[J] Dobrze
[O] do usłyszenia :)
Jak widać sielanka, gość wyrozumiały a jedyne problemy sprawiam ja. Ale wchodzę dziś na stronę a tam ogłoszenie z dzisiejszą datą. Poprosiłem więc [K]olegę żeby to sprawdził.
[K] Siem. Chcesz K800 za tego HTC?
[O] tak :) a ma simlocka?
[K] Tak, na Plusa tak samo jak W200 kolegi z którym na zamianę się umówiłeś....
I znowu ja:
[J] Podobno wymieniasz się też za K800 co?
[O] :( hciałem zobaczyć co ma a niemoge?mam inne tel.
I do kolegi szybko wysłał:
[O] nie dzięki tel. wysłałem. ale mam inny tel. to link *****
[J]Zaraz zaraz... Podobno chcesz z normalną klawiaturą i temu chcesz się zamienić a koledze proponujesz telefony z alfanumeryczną? Coś mi tu śmierdzi...
[O] niemusisz brać mnie to wali... tel. sie znudził i wymieniam...
[J] Dobra nie biorę bo dla mnie to podejrzane ok?
[O] to narka pujde na poczte i odwołam :( narazie
Jutro go zapytam czy odwołanie paczki się udało. Wiem, że nie wysłał, ale ciekawe co znowu wymyśli?

ogłoszenia w sieci.

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -9 (43)
zarchiwizowany

#19062

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Krótka historia o tym, jak mnie z praktyk pogoniono. Szef od około 2 godzin męczył się z wgraniem nowych ma do nawigacji klienta. Klient stwierdził, że trzeba złamać system na co Szefo go wyśmiał. Następnie zaczął tłumaczyć, że w tanich nawigacjach systemu nie ma a jako dowód przedstawił brak naklejki z logo. I tu wkraczam ja a raczej mój długi jęzor. Nie dość, że miałem czelność powiedzieć, że każda nawigacja działa na Windows CE (to co widzicie to tylko nakładka graficzna) to jeszcze zaoferowałem się, że zrobię co trzeba. Oczywiście do stanowiska dopuszczony nie zostałem, szef po jakimś czasie odpuścił naprawy a ja przez następny tydzień mogłem najwyżej klamkę pocałować.

Praktyki zawodowe

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 3 (39)
zarchiwizowany

#18255

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Nie lubię stereotypów więc historie krążące wśród zawodowych kierowców o chamstwie i prostactwie wszystkich kierowców z miasta Zamość i okolic zawsze traktowałem z przymrużeniem oka. Niestety, okazuje się, że w każdym stereotypie może być ziarno prawdy.
Czekałem sobie o nietypowej dla mnie porze na dworcu w Krasnymstawie aż przyjedzie busik. Zajeżdża jakiś nieznany mi, z tablicą "Krasnystaw". To normalne, większość kierowców odwraca tablice zaraz po zatrzymaniu się. Przede mną wchodzi kilka osób, w tym czasie [F]acet odwraca tablice.
[J]- Dzień dobry. Fajsławice poproszę.
[F] - Ślepy jesteś?
[J] - O co Panu chodzi?
[F] - Czytać tłumoku nie umiesz?! To jest bus do Zamościa!
[J] - Panu też czytanie marnie idzie. Widzi Pan tą żółtą tablicę? Jak byk stoi "LUBLIN".
[F] - Będę się zatrzymywał gzie mi się podoba! Wynoś się stąd tłumoku!
Opuściłem ten nieszczęsny pojazd. Kierowca poczuł, że wygrywa więc postanowił mnie "dobić".
[F] - Gówniarz głupi!
[J] - A Pan taki miły dla wszystkich klientów?
Wtedy wtrącił się pewien [D]ziadek:
[D]- To najmilszy kierowca z jakim jechałem.
[J] - Chce mi Pan powiedzieć, że reszta jest gorsza? Naprawdę Panu współczuję.
[F] - Lepiej wracaj do szkoły tłumoku! Czytać się naucz!
[J] - Co do nauki to Pańska matka chyba się nie przyłożyła do wpajania ogólnie przyjętych zasad kultury. ładnie to tak ciągle kogoś od tłumoków wyzywać? To jest zwykłe chamstwo!
Odwróciłem się i usiadłem na ławce z bananem na ustach. Facet coś tam jeszcze gadał na mój temat na tyle głośno żeby kółko adoracji słyszało jego złorzeczenia i na tyle cicho, żeby nic nie dotarło do moich uszu. Gdy o tym pomyślę do tej pory się trzęsę... ze śmiechu.

Bus na Zamość.

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 4 (112)
zarchiwizowany

#16960

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia zabawna a nie piekielna.
Drugi września, godzina nieludzka czyli coś koło 7. Po wyjściu z busa w mojej głowie urodziła się myśl. O tyle dziwna, że to była bardzo sensowna myśl o zakupie przyrządów do pisania. W końcu w szkole od czasu do czasu warto by było użyć długopisu. Udałem się wiec do saloniku prasowego w celu dokonania zakupu. Obsługiwała tam bardzo sympatycznie wyglądająca i jak się później okazało z równie sympatycznych charakterem [P]ani.
[J] Dzień dobry
[P] Dzień dobry
[J] poproszę długopis
[P] jaki?
[J] Jak najtańszy.
[P] Ale kolor jaki? Czarny czy biały?
Czułem, że coś tu nie tak tylko nie do końca wiedziałem o co chodzi więc wypaliłem.
[J] Pani da ten czarny bo białego widać nie będzie.
I właśnie w tym momencie oboje wybuchnęliśmy śmiechem. Oczywiście chodziło jej o niebieski tylko powiedziała biały a ja byłem w takim stanie, że białe długopisy nie były dla mnie niczym niezwykłym.
Niby nic a humor poprawiony do końca dnia a rozbudziłem się w okamgnieniu.

Salonik prasowy.

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 9 (55)
zarchiwizowany

#16433

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Mój brat ma autyzm. Rzadko z tego powodu spotykają mnie nieprzyjemności, ludzie zwykle jak się dowiadują co mu jest są mili. Ja też zwykle staram się zachować kulturę ale nie kiedy ktoś obraża mojego brata. Kilka dni temu pojechaliśmy z rodziną do jakiejś galerii. Brat mój był niegrzeczny po drodze więc żeby nie przeszkadzać innym klientom został ze mną. Usiedliśmy na ławce (jedyna w cieniu, a gorąco było). Po kilku minutach podchodzi młoda kobieta. Wyglądała normalnie ale jak wiadomo wygląd to nie wszystko. Proszę mi wybaczyć dialogi w jednej linii ale Opera Mini nie uznaje enteru. [k] - idź stąd z tym niedorozwojem! Spojżałem na nią i lekceważącym tonem odpowiedziałem - nigdzie z Panią nie idę. Brata muszę pilnować. [k] nie ze mną debilu! Masz wyp****alać z tym downem! Nie będę przez coś takiego na słońcu stała! [J] On ma autyzm głupia krowo... Wtedy strzeliła buraka, tupnęla nogą, odwróciła się i oddaliła dostojnym krokiem.

Skomentuj (31) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 155 (231)