Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Paper

Zamieszcza historie od: 6 listopada 2015 - 15:22
Ostatnio: 13 lutego 2021 - 15:53
  • Historii na głównej: 3 z 3
  • Punktów za historie: 951
  • Komentarzy: 10
  • Punktów za komentarze: 38
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
5 września 2020 o 16:36

@Fahren Przepraszam, ucięło mi jeden komentarz, teraz w ogóle go nie widzę, więc być może się powtórzę: II- Rozumiem, że nie każdy zna/widzi numerki, ale kwotę, jaką trzeba zapłacić albo litry wypadałoby znać. Ja sobie nie wyobrażam - jako klient - podejść i nie wiedzieć, ile mam dać pieniędzy. A jak kasjer będzie dupkiem i mi policzy droższe tankowanie? ;) Nie zawsze da się wszystko zaobserwować, szczególnie jak oprócz obsługi klientów robię coś jeszcze. W każdym razie umiejętność patrzenia dookola i śledzenia wszystkiego, co się rusza, da się w miarę wyrobić ;) VI cz.3 Szczerze przyznam, że już nie chciało mi się tego zgłaszać. Miałam kilka prawdziwych ucieczek i czas poświęcony na zgłaszanie tego nie był wart tych litrów, co ukradli. A tutaj wyglądało na to, że kobieta po prostu pomyliła numer, ja nie dopytałam i wyszło jak wyszło, dlatego wolałam wyłożyć te pieniądze.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
5 września 2020 o 16:10

@Fahren To ja sprostuję :) II - To, że nie wszyscy widzą numerki, rozumiem, dlatego wymiennie/dodatkowo pytam o kwotę albo o litry, a to już wypadałoby wiedzieć. Nie zawsze da się wszystko obserwować,

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
21 listopada 2015 o 19:00

@NoFace: Nie, nie chodzi o moje towarzystwo, bo skutecznie usuwam z niego ludzi, których nie lubię ;) Po prostu to takie ogólne, "światowe" obserwacje: z uczelni, pociągu, kawiarni, nie znam osobiście tych gości, ale widzę jak się zachowują i ile koleżanek wokół siebie mają. No i znam też kilku porządnych mężczyzn, którzy są niedoceniani albo wykorzystywani...no i z tego wyciągam takie wnioski, być może nietrafne ;)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
20 listopada 2015 o 22:39

@mesiaste: Mnie nie dziwią dziewczyny, które twierdzą "Mój facet wcale nie jest burakiem, za jakiego uważa go reszta świata". Mnie dziwią dziewczyny, które twierdzą "Tak, mój facet jest burakiem" i dalej z nim są :D P.S. Tak, czuję się lepsza, bo nie skończyłam jak one (jak na razie) ;P

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2015 o 22:42

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
20 listopada 2015 o 22:35

@Drill_Sergeant: Masz rację :) Mogłam napisać "Tęsknię za czasami, w których pewne tematy byłyby tematami tabu w niektórych sytuacjach".

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 6) | raportuj
20 listopada 2015 o 22:14

@Rammsteinowa: Wiesz, z moich obserwacji wynika, że - co dziwne i przerażające - tacy faceci mają największe wzięcie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
13 listopada 2015 o 17:14

@Vivelee: Hah, rozbawiło mnie to, plusik :D Niewiarygodne, że musiałaś tę sytuację rozrysować, bo niektórzy nie mogą zrozumieć :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
10 listopada 2015 o 21:56

Co do komentarza na temat ustawienia w kondukcie: W tamtej parafii chodzą tak jak zostało opisane w historii, taki mają zwyczaj, tak się ustawili. Czy to naprawdę takie ważne?

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
7 listopada 2015 o 10:12

@Vkandis: Zgadzam się. Szkoda, że ich tok myślenia nie idzie trochę dalej "czy wypada i co powie owdowiała ciotka, jak będziemy nad trumną wujka rozprawiać o przygodach z ostatniej imprezy".

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
7 listopada 2015 o 10:05

@Lelissa: Dzięki, wiersz trafny, fantastyczny jak sama autorka. Wiem, że opisana sytuacja to pewnie nic zaskakującego, ale jednak byłam w szoku, że ludzie, których znam (albo myślałam, że znam), potrafili się tak zachować. Że też nie było im potem głupio spojrzeć tej wdowie w oczy...

« poprzednia 1 następna »