Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

chocolatte20

Zamieszcza historie od: 6 sierpnia 2011 - 19:54
Ostatnio: 14 marca 2015 - 16:25
  • Historii na głównej: 6 z 14
  • Punktów za historie: 7396
  • Komentarzy: 55
  • Punktów za komentarze: 442
 

#56283

przez (PW) ·
| Do ulubionych
4. przykazanie Dekalogu: "Czcij Ojca swego i Matkę swoją"
Tyle prawo Boskie. Teraz fakty.

Ojciec biologiczny bił moją matkę odkąd pamiętam. Jako 6-latka płakałam, jako 12-latka chciałam uciec z domu. Od 15. roku życia rósł we mnie gniew i chęć sprzeciwienia się. Kilka tygodni temu dowiedziałam się, że będą się rozwodzić. Ucieszyłam się. Kiedy ojciec zaczął bić moją matkę, mając 24 lata, coś we mnie pękło i uderzyłam go po raz pierwszy w życiu. Dostałam ponad 50 razy w twarz z otwartej dłoni, mam limo pod okiem, połamał mi dwa żebra. Uciekłam razem z dzieckiem z piekła.
Ale to nie jest piekielne.

Piekielne jest to, że matka stwierdziła że mogłam dać ją zabić, niepotrzebnie się wtrącałam.
A cała rodzina próbuje mnie przekonać, żebym ja przeprosiła ojca, to może mi daruje i pozwoli wrócić.

"rodzina"

Skomentuj (51) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 894 (1042)

#48734

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dużo widziałam już tutaj zestawień najgorszych pracodawców, pracowników, chętnych na korepetycje itp.
Przedstawię wam ranking zabobonów związanych z padaczką.
Sama nie miałam pojęcia, że takie coś istnieje, dopóki nie zachorowałam na nią i nie przekonałam się na własnej skórze.

1. Padaczka jest dziedziczna.
Osoba która tak twierdzi jest święcie przekonana, że moja rodzina musi na to chorować, tylko ukrywają to przede mną, żeby mnie nie martwić.
2. Padaczka powoduje bezpłodność.
Mam zdrową córkę. Tyle w komentarzu.
3. Padaczką można się zarazić.
Na pytanie jak? Osoba stwierdziła, że to tak samo jak aids, przez pocałunek czy seks....
4. Padaczka powoduje otyłość.
Nic mi na ten temat nie wiadomo. Moją otyłość spowodowało czyste obżeranie się fast foodami. Padaczka z tym nie miała nic wspólnego.
5. Padaczka powoduje omamy i prowadzi do schizofrenii.
Nie posiadam żadnych omamów. Mój zmyślony przyjaciel też tak twierdzi.
6. Padaczkę można wyleczyć zdrową dietą.
Wyleczyć nie. Załagodzić objawy - możliwe.
7. Napad padaczki może wywołać kręcenie się na karuzeli.
Owszem, jest taka możliwość, jednak osoba, która tak twierdzi, twierdzi również, że nie mogę nawet szybciej obrócić głowy. Powód: bo mózg tego nie wytrzyma i dostanę napadu...

Najlepsze:
8. Padaczka jest oznaką opętania.
No comment.

Ludzie- przerażacie mnie.

Skomentuj (56) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 701 (865)

#47493

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przed chwilą byłam świadkiem dziwnego zajścia...

Na parkingu przed moim blokiem stoi radiowóz. Stoi tam zawsze wieczorem, kiedy jego "właściciele" idą na kebaba. Stoi tam zawsze na 4 (czterech) miejscach parkingowych. Zawsze wieczorem, nie ma miejsc na parkingu, a radiowóz stoi rozkraczony jak ladacznica.
I ktoś się wreszcie wkurzył.

Sytuacja powtórzyła się po raz n-ty. Radiowóz, 4 miejsca zajęte, brak wolnych miejsc, brak właścicieli pojazdu.
Po chwili zauważyłam, jak paru młodych chłopaków podeszło do radiowozu, rozbujali go i zaczęli wypychać z parkingu.
Kiedy wchodziłam do klatki, samochód znikał za zakrętem ulicy następnego osiedla.
Może nauczą się parkować...

PS. Nie zareagowałam z prostej przyczyny. Na tym parkingu w ciągu pół roku wybito szyby w 4 autach, skradziono 2 razy radio i 3 razy samochody. Za każdym razem radiowóz stał na 4 miejscach, a policjanci jedli kebaby i flirtowali z ekspedientką.

policja

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 978 (1030)

#32569

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia sprzed paru lat.
Wracałam z "randki".
Co piekielnego może być w randce?

Na moje pytanie czy pójdziemy na lody, usłyszałam odpowiedź:
- A masz tu gdzieś krzaki lub ciche miejsce?

Sympatycznie...

faceci...

Skomentuj (34) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1032 (1156)

#26140

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Piekielna higienistka, historia z przed paru lat.
Oj dałam jej popalić...
Naturalnie - całkowicie przypadkowo.

Mam padaczkę. Ujawniła się w liceum, tabletki przepisane, nauczyciele poinformowani, pedagog i higienistka też. Wszyscy wierzą - higienistka nie. Twierdzi, że symuluje, a wypis ze szpitala jest podrobiony i na pewno dałam w łapę, żeby dostać zwolnienie z WF-u.

Chorzy na padaczkę często miewają tzw. aury - przeczuwają napad. Na jednej z lekcji poczułam mrowienie w palcach, potem w całym ciele. Pędem do nauczycielki, wyjaśniam sprawę, natychmiast zostałam oddelegowana, by zażyć lekarstwa doraźne, przeznaczone właśnie do takich przypadków. Dla wyjaśnienia - po zażyciu takich lekarstw, muszę być pod obserwacją lekarza, bądź pielęgniarki. Lekarstwa zażyłam, teraz pora na wizytę u Piekielnej Higienistki.

PH- Dzień dobry, o symulantka.
Nauczycielka- Pani Jadziu, Marta ma aurę, i ...
PH- Ona nawet nie wie co to... symulanci jedni...
N- Pani Jadziu...
PH- Ja dobrze wiem co jest takim puszczalskim sukom! W ciąży jest pewnie...

Reszty nie usłyszałam. Padłam, zaczął się napad, karetka pogotowia wezwana, rodzice powiadomieni.
Drugie wyjaśnienie dla osób próbujących wyobrazić sobie napad padaczki - W moim przypadku to nie drgawki i "rzucawka" z pianą na twarzy. Jeśli ktoś oglądał Egzorcyzmy Emily Rose, doskonale pamięta scenę kiedy leży na podłodze powykręcana nienaturalnie we wszystkie możliwe strony i kompletnie się nie rusza. U mnie wygląda to prawie identycznie, z dodatkami krwi ze wszystkich możliwych gruczołów.
Straszne, nie?
To wyobraźcie sobie minę niewierzącej higienistki...
Po całej sprawie i paru dniach zwolnienia, wracam do szkoły. Co się okazało - nauczycielka doniosła o zachowaniu Piekielnej do pani dyrektor, a ta wezwała ją na rozmowę. Po naganie wpisanej do akt i pozostawieniu jej na "cenzurowanym", siedzi cicho jak mysz pod miotłą, a jakby mogła to do zwyczajnego bólu głowy wzywała by całą masę specjalistów.
Za to jak widzi mnie, pod nosem mruczy "nawiedzona" i ucieka.

Szkoła

Skomentuj (26) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 792 (816)

#17163

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Czasami mam wrażenie, że dla "mądrych inaczej" powinni zrobić osobny dział...
Pracuje w biurze w firmie produkcyjnej od skończenia matury, czyli dobre 4 lata. Od pół roku pracuje z nami "student"
Skąd wzięła się ksywka już tłumacze.
Przyjęliśmy studenta w połowie stycznia. Widać że trochę zagubiony, ale to dopiero początek pracy więc zrozumiałe.
na początku lutego przyszedł do biura z awanturą, że nie chcą mu dać wolnego.
(S)student
(J) ja
J- Ale wie pan że wolne należy się panu dopiero po miesiącu przepracowanym...
S- Ale jak to tak? to co ja mam teraz zrobić?
J- Wie pan jak to jakaś ważna rodzinna sprawa to można pogadać z brygadzistą i ten dzień, dwa wolnego....
S- Ale jaki dzień? przecież są FERIE!!
wcięło mnie totalnie.
J- Panie Marku... od kiedy w zakładach pracy istnieje coś takiego jak ferie?
S- No jak to... przecież tak nie można. To co ja mam teraz zrobić?
J- Na wakacje tez będzie pan chciał wolne na 3 miesiące?
S- To wakacje też nie obowiązują?
J- Pan pójdzie do pokoju A pogada z panem K od bhp.
S- Myśli pani że coś załatwię?
...
Cud. Nie wybuchnęłam śmiechem. Ktoś mu wreszcie wytłumaczył jak wygląda praca. I czym się różni od studiów.
Do teraz uśmiecham się na to wspomnienie.

zakład produkcyjny

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 923 (979)

1