Profil użytkownika
chocolatte20 ♀
Zamieszcza historie od: | 6 sierpnia 2011 - 19:54 |
Ostatnio: | 14 marca 2015 - 16:25 |
- Historii na głównej: 6 z 14
- Punktów za historie: 7396
- Komentarzy: 55
- Punktów za komentarze: 442
4. przykazanie Dekalogu: "Czcij Ojca swego i Matkę swoją"
Tyle prawo Boskie. Teraz fakty.
Ojciec biologiczny bił moją matkę odkąd pamiętam. Jako 6-latka płakałam, jako 12-latka chciałam uciec z domu. Od 15. roku życia rósł we mnie gniew i chęć sprzeciwienia się. Kilka tygodni temu dowiedziałam się, że będą się rozwodzić. Ucieszyłam się. Kiedy ojciec zaczął bić moją matkę, mając 24 lata, coś we mnie pękło i uderzyłam go po raz pierwszy w życiu. Dostałam ponad 50 razy w twarz z otwartej dłoni, mam limo pod okiem, połamał mi dwa żebra. Uciekłam razem z dzieckiem z piekła.
Ale to nie jest piekielne.
Piekielne jest to, że matka stwierdziła że mogłam dać ją zabić, niepotrzebnie się wtrącałam.
A cała rodzina próbuje mnie przekonać, żebym ja przeprosiła ojca, to może mi daruje i pozwoli wrócić.
Tyle prawo Boskie. Teraz fakty.
Ojciec biologiczny bił moją matkę odkąd pamiętam. Jako 6-latka płakałam, jako 12-latka chciałam uciec z domu. Od 15. roku życia rósł we mnie gniew i chęć sprzeciwienia się. Kilka tygodni temu dowiedziałam się, że będą się rozwodzić. Ucieszyłam się. Kiedy ojciec zaczął bić moją matkę, mając 24 lata, coś we mnie pękło i uderzyłam go po raz pierwszy w życiu. Dostałam ponad 50 razy w twarz z otwartej dłoni, mam limo pod okiem, połamał mi dwa żebra. Uciekłam razem z dzieckiem z piekła.
Ale to nie jest piekielne.
Piekielne jest to, że matka stwierdziła że mogłam dać ją zabić, niepotrzebnie się wtrącałam.
A cała rodzina próbuje mnie przekonać, żebym ja przeprosiła ojca, to może mi daruje i pozwoli wrócić.
"rodzina"
Ocena:
894
(1042)
Dużo widziałam już tutaj zestawień najgorszych pracodawców, pracowników, chętnych na korepetycje itp.
Przedstawię wam ranking zabobonów związanych z padaczką.
Sama nie miałam pojęcia, że takie coś istnieje, dopóki nie zachorowałam na nią i nie przekonałam się na własnej skórze.
1. Padaczka jest dziedziczna.
Osoba która tak twierdzi jest święcie przekonana, że moja rodzina musi na to chorować, tylko ukrywają to przede mną, żeby mnie nie martwić.
2. Padaczka powoduje bezpłodność.
Mam zdrową córkę. Tyle w komentarzu.
3. Padaczką można się zarazić.
Na pytanie jak? Osoba stwierdziła, że to tak samo jak aids, przez pocałunek czy seks....
4. Padaczka powoduje otyłość.
Nic mi na ten temat nie wiadomo. Moją otyłość spowodowało czyste obżeranie się fast foodami. Padaczka z tym nie miała nic wspólnego.
5. Padaczka powoduje omamy i prowadzi do schizofrenii.
Nie posiadam żadnych omamów. Mój zmyślony przyjaciel też tak twierdzi.
6. Padaczkę można wyleczyć zdrową dietą.
Wyleczyć nie. Załagodzić objawy - możliwe.
7. Napad padaczki może wywołać kręcenie się na karuzeli.
Owszem, jest taka możliwość, jednak osoba, która tak twierdzi, twierdzi również, że nie mogę nawet szybciej obrócić głowy. Powód: bo mózg tego nie wytrzyma i dostanę napadu...
Najlepsze:
8. Padaczka jest oznaką opętania.
No comment.
Przedstawię wam ranking zabobonów związanych z padaczką.
Sama nie miałam pojęcia, że takie coś istnieje, dopóki nie zachorowałam na nią i nie przekonałam się na własnej skórze.
1. Padaczka jest dziedziczna.
Osoba która tak twierdzi jest święcie przekonana, że moja rodzina musi na to chorować, tylko ukrywają to przede mną, żeby mnie nie martwić.
2. Padaczka powoduje bezpłodność.
Mam zdrową córkę. Tyle w komentarzu.
3. Padaczką można się zarazić.
Na pytanie jak? Osoba stwierdziła, że to tak samo jak aids, przez pocałunek czy seks....
4. Padaczka powoduje otyłość.
Nic mi na ten temat nie wiadomo. Moją otyłość spowodowało czyste obżeranie się fast foodami. Padaczka z tym nie miała nic wspólnego.
5. Padaczka powoduje omamy i prowadzi do schizofrenii.
Nie posiadam żadnych omamów. Mój zmyślony przyjaciel też tak twierdzi.
6. Padaczkę można wyleczyć zdrową dietą.
Wyleczyć nie. Załagodzić objawy - możliwe.
7. Napad padaczki może wywołać kręcenie się na karuzeli.
Owszem, jest taka możliwość, jednak osoba, która tak twierdzi, twierdzi również, że nie mogę nawet szybciej obrócić głowy. Powód: bo mózg tego nie wytrzyma i dostanę napadu...
Najlepsze:
8. Padaczka jest oznaką opętania.
No comment.
Ludzie- przerażacie mnie.
Ocena:
701
(865)
Przed chwilą byłam świadkiem dziwnego zajścia...
Na parkingu przed moim blokiem stoi radiowóz. Stoi tam zawsze wieczorem, kiedy jego "właściciele" idą na kebaba. Stoi tam zawsze na 4 (czterech) miejscach parkingowych. Zawsze wieczorem, nie ma miejsc na parkingu, a radiowóz stoi rozkraczony jak ladacznica.
I ktoś się wreszcie wkurzył.
Sytuacja powtórzyła się po raz n-ty. Radiowóz, 4 miejsca zajęte, brak wolnych miejsc, brak właścicieli pojazdu.
Po chwili zauważyłam, jak paru młodych chłopaków podeszło do radiowozu, rozbujali go i zaczęli wypychać z parkingu.
Kiedy wchodziłam do klatki, samochód znikał za zakrętem ulicy następnego osiedla.
Może nauczą się parkować...
PS. Nie zareagowałam z prostej przyczyny. Na tym parkingu w ciągu pół roku wybito szyby w 4 autach, skradziono 2 razy radio i 3 razy samochody. Za każdym razem radiowóz stał na 4 miejscach, a policjanci jedli kebaby i flirtowali z ekspedientką.
Na parkingu przed moim blokiem stoi radiowóz. Stoi tam zawsze wieczorem, kiedy jego "właściciele" idą na kebaba. Stoi tam zawsze na 4 (czterech) miejscach parkingowych. Zawsze wieczorem, nie ma miejsc na parkingu, a radiowóz stoi rozkraczony jak ladacznica.
I ktoś się wreszcie wkurzył.
Sytuacja powtórzyła się po raz n-ty. Radiowóz, 4 miejsca zajęte, brak wolnych miejsc, brak właścicieli pojazdu.
Po chwili zauważyłam, jak paru młodych chłopaków podeszło do radiowozu, rozbujali go i zaczęli wypychać z parkingu.
Kiedy wchodziłam do klatki, samochód znikał za zakrętem ulicy następnego osiedla.
Może nauczą się parkować...
PS. Nie zareagowałam z prostej przyczyny. Na tym parkingu w ciągu pół roku wybito szyby w 4 autach, skradziono 2 razy radio i 3 razy samochody. Za każdym razem radiowóz stał na 4 miejscach, a policjanci jedli kebaby i flirtowali z ekspedientką.
policja
Ocena:
978
(1030)
zarchiwizowany
Skomentuj
(1)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ropuchy, które nie miały szansy znaleźć swoich księżniczek. Niżej powody, przez które księżniczki, nawet zdesperowane, uciekały na drzewo przed pseudo ksieciami.
-Na randke przyszedł w ubrudzonych cementem spodniach i śmierdzący denaturatem lub innym tanim napitkiem procentowym. Jego usilne próby pocałunku skończyły sie ponownym ogladaniem mojego śniadania. Strawione płatki z proszkiem cementowym nie komponują sie zbyt dobrze.
-Randka z osiłkiem. Tak sie chwalił ile on to nie wyciska na siłce, jakich on to ciężarów nie podnosił. Wymiekł, kiedy złamał mu sie panokieć. Popłakał sie.
- Facet dbający o siebie. Bardzo dbający. W tipsach.
- Ropuch, który chwalił sie, jaki sprzet nosi w majtkach. Pomimo jego próśb nie miałam ochoty sprawdzać tego w praktyce w pobliskiej toalecie
- Sprinter. po 24 godzinach jest skłonny sie oświadczyć. Niestety, w wieku 17 lat nie myślałam o ożenku. Dowiedziałam sie za to, że zostane starą panną jak bede tak wybrzydzać.
- Złota klatka. Szef wszystkich szefów chce żebym była jego żona, matka jego dzieci itp Nie podoba mu sie ze pracuje i że studiuje, miejsce kobiety musi być przy garach.
- Mój faworyt. Na randke przyszedł z mamusia, która była jak żywa Marge Simpson razem z jej fryzura a'la pszczeli ul, która w wykonaniu szanownej mamusi miała kolor brązu, czerwieni i chyba niebieskiego (bądź zielonego) koloru. Weszła do kawiarni, zobaczyła mnie, prychneła, wyszła. Jej syneczek zdążył tylko podbiec do mnie, szepnąć w ucho przez zęby, ze przynajmniej włosy mogłabym zafarbować i wyleciał za mamusia. Krzyż na drogę, dalej bede blondynką
-Na randke przyszedł w ubrudzonych cementem spodniach i śmierdzący denaturatem lub innym tanim napitkiem procentowym. Jego usilne próby pocałunku skończyły sie ponownym ogladaniem mojego śniadania. Strawione płatki z proszkiem cementowym nie komponują sie zbyt dobrze.
-Randka z osiłkiem. Tak sie chwalił ile on to nie wyciska na siłce, jakich on to ciężarów nie podnosił. Wymiekł, kiedy złamał mu sie panokieć. Popłakał sie.
- Facet dbający o siebie. Bardzo dbający. W tipsach.
- Ropuch, który chwalił sie, jaki sprzet nosi w majtkach. Pomimo jego próśb nie miałam ochoty sprawdzać tego w praktyce w pobliskiej toalecie
- Sprinter. po 24 godzinach jest skłonny sie oświadczyć. Niestety, w wieku 17 lat nie myślałam o ożenku. Dowiedziałam sie za to, że zostane starą panną jak bede tak wybrzydzać.
- Złota klatka. Szef wszystkich szefów chce żebym była jego żona, matka jego dzieci itp Nie podoba mu sie ze pracuje i że studiuje, miejsce kobiety musi być przy garach.
- Mój faworyt. Na randke przyszedł z mamusia, która była jak żywa Marge Simpson razem z jej fryzura a'la pszczeli ul, która w wykonaniu szanownej mamusi miała kolor brązu, czerwieni i chyba niebieskiego (bądź zielonego) koloru. Weszła do kawiarni, zobaczyła mnie, prychneła, wyszła. Jej syneczek zdążył tylko podbiec do mnie, szepnąć w ucho przez zęby, ze przynajmniej włosy mogłabym zafarbować i wyleciał za mamusia. Krzyż na drogę, dalej bede blondynką
Życie.
Ocena:
11
(51)
zarchiwizowany
Skomentuj
(14)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Umarłam.
Wychodzę rano na zakupy. Z racji, ze moje ośmiomiesięczne cudo w pieluszce w nocy zaczęła ząbkować, tego dnia jestem cieniem człowieka. Idę sobie cichutko chodnikiem i nagle słyszę
-"Te, urwa!"
nie rozglądam się, po co, nie do mnie, poza tym nie zdziwię się jak zacznę słyszeć głosy, spać, kaawyy.... Po nieprzespanej nocy mój mózg zdawał się nie funkcjonować.
-"Te, "ruba świnia"! pies cie je*ał"
Nie... Na pewno nie do mnie... Przystanęłam, rozejrzałam się, nic.
Na wysokości moich oczu nic.
Na wysokości klatki piersiowej nic.
Na wysokości przepony zauważyłam pompon czapki.
Pod pomponem zauważyłam pyzatą buzie ośmiolatka mieszkającego klatkę obok mnie.
"nie, nie, nie... przecież ja mu swego czasu zmieniałam pieluchy, to nie on się tak darł, na pewno" pomyślałam.
W tym momencie dostałam z ośmioletniej pięści w brzuch. Obudziło mnie to trochę, ale spojrzałam się z politowaniem na dziecko. Przecież go nie pobije....
- "No i co mi zrobisz, co *urwo?"
Podniosłam go za kurtkę do góry. Spojrzałam na niego i postawiłam na ziemi. Chłopaczek chyba się przestraszył i zwiał. Zrobiłam zakupy (kawa! uratowana!) i poszłam do matki chłopca. Jej reakcja?
- Moje dziecko? Ty chyba żartujesz?! Przemuś to ułożony i dobry chłopak! Ja ci tam oskarżać ty szmato! Ja cie załatwię!
A ułożony i grzeczny chłopczyk lata dalej po podwórko i wyzywa starsze kobiety....
Wychodzę rano na zakupy. Z racji, ze moje ośmiomiesięczne cudo w pieluszce w nocy zaczęła ząbkować, tego dnia jestem cieniem człowieka. Idę sobie cichutko chodnikiem i nagle słyszę
-"Te, urwa!"
nie rozglądam się, po co, nie do mnie, poza tym nie zdziwię się jak zacznę słyszeć głosy, spać, kaawyy.... Po nieprzespanej nocy mój mózg zdawał się nie funkcjonować.
-"Te, "ruba świnia"! pies cie je*ał"
Nie... Na pewno nie do mnie... Przystanęłam, rozejrzałam się, nic.
Na wysokości moich oczu nic.
Na wysokości klatki piersiowej nic.
Na wysokości przepony zauważyłam pompon czapki.
Pod pomponem zauważyłam pyzatą buzie ośmiolatka mieszkającego klatkę obok mnie.
"nie, nie, nie... przecież ja mu swego czasu zmieniałam pieluchy, to nie on się tak darł, na pewno" pomyślałam.
W tym momencie dostałam z ośmioletniej pięści w brzuch. Obudziło mnie to trochę, ale spojrzałam się z politowaniem na dziecko. Przecież go nie pobije....
- "No i co mi zrobisz, co *urwo?"
Podniosłam go za kurtkę do góry. Spojrzałam na niego i postawiłam na ziemi. Chłopaczek chyba się przestraszył i zwiał. Zrobiłam zakupy (kawa! uratowana!) i poszłam do matki chłopca. Jej reakcja?
- Moje dziecko? Ty chyba żartujesz?! Przemuś to ułożony i dobry chłopak! Ja ci tam oskarżać ty szmato! Ja cie załatwię!
A ułożony i grzeczny chłopczyk lata dalej po podwórko i wyzywa starsze kobiety....
Sąsiedzi...
Ocena:
304
(354)
zarchiwizowany
Skomentuj
(3)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Z tego miejsca pozdrawiam "yntelygentnego" pana kontrolera.
Wywęszył ofiarę w autobusie, która biletu nie skasowała. Dumny, iż swój obowiązek należycie czyni dawaj drzeć się na swą ofiarę, że biletu nie ma i mandat będzie. Gdy Szanowny Łowca Gapowiczów zdecydował okazać swą legitymacje, biedna ofiara też okazała legitymacje... głuchoniemego.
Mina dzielnego Łowcy zrzedła.
I tylko na ustach pojawiło się delikatne pytanie...
-Nie mogłeś, urwa powiedzieć?
...
Wywęszył ofiarę w autobusie, która biletu nie skasowała. Dumny, iż swój obowiązek należycie czyni dawaj drzeć się na swą ofiarę, że biletu nie ma i mandat będzie. Gdy Szanowny Łowca Gapowiczów zdecydował okazać swą legitymacje, biedna ofiara też okazała legitymacje... głuchoniemego.
Mina dzielnego Łowcy zrzedła.
I tylko na ustach pojawiło się delikatne pytanie...
-Nie mogłeś, urwa powiedzieć?
...
komunikacja_miejska
Ocena:
267
(323)
zarchiwizowany
Skomentuj
(21)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Nie wiem jak zacząć. Niektórzy nie powinni się urodzić.
Krótki wstęp. Mój młodszy o rok brat wpadł z dziewczyną mając 19 lat. Urodziła się Dominika, Brat miał dobrą prace, dziewczyna nie pracowała. Było ciężko ale rodzice moi pomagali i małej nie brakowało nic. Koniec końców parę miesięcy temu rozstali się, bo wyszły na jaw zdrady dziewczyny oraz kradzież 700 zł z konta mojego brata. Teraz zaczynają się schody....
Matka dziewczyny chciała 800 zł alimentów. Ok, dziecku nie żałujmy. Sąd ustanowił 650. Brat płaci bez mrugnięcia okiem.
Problem okazał się kiedy dowiedzieliśmy się, że 500 zł z alimentów znika za sprawą mamy dziewczyny u fryzjera i kosmetyczki, a dziecko chodzi w za małych butach.
Następny problem pojawił się, kiedy okazało się że brat jest śledzony przez byłą teściową, dodatkowo prowadzi ona zeszyt gdzie zapisuje gdzie był, kiedy wychodził, co robił itp.
Sprawa zgłoszona na policje, wyrok- zakaz zbliżania się.
Teściowa nienawidzi wnuczki i córki. Założyła sprawę o pozbawienie praw rodzicielskich... własnej córki... I udało jej się to.
Teraz próbowała odebrać prawa rodzicielskie mojemu bratu, przydzielając mu kuratora i starając się udowodnić, że nie nadaje się na ojca. Nie udało się. Brat zachował pełnie władz rodzicielskich a jego córka za niedługo u nas zamieszka.
Co chciała tym osiągnąć?
Otóż chciała się pozbyć wnuczki i oddać ja do domu dziecka.
Żeby jej wreszcie nie przeszkadzało dwuletnie dziecko, które wciąż coś od niej chce.
EDIT: Córka teściowej a była partnerka mojego Brata jest uzależniona całkowicie od matki. Brak własnego zdania to nic w porównaniu z tym, że na dźwięk jej imienia i nazwiska 3/4 facetów od 18-35 roku życia oblizuje się lubieżnie mówiąc, że dobrze ją zna....Szczególnie od strony łóżkowej
Krótki wstęp. Mój młodszy o rok brat wpadł z dziewczyną mając 19 lat. Urodziła się Dominika, Brat miał dobrą prace, dziewczyna nie pracowała. Było ciężko ale rodzice moi pomagali i małej nie brakowało nic. Koniec końców parę miesięcy temu rozstali się, bo wyszły na jaw zdrady dziewczyny oraz kradzież 700 zł z konta mojego brata. Teraz zaczynają się schody....
Matka dziewczyny chciała 800 zł alimentów. Ok, dziecku nie żałujmy. Sąd ustanowił 650. Brat płaci bez mrugnięcia okiem.
Problem okazał się kiedy dowiedzieliśmy się, że 500 zł z alimentów znika za sprawą mamy dziewczyny u fryzjera i kosmetyczki, a dziecko chodzi w za małych butach.
Następny problem pojawił się, kiedy okazało się że brat jest śledzony przez byłą teściową, dodatkowo prowadzi ona zeszyt gdzie zapisuje gdzie był, kiedy wychodził, co robił itp.
Sprawa zgłoszona na policje, wyrok- zakaz zbliżania się.
Teściowa nienawidzi wnuczki i córki. Założyła sprawę o pozbawienie praw rodzicielskich... własnej córki... I udało jej się to.
Teraz próbowała odebrać prawa rodzicielskie mojemu bratu, przydzielając mu kuratora i starając się udowodnić, że nie nadaje się na ojca. Nie udało się. Brat zachował pełnie władz rodzicielskich a jego córka za niedługo u nas zamieszka.
Co chciała tym osiągnąć?
Otóż chciała się pozbyć wnuczki i oddać ja do domu dziecka.
Żeby jej wreszcie nie przeszkadzało dwuletnie dziecko, które wciąż coś od niej chce.
EDIT: Córka teściowej a była partnerka mojego Brata jest uzależniona całkowicie od matki. Brak własnego zdania to nic w porównaniu z tym, że na dźwięk jej imienia i nazwiska 3/4 facetów od 18-35 roku życia oblizuje się lubieżnie mówiąc, że dobrze ją zna....Szczególnie od strony łóżkowej
rodzina...(?)
Ocena:
282
(346)
zarchiwizowany
Skomentuj
(9)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Skradziono mi portfel.
Na komisariacie policjii....
W okolo 15 policjantów. Żaden nic nie widział.
przy składaniu zeznania policjant wypalił "i kto w to pani uwierzy?"
Nosz kur....
Na komisariacie policjii....
W okolo 15 policjantów. Żaden nic nie widział.
przy składaniu zeznania policjant wypalił "i kto w to pani uwierzy?"
Nosz kur....
policja
Ocena:
203
(255)
zarchiwizowany
Skomentuj
(7)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
właśnie trafił mnie szlag.
Za tydzien są chrzciny mojej córeczki. Matka chrzestna a moja najlepsza przyjaciółka własnie stwierdzila, że na chrzciny nie przyjdzie bo woli jechac na weekend w góry.
O chrzcinach wie od końca maja.
podłośc ludzka nie ma granić
Za tydzien są chrzciny mojej córeczki. Matka chrzestna a moja najlepsza przyjaciółka własnie stwierdzila, że na chrzciny nie przyjdzie bo woli jechac na weekend w góry.
O chrzcinach wie od końca maja.
podłośc ludzka nie ma granić
ludzie....
Ocena:
4
(114)
Historia sprzed paru lat.
Wracałam z "randki".
Co piekielnego może być w randce?
Na moje pytanie czy pójdziemy na lody, usłyszałam odpowiedź:
- A masz tu gdzieś krzaki lub ciche miejsce?
Sympatycznie...
Wracałam z "randki".
Co piekielnego może być w randce?
Na moje pytanie czy pójdziemy na lody, usłyszałam odpowiedź:
- A masz tu gdzieś krzaki lub ciche miejsce?
Sympatycznie...
faceci...
Ocena:
1032
(1156)
1 2 > ostatnia ›
« poprzednia 1 2 następna »