Profil użytkownika
chrisstofferr
Zamieszcza historie od: | 14 sierpnia 2013 - 20:22 |
Ostatnio: | 24 stycznia 2015 - 16:17 |
- Historii na głównej: 11 z 21
- Punktów za historie: 7715
- Komentarzy: 10
- Punktów za komentarze: 20
Kolejny z ciekawych klientów w sklepie.
Jak wcześniej już pisałem, pracuję w sklepie z artykułami komputerowymi.
Wpadła do mnie kiedyś klientka. Z wyglądu sympatyczna Pani, bardzo elegancka. Dialog zaś jaki się między nami wywiązał, zdziwił mnie lekko.
J - Dzień dobry. W czym mogę pomóc.
P - Dzień dobry, szukam tuszu do drukarki.
J - Do jakiej drukarki?
P - Trzyletniej.
Ok - takiej odpowiedzi się nie spodziewałem, ale cóż - brnę dalej.
J - Pamięta pani może model drukarki, bądź numer tuszu?
P - [podwyższonym już głosem] Nie i nie muszę. Ja tą drukarkę kupowałam tutaj trzy lata temu i poproszę do niej tusz.
Na nic się zdały moje wyjaśnienia, że trzy lata temu mnie tutaj nie było i niestety nie wiem jaki jest model drukarki tej pani. Pani już praktycznie czerwona na twarzy ze złości, zaczyna na mnie właściwie powarkiwać i mówić o niekompetencji, kiedy wszedł do sklepu - jak się okazało - jej Syn.
S - I jak, kupiłaś ten tusz?
P - Nie bo on [tu wskazanie na mnie] nie wie jaki ma mi sprzedać.
Już mam się odezwać i wyjaśnić sytuację, gdy Syn zwraca się do mamy
S - A podałaś panu model drukarki, bądź numer tuszu?
P - Nie!
S - Bez tego nic przecież nie załatwisz.
W tym momencie złapał ją za rękę, przeprosił i wyszedł.
Jak wcześniej już pisałem, pracuję w sklepie z artykułami komputerowymi.
Wpadła do mnie kiedyś klientka. Z wyglądu sympatyczna Pani, bardzo elegancka. Dialog zaś jaki się między nami wywiązał, zdziwił mnie lekko.
J - Dzień dobry. W czym mogę pomóc.
P - Dzień dobry, szukam tuszu do drukarki.
J - Do jakiej drukarki?
P - Trzyletniej.
Ok - takiej odpowiedzi się nie spodziewałem, ale cóż - brnę dalej.
J - Pamięta pani może model drukarki, bądź numer tuszu?
P - [podwyższonym już głosem] Nie i nie muszę. Ja tą drukarkę kupowałam tutaj trzy lata temu i poproszę do niej tusz.
Na nic się zdały moje wyjaśnienia, że trzy lata temu mnie tutaj nie było i niestety nie wiem jaki jest model drukarki tej pani. Pani już praktycznie czerwona na twarzy ze złości, zaczyna na mnie właściwie powarkiwać i mówić o niekompetencji, kiedy wszedł do sklepu - jak się okazało - jej Syn.
S - I jak, kupiłaś ten tusz?
P - Nie bo on [tu wskazanie na mnie] nie wie jaki ma mi sprzedać.
Już mam się odezwać i wyjaśnić sytuację, gdy Syn zwraca się do mamy
S - A podałaś panu model drukarki, bądź numer tuszu?
P - Nie!
S - Bez tego nic przecież nie załatwisz.
W tym momencie złapał ją za rękę, przeprosił i wyszedł.
sklepy
Ocena:
741
(771)
‹ pierwsza < 1 2
« poprzednia 1 2 następna »