Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

fak_dak

Zamieszcza historie od: 13 marca 2012 - 22:08
Ostatnio: 21 stycznia 2015 - 16:51
  • Historii na głównej: 63 z 65
  • Punktów za historie: 53201
  • Komentarzy: 1068
  • Punktów za komentarze: 15734
 
zarchiwizowany

#42184

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Będzie o tym jak duch we mnie opada.

Z racji dzisiaj obchodzonego dnia Wszystkich Świętych wybrałem się do mojego miasteczka rodzinnego, zlokalizowanego w rejonie, który śmiało można nazwać bastionem katolicyzmu w Polsce.

Jestem praktykującym katolikiem a w moim obecnym miejscu zamieszkania jestem przyzwyczajony do przyzwoitego poziomu kazań. Księża kaznodzieje poza tym, że mają aktualną wiedzę, nie traktują wiernych jak bezmózgie owce. Natomiast w moim rodzinny miasteczku jest dokładnie odwrotnie. Będąc tam na kazaniu z niepokojem czekam na to co tym razem chlapnie ksiądz. I prawie nigdy nie jestem pozytywnie zaskakiwany.

Dziś był dzień zadumy. Świetna okazja by mówić o przemijaniu, wartości i sensie życia, etyce, życiu wiecznym. Zachęcić wiernych by w kontekście śmierci przyjrzeli się swoim życiowym priorytetom.

Natomiast kazanie księdza można by streścić do jednego zdania:
"Jeżeli chcesz pomóc cierpiącym w czyśćcu, pojednać się ze zmarłym lub rozwiązać inne życiowe problemy to daj księdzu pieniądze na mszę gdyż płatna liturgia najskuteczniej rozwiązuje wszelkie problemy za życia doczesnego i w życiu wiecznym."

Naprawdę nie mogę pojąć tego dysonansu jaki powstaje pomiędzy nauką wypływającą z Ewangelii a uczeniem wiernych przez niektórych księży, że za pieniądze można sobie kupić wszystko, nawet zbawienie.

Jako żywo przypomina mi się scena ewangeliczna, w której Jezus rozgania handlujących w świątyni kupców i druga, w której praktykujących pusty rytualizm faryzeuszy nazywa grobami pobielanymi.

małe miasteczko

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 273 (365)
zarchiwizowany

#37592

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jak wiadomo w Polsce żyje:
- 38 milionów genialnych selekcjonerów piłkarskich (nieomal każdy wie kogo niedouczony Engel powinien był wystawić w I składzie)
- 38 milionów wybitnych znawców prawa karnego (prokurator jeszcze nie zebrał dowodów a ludzie wiedzą kto jest winny i na ile należy go skazać)
- oraz 38 milionów wybitnych specjalistów od medycyny. I o tych będzie ta opowieść.

Kolega, jeszcze za czasów studenckich, wracał tramwajem z Kliniki Neurologii. Późno bo pasjonował się tematem a nigdzie się człowiek tyle nie nauczy co po południu na dyżurze. Okazało się, że wracał do domu w jednym wagonie z paniami, które był na odwiedzinach u pacjentów kliniki. One go nie rozpoznały ale on je tak. Usłyszał taką rozmowę:
- Nie uwierzysz, pani, jakie jest u nas zacofanie. Mamy XX wiek na Zachodzie sprzęty, tomografie a tu doktory młotkiem w kolano walą. I wiesz, pani, jacy są głupi? EKG mężowi na głowie zrobili!

tramwaj w dużym mieście

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 247 (313)

1