Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

nietakajaktrzeba

Zamieszcza historie od: 6 sierpnia 2012 - 15:20
Ostatnio: 3 października 2012 - 20:52
  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 3482
  • Komentarzy: 14
  • Punktów za komentarze: 224
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
7 września 2012 o 13:51

brr aż mni ciarki przeszły...

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 10) | raportuj
29 sierpnia 2012 o 15:32

Nie musicie mi wierzyć. Nie mam czasu jak niektorzy przesiadywać przy komputerze całymi dniami. Zajmuje się Karolem, domem, a moja siostra okupuje komputer. Wchodzę tylko jak ewentualnie nikt komputera nie używa... Ot cała tajemnica mojego "zniknięcia".

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
21 sierpnia 2012 o 16:13

Jakie 4 minuty? Przecież lotnisko zaoferowało, że opóźni lot, aby ktoś małą odebrał... Poza tym, pracownicy zadzwonili na policję ponieważ nikt po dziecko "po 4 minutach" nie przyszedł...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
20 sierpnia 2012 o 22:10

Nie mam wiele rzeczy, jakoś nigdy nie byłam przyzwyczajona zbierać, ale to dobry pomysł z tm wynoszeniem po trochu. 18 lat skończę w listopadzie. Dziękuję za pomoc

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
20 sierpnia 2012 o 5:44

Dziękuję wszystkim. Niedługo kończę 18 lat i z pewnością z domu się wyniosę. Mama jeszcze nie wie i poczekam z poinformowaniem jej jeszcze chwilę, aby jak najdłużej przetrzymać ją w pewności, że zostaję. Nie biorę Karolka ze sobą, moja mama jest jego opiekunem prawnym i nie zamierzam się z nią o to szarpać. Jeśli jakiegoś dnia go podrzucą będziemy z babcią myśleć co zrobić z tym fantem.

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 18) | raportuj
8 sierpnia 2012 o 2:27

Babcia zabrała moją siostrę gdzieś prywatnie (w ogóle, jak jej się coś działo zawsze leczyli ją prywatnie). Nie znam DIAGNOZY, napisałam to co słyszałam jak krzyczała z oburzeniem babcia wyzywając psychologa od głupków i niedouczonych idiotów... Dlaczego nie wróciła na terapię? To chyba oczywiste... Przecież kochana córeczka i wnuczka nie może być nienormalna, prawda?

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 21) | raportuj
8 sierpnia 2012 o 2:01

Dziękuję za radę, masz rację trzeba będzie tak zrobić. W chwili obecnej mama przejmuje całe moje pieniążki, a mi daje tylko jakieś grosze żebym coś miała. Ale raczej wszystko odkładam, najwięcej jak mogę.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
8 sierpnia 2012 o 1:57

Niestety nie wiem co to był za kraj.

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
6 sierpnia 2012 o 21:25

Chciałyśmy z drugą babcią, ale ona dowiedziała się, że takie sprawy potrafią ciągnąć się bardzo długo w dodatku w domu są i pieniążki i zawsze ktoś kto się opiekuje ponoć domem (babcia, z którą mieszkam zawsze mówi, że to ona się zajmuje wszystkim, tak naprawdę domem i Karolem zajmuję się ja).

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 22) | raportuj
6 sierpnia 2012 o 21:23

Radze sobie. Nie jestem może piątkowa, mam dużo godzin nieobecnych, ale spokojnie uczę się na 3. Przychodzili do mojej siostry bo była w ciąży, raz przynieśli katalogi rodzin zastępczych czy coś takiego... Nie wiem dokładnie, nie zostałam zaproszona na to "posiedzenie".

[historia]
Ocena: 36 (Głosów: 38) | raportuj
6 sierpnia 2012 o 21:20

"Pochyliła" się jedynie opieka... Chyba, że o czymś nie wiem (mama czasami nie wtajemnicza mnie w rodzinne sprawy sądząc, że jestem opóźniona więc i tak nie zrozumiem).

[historia]
Ocena: 42 (Głosów: 46) | raportuj
6 sierpnia 2012 o 21:15

Nie wiem dlaczego Cię minusują. Chciałabym go zabrać, ale nie mogę. Nie jestem opiekunem prawnym, jest nim moja mama. W tej chwili właściwie tylko ja się nim zajmuję, czasem moja babcia (ta z którą mieszkam) kiedy jestem w szkole, ale często dzwoni do szkoły mnie zwolnić żebym się Karolkiem zajęła.

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 25) | raportuj
6 sierpnia 2012 o 21:09

Posiadam rętę po tacie, ale póki mama jest moim prawnym opiekunem podobno ma prawo tym rozporządzać, więc nie widzę z tej kwtoy prawie nic. Przynajmniej opiekunka społeczna tak twierdzi...

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 22) | raportuj
6 sierpnia 2012 o 21:06

Nie zauważyłam żeby po domu kręciła się policja, kurator czy prokurator... Cały czas przychodziła opiekunka spoleczna i "sprawdziała". W szpitalu podczas porodu też i przez pierwsze 3 miesiące... A teraz nic, nikt już o tym chyba nie pamięta. Nawet nie dzwonią.

« poprzednia 1 następna »