Profil użytkownika
wiercipie_ta ♀
Zamieszcza historie od: | 5 czerwca 2012 - 11:45 |
Ostatnio: | 15 grudnia 2019 - 19:31 |
O sobie: |
Zwięźle, krótko i na temat to Ja. |
- Historii na głównej: 1 z 2
- Punktów za historie: 95
- Komentarzy: 4
- Punktów za komentarze: 37
« poprzednia 1 następna »
Ja jestem gapa i swój dowód zgubiłam/zapodziałam w trakcie przeprowadzki, bo nie trzymałam i nie trzymam go w portfelu, tylko w domu. Ot taki kaprsy. Jak się zorientowałam, to też zastrzegłam go w banku, a w urzędzie wyrobiłam nowy z podaniem powodu - zguba. Na policji to jedynie mogłam zgłosić kradzież, bo oni nie zastrzegają dokumentów i jedynie mogą wszcząć dochodzenie w sprawie kradzieży. Zaś jeśli chodzi o samo zastrzeganie w bankach, to jest jeden minus wspólnego systemu - 1) nie wszystkie banki mają do niego wgląd(np. nestBank), 2)nie mają do niego wglądu pożyczki/chwilówki itp. Obdzwoniłam kilku i każdy mówił to samo - pożyczka na dowód, a że skradziony to ich to ziębi. Ważne jest mieć dokument o zastrzeżeniu dokumentu, bo wtedy, nawet jak przyjdzie komornik, to idzie się do sądu i ma się podkładkę. Sorry Gregory, ale ja go już nie miałam, mam nowy;)
@Trepcio: czytasz ze zrozumieniem chyba nie umiesz. Jak wół stoi, że opakowań było ok 150-200, czyli ok 15-20 zł skoro paczkę baba traktowała jak 10 groszy.
@maat_: Po pierwsze lubię wyrażać się krótko, treściwie i na temat. Po drugie, nie narzekałabym, bo to ja musiałam ten ketchup odnieść na półkę po zamknięciu sklepu.
Jest to bardzo częsty widok. Niestety im starsi klienci tym gorsi.