Chantall ♀

@mikus91: Niektórzy, w tym ja, gadali. Ale że rozmawiali osobno i nie wszyscy to nie bardzo było wiadomo kto ten niemiecki wybierał w rzeczywistości a kto nie. A facet odpowiadał, że było za mało osób żeby uruchomić grupę (takie info dostawał, a że my nie wszyscy do niego chodziliśmy to i nie wiedział ile osób było w rzeczywistości).

@ZjemTwojeCiastko: W 2001 roku to szczytem techniki był dyktafon na mikrokasety ;)

Co do punktu pierwszego, restauracji indyjskiej, akurat jestem w stanie zrozumieć gościa z którym była rozmowa. Knajpa jest indyjska zatem zapewne podaje żarcie indyjskie, które - no cóż - jest dość specyficzne. Nie dziwi mnie zatem, że woli mieć kogoś ogarniętego już w tych produktach.

@Armagedon: ale wtedy liczysz pole powierzchni i dodajesz tak ze 30% więcej płytek na wzorki i powinno być git.

Wiesz, już niedługo na maturze będą zadania w stylu: "Pokoloruj drwala" ;)

@bazienka: Ale po co? Mężczyzna i tak rozróżnia tylko 16 kolorów i różowego wśród nich nie ma ;)

Nie dziwię się, że ocena ujemna. A Twój znajomek to jakaś lebiega, zgodnie z prawem to klient ma posiadać odliczoną kwotę. ;)

@inga: W takich chwilach lubię to, że nie jestem profesorem i prowadzę "tylko" ćwiczenia. Zwykle na drugich zajęciach wystarczy zrobić kolokwium z przerobionego materiału i do końca semestru jest spokój.