Profil użytkownika
Chantall ♀
Zamieszcza historie od: | 20 października 2016 - 21:29 |
Ostatnio: | 11 stycznia 2023 - 11:31 |
- Historii na głównej: 6 z 6
- Punktów za historie: 983
- Komentarzy: 111
- Punktów za komentarze: 486
« poprzednia 1 2 3 4 5 następna »
@bazienka: Ja w podziękowaniu zawsze chętnie przyjmę wino (taka wymiana barterowa) i często nawet osoby, które płacą za materiał też jakiś alkohol albo coś słodkiego dorzucają. Ale to już przesada.
@LTM87: @kupmipiwo: o tym, że każdy umie usłyszałam w sytuacji nr 2 kiedy podniosłam kwestię niszczenia materiału i narzędzi.
@Windowlicker: podejrzewam, że na kawę też umówiła się tylko dlatego żeby zapytać o kolczyki za darmo.
@pupek86: Wiesz, podejrzewam, że jakby poprosiła normalnie to bym jej te naklejki oddała. W akcji świeżakowej, tej poprzedniej, pod koniec tak robiłam, jak już dzieci z rodziny dostały wszystkie upatrzone świeżaki.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 września 2017 o 18:45
@Zmora: Może. Ja się zbytnio sąsiadom nie przyglądam, ale pani była już w wieku monitoringu osiedlowego. Więc nie zdziwiłabym się jakby wiedziała jak się nazywam, gdzie pracuję i co ostatnio jadłam na kolację. :)
@antuan: To jeszcze tylko pokaż gdzie w TEJ historii został użyty ten zwrot.
@greggor: Nie jestem pewna czy ona wiedziała. Mogła po prostu założyć, że skoro dwie dziewczyny mieszkają razem to od razu są parą.
Korki na przejeździe zostały zlikwidowane? Zostały. Zatem inwestycja jest udana ;-) A za parę miesięcy ktoś inny zlikwiduje korki na drodze wracając do starego rozwiązania i też inwestycja będzie udana. Tylko, że znów będą korki na przejeździe ;-)
@bazienka: Obawiam się, że tak jest w większości lokali. Osobiście widziałam w KFC sytuację w której klient zmieszał z błotem kasjerkę, a szef zmiany (czy jak się to stanowisko nazywa u nich) jeszcze przepraszał klienta.
@bazienka: Ja zawsze odpowiadam "Do mnie mówi?" I tak średnio w 4 na 5 przypadków pojawia się czarodziejska różdżka i nagle staję się "panią" ;)
@sutsirhc: Zwykle o aktualizacji systemu bank jednak informuje klientów, właśnie dlatego żeby uniknąć takiej sytuacji.
@the_godfather: Taki komentarz tylko nakręca. Przecież takim osobom tylko o to chodzi, żeby się poawanturować a na koniec rzucić tekstem jaka ta młodzież nie wychowana.
@bazienka: O tak, to super akcja. Chodzę z plecakiem typu turystycznego, widać że go mam, a i tak każdy sprzedawca pyta czy chcę torbę. ;)
U mnie znajomi już się nauczyli żeby z dzieckiem nie przychodzić. Ale co się nasłuchałam jaka to ja nieużyta, bo nie chce dziecku dać żadnej z figurek, które zbieram od 15 lat. Nieważne, że figurki są szklane/porcelanowe/gliniane i jedna potrafi kosztować od kilkudziesięciu do kilkuset zł. A przecież jakby coś potłukł to pieniędzy bym nie zobaczyła.
No niestety nie, logika nie poszła na spacer, bo sama się podłożyłaś oddając pieniądze. Mam kolegę, który na eBayu sprzedaje naprawdę dużo i jak jakaś transakcja idzie inaczej niż zaplanowane to zawsze powtarza, że żeby tam handlować trzeba mieć grubą skórę, bo część kupujących tak właśnie robi, nie odsyłają towaru za to przesyłają maile z bluzgami. Ostatnio odsyłał jakiemuś klientowi maila z treścią, że "Twoja wiadomość została wyłapana przez nasz filtr antyprzekleństwowy i usunięta. Jeśli chcesz uzyskać odpowiedź prosimy o przesłanie wiadomości bez przekleństw. Z poważaniem, Zespół firmy X".
@tova123: Kiedyś planowałam kupić telewizor, znalazłam taki jaki mi pasował. Ok, kosztuje x zł, ale wiem, że sklep będzie miał promocję. No to czekamy te 3 dni. A gdy promocja się zaczęła wybrany przeze mnie telewizor kosztował x zł i był przeceniony z kwoty x+200 zł. Ale jaka promocja ;)
@bazienka: Parę lat temu przy okazji jakichś zajęć, już nie pamiętam jakich dostaliśmy do przeczytania tekst. Nie pamiętam dokładnie o co w nim chodziło, ale początek był taki, że kobieta smażyła naleśniki, czegoś jej zabrakło więc wyszła do sklepu i w bramie miała zawał czy wylew po którym zmarła. Mąż naleśnikami zajął się dopiero kiedy spleśniały i było je czuć w całym mieszkaniu. Pamiętam, że się wtedy zastanawiałam skąd się biorą tacy faceci, bo w moim towarzystwie takowych nie było. Ale jak tak czytam kolejne historię to widzę, że jednak są i jest ich całkiem sporo.
@krzycz: Uwierz mi, wielokrotnie widziałam na facebooku newsy a Asz-a i komentarze pod nimi. Można było wiele razy pisać, że to Asz/fake a i tak sporo ludzi odnosiło się do informacji jak do jakiejś prawdy objawionej. A jak już był artykuł, że dane słowa powiedział Kaczyński, Tusk, Macierewicz to prawie krew się lała i wióry leciały.
@maat_: A to świadków nie ma? Na detektywa nie stać? Jak jest dupa wołowa to płacze. Znam z autopsji sprawę gdzie mamusia też się puszczała i też sędzina chciała synka oddać mamusi alkoholiczce. Tatuś też był dupa wołowa. Dopiero dziadek zadziałał, przeleciał się po okolicznych melinach, postawił bimberek i nagle się znaleźli świadkowie, których można było wziąć do sądu. A też niby taka zaprzyjaźniona z tymi wszystkimi obszczymurkami była.
@mlodaMama23: Być może nieprzedłużenie umowy nie było żadnym przeoczeniem ze strony kadr ;)
@Jorn: Co do czwartej historii masz rację. Przelew był u sprzedawcy po tych trzech dniach (zlecony jakoś mocno po południu, wyszedł z banku dnia następnego i po dwóch dniach był na koncie docelowym), ale kolega nauczony doświadczeniem, że różne rzeczy się zdarzają podał termin wydłużony. Kwotę ze złotówek na euro przeliczał notariusz i wszyscy się na to zgodzili. Myślę, że sprzedający po prostu nie wziął pod uwagę, że to nie jest jego konto w banku w Anglii i będzie to przewalutowywane. Co do przewalutowywania, Twój bank może nie pobiera opłat, ale tutaj sprzedawca się spieszył żeby założyć konto na przelew, a potem przelać lub wypłacić kasę i zamknąć konto więc podejrzewam, że założył je w pierwszym lepszym banku i wziął co dawali bez zastanawiania się z czym to się wiąże. Zresztą sam wiesz jak jest, jeśli powiedział w banku, że przyjdzie przelew w euro za mieszkanie to mógł się trafić nieuczciwy pracownik, który specjalnie sprzedał konto z opłatami.
@no_serious: Chyba pieklenia nie widziałeś. Ja też grzecznie tłumaczę, ale chyba przestanę skoro i tak minusujecie te komentarze. Masz rację, szkoda życia na użeranie się z niektórymi (vide: komentarz Massai, jakże kulturalny i uprzejmy).
@thebill: Cena była rynkowa, a nie dużo niższa niż rynkowa. Tutaj pani wystawiając mieszkanie za nieco więcej była przygotowana, że zejdzie o te 20 tysięcy ze swojej ceny. Jeśli masz gdzie mieszkać to możesz czekać, ale serio zapłaciłbyś obcej osobie kilkaset tysięcy i grzecznie czekał pół roku płacąc za stare mieszkanie, za nowy lokal i często jeszcze ratę kredytu? Bo nie oszukujmy się większa część mieszkań jest przecież kupowana na kredyt.
@pracujacamama29: A skąd kupujący ma wiedzieć co Ci siedzi w głowie? Może mu na koniec żarówki wykręcisz z żyrandoli i zabierzesz? ;)
@Always_smile: @no_serious: Nie sprzedawaliście chyba za dużo mieszkań. Przy mieszkaniu i samochodzie odstawia się teatr, sprzedający jęczy i wzdycha jak to mu trudno się rozstać z przedmiotem owych westchnień, a kupujący udaje, że wcale nie chce kupić. A tak już całkiem poważnie. Według ostatniego raportu z rynku nieruchomości średnio co 10 mieszkanie sprzedaje się za cenę za którą było pierwotnie wystawione. btw. wycieczki ad personam wobec osoby o której się nic nie wie? Niektórzy nisko upadli.