Profil użytkownika
Dark ♀
Zamieszcza historie od: | 23 marca 2012 - 0:40 |
Ostatnio: | 10 maja 2012 - 10:55 |
O sobie: |
http://darksdesigns.wordpress.com/ - wytwory łap moich własnych ;) |
- Historii na głównej: 6 z 11
- Punktów za historie: 7738
- Komentarzy: 64
- Punktów za komentarze: 386
« poprzednia 1 2 3 następna »
jak już to zadatek. z resztą tu nie było jak wziąć, a i praca nie była robiona na zamówienie, więc bez sensu. niemniej rozumiem, że w narodzie jest wielka potrzeba dawania dobrych rad. może podam maila do lamy, jej dawajcie, ja się ogarniam.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2012 o 23:36
Pisz spokojnie. Większych sekretów warsztatu, takich okupionych godzinami kombinowania, nie zdradzam, ale jak masz jakąś tam prostą wątpliwość to nie ma problemu :)
ta, jasne, bo lepiej mieć w założenia wszystkich klientów głęboko gdzieś, nie? utrzymując się z robienia dóbr luksusowych, które są ludziom do egzystencji idealni zbędne? cóż, ja tam po prostu 'z urzędu' szanuję człowieka, który chce u mnie zostawić swoje pieniądze i tyle. jak się prowadzi własną firmę, to nie można mieć na wszystko wylane jak przysłowiowa baba z dziekanatu.
Za wszystkie miłe słowa dziękuję, chyba każdy dłubacz cieszy się, jak się ego wyroby spodobają. Tylko bardzo proszę, jak komuś coś wpadnie w oko, to nie tutaj, na stronie jest kontakt, można napisać jakby co. Nie chcę być niemiła, po prostu piekielni, to nie miejsce na takie rzeczy :) I jeszcze raz dzięki :)
cóż, wyraźnie napisałam, że pieniądze wreszcie doszły, wystarczy przeczytać i wtedy ze zrozumieniem nie powinno być problemu.
no ale trochę szkoda kolii - mogłaby trachnąć :P
heh, dzięki :)
była tylko taka, co miała pretensje, że jej między cyckami ginie ;)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 marca 2012 o 20:22
witam i ja, miło kogoś 'z branży' spotkać. oby pomyślny układ planet bronił nas przez takimi klientkami :)
ptaszyca, nie wiadomo, czy styksów tyle na piekielnych, żeby mi się za wszystkich oberwało :D oj tam, może ktoś ma ciężką frustracją albo po prostu zły dzień. jakieś tam punkty, bo ktoś nie dzierży tego czy tamtego, co mi tam. w końcu ja nikogo nie obrażam i póki nikt nie obraża mnie, pozostaje cieszyć się wiosną za oknem :) w każdym razie bardzo miło czytało mi się komentarze nietyczące się mialamcija, o które, jak się mawia, afera co najmniej jak o krzyż :) A kuń ze mną miał się bardzo dobrze, jeden aspołeczny drugiego zrozumie :) pozdrowienia :)
Sorri za komentarze jeden pod drugim, ale odpowiem eszce tym zainteresowanym samym koniem. Otóż fryzy owszem, są dość łagodne i cierpliwe. mój był jednak niekastrowany, więc buzowało mu trochę bardziej i trenowany był przeze mnie, a ja nie ma w zwyczaju konia "łamać", jeśli sam z siebie okazuje charakter. Z resztą do fryzów, jak słusznie zauważyła Bryanka, zawsze ktoś próbuje podejść, więc taki aspołeczny jest nawet 'wygodny', bo się nie daje. Koń był, a jakże, z zagranicy, z hodowli niemieckiej, co dwa lata zasilanej nabytkami z Holandii. W Polsce nie widziałam fryzów do jazdy wierzchem [jest za to sporo pociągowych, na których ludzie jeżdżą, ze względu na cenę, więc się nie dziwię] hodowanych. Jak są, to chętnie obejrzę. :)
Woooow, ależ debata :D Cóz, komentarze do 'miałam ci ja" pominę, bo nie widzę sensu w odpowiadaniu. Szczerze mówiąc nie mam nawet pomysłu, co odpowiedzieć, bo kompletnie nie rozumiem reakcji. Jednej osobie muszę odpisać - Blakmoon, z całym szacunkiem, ale dość lekką ręką rzucasz słowa o kopiowaniu. Ja zarabiam pisząc, tak owszem, piszę w ten sposób, nie zawsze, ale ni się zdarza - polecam przejrzeć resztę tekstu, styl jest dość konsekwentny :) Kopiować nikogo nie muszę. Ale tez nie zamierzam się z nikim kłócić, portal czytam dla przyjemności, więc nie widzę sensu :) A reszcie bardzo dziękuję :) Btw, nie, nie mogłam napisać 'mam czarnego konia'. Nie chodzi mi o formę, ale o czas. Koń robi cokolwiek robią konie po przeprawieniu się przez Styks, napisałam więc tak a nie inaczej, w czasie przeszłym, ale bez zbędnych wyciskaczy łez nad smutnym losem, że kuń był, ale już do nie ma. Miłego weekendu wszystkim :)
hmm... znaczy na 'miałam ci ja' jest znak towarowy zastrzeżony, jak swego czasu na 'hon' w Stanach? ciekawe :)