Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Dark

Zamieszcza historie od: 23 marca 2012 - 0:40
Ostatnio: 10 maja 2012 - 10:55
O sobie:

http://darksdesigns.wordpress.com/ - wytwory łap moich własnych ;)
---
kliknijcie sierściuchom, będą wdzięczne :)
http://www.care2.com/click-to-donate/wolves/

  • Historii na głównej: 6 z 11
  • Punktów za historie: 7738
  • Komentarzy: 64
  • Punktów za komentarze: 386
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
26 kwietnia 2012 o 13:44

z tego prostego powodu, że w moim subiektywnym odczuciu większość ludzi bez albo głupia albo zła albo małostkowa. zwierzęta ogólnie, porównując nas do większości gatunków ssaków i nie tylko, są o wiele lepszymi rezydentami tej planety. może akurat nie sztucznie wyhodowane konie, ale sierście ogólnie. co jest moją prywatną opinią i nikt się z nią zgadzać nie musi, niemniej jako, że ja tę historię pisałam, podsumowałam ją właśnie taką konkluzją.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
26 kwietnia 2012 o 9:41

ja z kolei w ogóle nie rozumiem idei "szkraba na festynie", kompletnie nie pojmuję gdzie w tym sens. a dla większości koni do udręka [stoją cały dzień w słońcu, dotyka ich mnóstwo obcych ludzi, kiepsko z porządnym rozchodzeniem, nie karmi się konia za bardzo, żeby przypadkiem na festynie nie strzelił nieestetycznej kupki... najgorzej mają kuce, bo są zwyczajnie słabsze]. dla konia takie coś to stres, a nie żadna rekreacja. wiem, co mówię, trenowałam konie zawodowo. to raz. dwa. świat koni sportowych to inna bajka. nie ma żadnych festynów, pozwalania dotykania konia przez osoby trzecie [więc konie nie są do tego przyzwyczajone], w ogóle większość ludzi na zachodzie wyśmiałaby taki pomysł. tam nikomu to do głowy nie przyszło - facet miał swoje 3 konie na własny użytek, wielki ogrodzony teren i to zupełnie co innego, niż konik w oborze, wożony, żeby zarobił 150zł przez cały dzień dreptania w kółko... poza tym napisałam, że nie czepiam się Ciebie, tylko ludzi, którzy takie rzeczy uskuteczniają.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
26 kwietnia 2012 o 0:29

ależ cudnie naisane :D

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
25 kwietnia 2012 o 21:38

dzięki Ci bardzo za ten komentarz :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
25 kwietnia 2012 o 21:35

a dziękuję, dziękuję :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
25 kwietnia 2012 o 21:32

oj tam, oj tam, tym sposobem myśląc, powinnam swojego kompa z paskudnym do czyszczenia ekranem glare wysyłać co kilka dni na spa do różnych autorów tutaj :D

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
25 kwietnia 2012 o 21:30

no dałoby. stosując zasadę "zrobić mu, co sam zrobił", świat miałby o jednego ludzkiego śmiecia mniej. czyli dałoby, tak łopatologicznie myśląc. bo dla takich to raczej nie ma mowy o resocjalizacji. być debilem i złamać koniowi w ten sposób nogę, to jedno, pozwolić mu umrzeć i olać dwa inne zwierzaki - zupełnie coś innego.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 kwietnia 2012 o 21:30

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
25 kwietnia 2012 o 21:28

to jest duże stwierdzenie, że "nikt prawie nie chce pomóc". mnóstwo ludzi pomaga, w różny sposób. Djurex, która tu pisała, żeby daleko nie szukać, wolontariusze w schroniskach, prowadzący fundacje i wszyscy, którzy chociaż tę dychę na owe fundacje wpłacają. i każdy, kto wziął do domu kociaka znalezionego półżywego, każdy, kto uratował bezpańskiego psa. ludzie są paskudni, ale nie fair jest mówienie, że prawie nikogo znajdy nie obchodzą. bo ujmujesz w ten sposób naprawdę wielu, wielu ludziom.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
25 kwietnia 2012 o 21:24

"nikt raczej nie mógł wezwać do niego weta, bo to jednak grubą kasę kosztuje." no padłam. znaczy, nie z tego, co Ty piszesz, ale z tego, że są ludzie z takim podejściem. że NIKT się tam nie znalazł, żeby wpaść na to, że do chorego zwierzaka trzeba lekarza... ale kurde, jak się fura zepsuje to nie żałuje się na mechanika. eś. witki opadają.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
24 kwietnia 2012 o 22:44

o, a to szkoda, że tylko tyle, smutno doprawdy... trza było skubanego w słabiznę kopnąć, jak miałam okazję :P

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
24 kwietnia 2012 o 20:56

Mój lekarz sportowy przyjmuje w Berlinie. Jeśli on robi badania, to zaświadczenie na podstawie badań sportowych do AMATORSKICH rajdów może podbić każdy lekarz. Modelarze... znaczy, khem, tacy co sobie stoją i kierują modelem? Matko, co za biurokracja.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
24 kwietnia 2012 o 19:14

oj, ropuch nawiedzony, ale spójrz na to z dobrej strony: kondycha została ;)

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 12) | raportuj
21 kwietnia 2012 o 23:57

No wiesz... było nie było wylała mi klej na szczotkę. Jestem w stanie o niej napisać baaaardzo dużo PO TYM fakcie ;) Bo nim to się stało zamieniłam z nią 'cześć-cześć' i z nikim o niej nie rozmawiałam. Hipokryzją byłoby dla mnie gdybym obśmiewała ją po kątach. A o tych wytykających, to już nawet nie wiem co napisać. O ile mi wiadomo nie ma nigdzie fragmentu, gdzie twierdzę, że jestem najcudowniejszą istotą chodzącą po ziemi, ba, nawet w komentarzach przyznałam, że warto by poćwiczyć. Ale nie, feeee, napisała że jest ładna, jak tak można ;) Cóż, może komuś pisanie takich rzeczy podnosi samopoczucie, to niech pisze.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
21 kwietnia 2012 o 21:05

no tak, ale to nie powód, żeby komuś lać klej na płatki kosmetyczne, prawda? ;)

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 17) | raportuj
21 kwietnia 2012 o 21:02

no oczywiście, że nie tylko Polacy. ale tylko w Polsce spotkałam się z "a nie, to stare". "ładnie pani wygląda w tej sukience" "a nie, to stara", "ładne ma pani oczy" "a nie, to stare"... przykłady tego, że tak się powinno mówić są wyżej ;) cóż ja nie mam problemu z powiedzeniem komuś, że ładnie wygląda i stwierdzeniem, że sama ładnie wyglądam. chociaż komuś generalnie nie powiem, że mógłby wziąć się za siebie, a o sobie bez zadęcia stwierdzę, że po zimie i pracy przy biurku warto by poćwiczyć. ot, w Polsce akceptuje się dużo łatwiej mówienie o ludziach źle niż dobrze, niestety.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 24) | raportuj
21 kwietnia 2012 o 20:48

wow, jaka kreatywność. bardzo lekką ręką na podstawie krótkiego tekstu, oceniasz kogoś, kogo nie znasz. w dodatku nietrafnie. no, ale skoro lubisz, twoja sprawa...

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
12 kwietnia 2012 o 15:08

Znaczy no, nie mógł. Wozić dzieci czy zarabiać. Nie został wzięty dla kasy przez ojca - sportowe konie nie nadają się do popularnego w Polsce [nie zauważyłam tego nigdzie indziej] sadzania cosia na grzebiecie i prowadzania w kółko. W ogóle koń trenowany do sportu nie nadaje się dla osób niejeżdżących sportowo. Nie czepiam się tego, co napisałeś, po prostu boi mnie, że funkcjonuje taki obraz, że konia można zajeździć na śmierć, nawet po kontuzji, nawet na emeryturze. Ty pisałeś to w dobrej intencji, właściciele zmaltretowanych koni już intencje mają inne, niestety.

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 18) | raportuj
11 kwietnia 2012 o 23:54

Właśnie przed chwilą poprawiłam wszystkie literówki. Co ciekawe w następnym zdaniu było normalnie - telepało mną jak pisałam, tyle mam na usprawiedliwienie tego idiotycznego błędu.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
11 kwietnia 2012 o 23:39

No i cześć Ci za to i chwała. Ja nigdy na imprezy poniżej *** nie jeździłam, a w Polsce bywałam tylko na sopockim CSI, więc nie wiem, jak to wygląda, ale na pewno wiesz co mówisz. Z resztą niestety, nie dziwi mnie to - jest jakieś parcie na szkło w tych zapadłych, zapyziałych stajenkach, żeby zabiedzone konie na zawodach pokazywać. Ot, bagienko... Tym lepiej, że chociaż kilka koni zawdzięcza Ci trochę wytchnienia.

[historia]
Ocena: 27 (Głosów: 29) | raportuj
11 kwietnia 2012 o 23:04

Niestety nie wiem, czy śmiecia spotkała jakaś kara poza moją szybką akcją na miejscu. Podejrzewam jednak, że ojciec, w gruncie rzeczy porządny człowiek, utrudnił mu mocno życie. Mam taką wielką nadzieję. Po wypadku Szefa wróciłam na stałe do Polski, więc nie wiem nic więcej oprócz tego, co napisałam. Za ciężar gatunkowy historii przepraszam - egoistycznie pomogłam sobie samym jej spisaniem, bo czasem wydaje mi się, że poziom bestialstwa w tym człowieku aż wręcz abstrakcyjny i nie jestem w stanie nawet spróbować zrozumieć... Djurex - niestety, mimo chęci czy nawet chęci i środków, nie da się pomóc wszystkim zwierzakom, a jest tak jak piszesz. Za zachodzie trochę lepiej, ale też, jak widać, bajki nie ma. Wolę myśleć o zmienianiu świata dla jednego psa/konia/kota/koszatniczki dając im opiekę, niż zadręczać się świadomością, że chorego świata zmienić się dla wszystkich nie da. Może to takie psychiczne tchórzostwo, ale niestety, nie da się ulżyć każdemu cierpiącemu zwierzakowi... Co sprawia, że "koroną stworzenia" szybciej okrzyknę niezniszczalnego karalucha niż żałosnego człowieka. Jako gatunek jesteśmy często paskudni. [eh, tak się we mnie zakotłowało, że literówka na literówce]

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 11 kwietnia 2012 o 23:07

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
7 kwietnia 2012 o 13:26

no przecież jasno powiedziała, czego tam szuka - niewiernych do nawrócenia z wydawania na kosmetyki zamiast na kościół :D

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
6 kwietnia 2012 o 18:33

bo początkowo chciała zwrot kasy, bo nie spełniły jej oczekiwań.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
6 kwietnia 2012 o 18:31

dostawałeś kiedyś przelew z poczty? nie? to się ciesz. a to, że baba zapewne do ostatniego dnia przez zwrotem czekała z opłaceniem i odebraniem paczki, to już jej zasługa. tematów na siłę wymyślać nie muszę.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
5 kwietnia 2012 o 23:41

JablkoAntonuffka, no wiesz, ja na przykład nie rozumiem, jak można nie szanować swojej pracy i mieć gdzieś ;) jakbym miała gdzieś, robiłabym papier toaletowy, nie biżuterię.

« poprzednia 1 2 3 następna »