Maudus ♂

@timo: Przez rok studiowałem na WT, tak więc tamte przechadzki to była u mnie norma, w gorszy dzień lepiej było podejść do Ozimskiej albo 1 maja, żeby przejść i iść tamtą drogą, bo włączając czekanie na światłach było się na miejscu docelowym szybciej, niż przejść Plebiscytową ;-)

@timo: Tam rzadko bywam, więc trudno mi było o nim pamiętać, natomiast przy tym na Plebiscytowej przechodziłem średnio 2, jak nie więcej razy dziennie, więc wiem, jak tam ludzie jeździli nawet, jak fotoradar był. Cóż, nasze miasto coraz bardziej strzela sobie w stopy ;-)

Śmiem zaryzykować stwierdzenie, że mowa o Opolu? :)

@sylwiao2: Tak, za fraki... Wraki to mogły z tego powstać...

@nanab: Nie, nie trzeba. Pijesz i wsiadasz za kółko - jesteś potencjalnym mordercą.

@UP Lepiej akademii muzycznej, niż muzykologii ;) Muzykologia, to czysta teoria, natomiast studenci akademii naprawdę dużo praktykują :D

Jeśli to nadal Opole, to czy Owca, o którym myślę, to Owca-gitarzysta? :>

"Nie, nie rozumiem. I nie zamierzam. Może się nauczy, że opieka, to jedno, a użyczenie kanapy w chałupie chorej matce, to zupełnie co innego. " Domyślam się, że pani z historii jest owocem trochę innych czasów, jednak skoro teraz do takiej postawy (użyczenia kanapy) sprowadza się wychowywanie dzieci, to nie dziwmy się, że dzieci tak się potem opiekują rodzicami :)

Mnie już we wczesnej podstawówce nauczono pojęć 'brutto', 'netto', 'tara', itp. Później na chemii coś o gęstości i ciężarach też było. Nadmienię, że nie była to komunistyczna, a już dobrze postkomunistyczna szkoła, nawet mogę powiedzieć, że większość mojej edukacji odbywam w XXIw. I trzeba niestety zauważyć, że debilizm się szerzy.

Syn jest informatykiem...