Profil użytkownika
MtK133
Zamieszcza historie od: | 26 maja 2015 - 7:39 |
Ostatnio: | 2 marca 2023 - 9:44 |
- Historii na głównej: 3 z 9
- Punktów za historie: 546
- Komentarzy: 36
- Punktów za komentarze: 44
« poprzednia 1 2 następna »
Zamieszcza historie od: | 26 maja 2015 - 7:39 |
Ostatnio: | 2 marca 2023 - 9:44 |
« poprzednia 1 2 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@toomex: Tu zgoda, ale mowa o ścieżkach rowerowych równoległych z drogami. W sytuacji gdy jadę taką ścieżką, mam pierwszeństwo względem samochodów, które np. wyjeżdżają z posesji, z ulicy podporządkowanej czy samochodów zjeżdżających z głównej drogi w posesje/ulice. 90% kierowców zamiast zwolnić przed scieżką i rozejrzeć się czy nie jedzie rower, automatycznie dojeżdża do drogi wypatrując samochodów, którym muszą ustąpić pierwszeństwa zapominając że może tam jechać rower. Taki to cud że 90% kierowców widzi mnie jak jade droga a nagle staje sie niewidzalny jak jadę ściezką ;)
Cóż to za polityk, którego stać na wielki dom? Mam trochę rozeznania w zarobkach polityków i serio, z uposażenia Posła(5800 na rąsie) czy nawet ministra ciężko w ogóle dziś wybudować mały domek ;) No chyba że kolega z PiS, ale to wtedy i tak nie pasuje bo żonka musiałaby gdzieś pracować, na posadce w spółce skarbu państwa, bo przecież on nie mógłby wykazać takiego dochodu ;)
@capris: cóż, niestety muszę się wtrącić. Porównanie Festiny z serii TdF ze Swatchem jest trochę nie na miejscu. Swatch to marka, która produkuje zegarki które zmieniasz raz na tydzień. Niska cena, niezawodność i modowy charakter. Sam sposób sprzedaży, czyli stoiska przy wejściu do galerii handlowej, świadczy o tym że Swatch ma być wyborem szybkim, bo akurat w tej chwili pasuje mi do butów. Festina to jednak bardziej przemyślany dojzalszy wybór, na pewno solidniejszy, lepiej wykonany, miałem w rękach kilka modeli tdf gdyż chciałem taki zegarek kupić ale zibi nie potrafiło sciągnąć danego koloru. Dlatego porównywanie tych dwóch firm nie ma sensu. Obie są dobre w swojej gamie cenowej.
@inflamator: twój argument jest trochę na poziomie klienta, który zgłasza reklamacje bo zużyły się klocki hamulcowe w jego samochodzie. Broń Boże nie mam nic wspólnego z Zibi(oficjalnym importerem Festiny) ani z żadną inną marką zegarków, po prostu lubię zegarki. Gdyby było mnie stać to kupowałbym zegarki jubilerskie takie jak chociażby Rolex czy Bulgari bo to moze nie inwestycja ale lokata kapitału ;) troche się tematem interesuje. Pasek jest zawsze traktowany jak element wymienny podlegający zużyciu czy jest to Casio, Atlantic czy Tag Heuer, Omega albo Longines. Codziennie po kilka razy zapijasz i odpinasz pasek, moczysz go myjąc ręce itp. Pocisz się rownież w tym miejscu a nasz pot raczej nie wpływa dobrze na takie rzeczy. W dodatku jeśli np jadasz ostro to twój pot jeszcze egresywniej niszczy pasek. Dlatego fakt ze takowy się po prostu rozleciał nie dziwi mnie wcale. Nawet paski ze skóry aligatora, które są piekielnie wytrzymałe po dwóch latach nadają się na śmietnik.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2016 o 5:09
Usłyszę zapewne że jestem snob, ze normalni ludzie tak nie robią etc. Na codzień na nadgarstku nosze to http://us.tagheuer.com/en/luxury-watches/monaco/monaco-calibre-12automatic-chronograph39-mm-blue-leather-bracelet Tak wiem dzieci w Afryce głodują etc. Mam też festinę z serii Nine też na skórze. Dla mnie zdecydowanie naturalne jest iż pasek w zegarku wymienia się co maksymalnie dwa lata. Oczywiście nie tyczy sie branzolet. To się zużywa od noszenia. Ja zmieniam pasek w obu zegarkach na jesień gdyż najzwyczajniej w świecie pasek jest przepocony po letnich temperaturach i po prostu śmierdzi. Liczyłem się z tym przy zakupie rownież TAGa. Paski do tego typu zegarków to wydatek rzędu 2-3tyś złoty, dla porównania festina to 150zl. No ale skoro kupiłem taki zegarek to stać mnie na pasek do niego. Dlatego nie rozumiem afery o to że po prawie dwóch latach pasek się poddał.
@krogulec: auta w leasingu, nie ma opcji bez ac poza tym 2 letnie auto bez ac to głupota.
@Vendere: To on zajmuje się finansami babci, reszty mówić nie będę, można sobie zinterpretować. Oczywiście w kwestiach prawnych zorientowany jestem, obawiam się jednak że będziemy toczyć bój bo wujek będzie próbował podważyć testament. Rodzina zawsze była na pierwszym miejscu, mój ojciec opiekował się swoimi rodzicami na każdy możliwy sposób, problem wynika tylko ze strony wujka, który zostanie odcięty od babcinej kasy...
@Armagedon: Nikt z mojej strony mieszkania już dzielić nie chciał, pomysł mojego wujka. Opcja, którą forsujemy to przejęcie kosztów utrzymania mieszkania przez nas(skoro ma być moje) i pozostawienie go w takim stanie jakim jest do śmierci babci. Co do ruchów prawnych wszystko jest jak najbardziej ustalone, tylko stawiam że mój szanowny wujek zacznie podważać testament itd. skoro już twierdzi że mieszkanie trzeba dzielić na pół...
@taka_jedna_ja: Wujo za jakiekolwiek dopłaty do DPS powinien płacić 50/50 z moim ojcem. Tematu mieszkania by w ogóle nie było gdyby wujo sam go nie rozpoczął. Z rozum że dla mojej rodziny nie będzie to problem żeby mieszkanie sobie stało a w sumie ja z mojej kieszeni bym za nie płacił. Do śmierci babci nie zamierzam go ruszać bo a)mam własne b)nie jest mi ono potrzebne finansowo. Chodzi jedynie o jakieś poszanowanie słów ś.p. dziadka i czystej przyzwoitości ze strony mojego wujka. Gdyby babcia nie wymagała opieki to nikt nie planowałby przeprowadzić jej do dps.
Wszystko fajnie, znacie przepisy etc. tylko zastanówcie się nad paroma sprawami. Jak mogę się domyślać dziewczyny trenują kolarstwo szosowe, kto miał styczność z zawodniczym sprzętem ten wie że raczej średnio się nadaje do zeskakiwania z krawężników itd. Poza tym gdzieś trenować muszą, oczywiście ich zachowanie nie było zbyt rozsądne bo z czystej przyzwoitości nie powinno się utrudniać jazdy. Sam z resztą jestem i kierowcą i zapalonym bikerem śmigającym w XC. Czasem muszę gdzieś dojechać w teren drogami i wielokrotnie ścieżka wybudowana wg standardów unijnych jest dla mnie zmorą i wole korzystać z drogi. Wysokie krawężniki, ostre zakręty przed przejściami/przejazdami gdzie mam na prawdę problem złożyć małego, na prawdę zwrotnego fulla do XC, zerowa widoczność jeśli chodzi o to co wyjeżdża z ulic podporządkowanych. Niezliczoną ilość razy hamowałem prawie w miejscu bo ktoś nie zauważył że jest ścieżka, i od katastrofy uratował mnie tylko topowy wyścigowy hamulec. Dlatego proponuje zawsze znaleźć środek w takiej sytuacji.
@tysenna: co z tego? Jest to jego za przeproszeniem zas*ane prawo do ustalania sobie cen wg uznania, to klient decyduje, czy skorzysta z takowej usługi czy nie. Serwis ma prawo ustalić cenę np. 75tyś zł za taką usługę i jest to moralne i etyczne bo pani z powyższej historii mogła ale nie musiała skorzystać z usług tego serwisu. Za niewiedze trzeba płacić. Oczywiście bardzo często nakład pracy jest niewspółmiernie mały do ceny ale jak pisali powyżej było to tylko szczęście serwisanta, równie dobrze mógł przesiedzieć kilka godzin na wgrywaniu systemu z językiem polskim.