Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Staragupiababa

Zamieszcza historie od: 28 czerwca 2020 - 20:42
Ostatnio: 23 września 2020 - 14:35
  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 405
  • Komentarzy: 6
  • Punktów za komentarze: 40
 
[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
1 września 2020 o 7:28

@bloodcarver mieszkam w Szwajcarii, nie dopisywałam tego bo sądziłam ze to nieistotne dla historii ale faktycznie ma to znaczenie.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 11) | raportuj
31 sierpnia 2020 o 23:40

@Alice zgadza się wiele dzieci się tak wychowuje ale wie ze mama to mama a babcia to babcia. Inne dzieci mają mamę tatę, babcię, dziadka , ciocię, wujka itd.czyli normalny rozkład rodzinny. Dzieci wychowywane w związkach jednopłciowych mają mamę i mamę lub tatę i tatę i to raczej do normalnego układu rodziny nie pasuje. I nie nie mam nic do związków jednopłciowych ale skoro natura nie pozwala im mieć potomstwa to tak niech zostanie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
26 sierpnia 2020 o 18:40

@Pequenita wiem że przesadziła:) co do sal to są one bardzo dobrze wyposażone, mapy, globusy, mikroskopy i wiele innych pomocy jest dostępne w sali.A jak nauczyciel czegoś potrzebuje to może sobie przynieść to przecież jego praca by przygotować się do lekcji. Owszem są osobne sale np. informatyczne ale zajęcia są poukładane tak ze dzieciaki nie biegają jak kot z pęcherzem po całej szkole. Ogólnie szkoły są tu małe. Nie budują tu takich molochów. W mojej miejscowości spokojnie jedna szkoła dała by radę ale są 2. I maksymalnie po 2 klasy z rocznika po ok 20 osób w klasie. No i szkoły buduje się tak by były po 2-3 budynki a nie jeden wielki, dzięki temu jest bardziej kameralnie, bezpiecznie i czysto. I najważniejsze nie ma dzwonków, tych takich przerażająco głośnych tylko bardzo cichutka melodyjka dzięki temu dzieciaki są cicho żeby go słyszeć.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
24 sierpnia 2020 o 23:23

I od razu widac ile osób potrafi czytać ze zrozumieniem a ilu się tylko tak wydaję. Autorka wyraźnie miała na myśli dzieci kilkuletnie a nie małe ledwo uczące się mówić. I tak 4latek powinien wiedzieć ze nie maca się wszystkiego brudnymi łapami w sklepie, ze siedząc np. w poczekalni nie należy grzebać obcym w torebce, ze w komunikacji miejskiej nie można grać czy oglądać na telefonie z głosem na full itd. Nie ma co wnikać w to jak ktoś wychowuje swoje dziecko o ile w ogóle je wychowuje ale niestety większość zabiera się za to za późno bo przez pierwsze lata kiedy dzieci są bardzo podatne na wychowanie łatwiej jest zrzucić wszystko na „ bo to tylko dziecko” albo „ ono się tylko bawi”, nie wiem czy to lenistwo czy jakiś inny czynnik ale niestety tak jest. Od małego wpajałam dzieciom pewne nawyki nieraz słysząc komentarze ze po co bo w tym wieku napewno nie zrozumią, ale zrozumiały i teraz to procentuje.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 18) | raportuj
24 sierpnia 2020 o 21:13

Trochę mnie bawią odwieczne problemy edukacji w Polsce i nauczycieli. Przykład rozwiązań stałych na przykładzie Szwajcarii ( tu mam aktualne porównanie) Przerwy- czy pada czy swieci słońce dzieci wypad na dwór, nie ma ganiania po korytarzach trzeba się przewietrzyć i budować odporność ( ocho już oczami wyobraźni widzę te trzęsące się z nerwów mamusie ze napewno się przeziębi i pobrudzi) Sale- no popatrz da się prawie wszystkie lekcje prowadzić w jednej sali i to bez pandemii, dzięki temu dzieci nie musza dźwigać ciężkich plecaków i tracić cenne minuty swojej przerwy na ganianie po całym budynku Wietrzenie- czy pandemia czy nie nauczyciel wychodząc z sali otwiera okna a wracając zamyka i nie ważne czy zima czy lato czy pandemia czy nie. Do dziś pamietam zaduch panujący w klasach w szkole mojej córki w Polsce.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
29 czerwca 2020 o 22:07

@starajedza faktycznie brak ci kilku klepek i umiejętności czytania ze zrozumieniem widocznie taka już twoja „uroda”. Mówienie o jakimkolwiek człowieku ze zdycha to już szczyt chamstwa i prostactwa. I sorry ale w większości na pierwszy rzut oka widać czy masz odczynienia z żulem a jak nie widać to czuć. Według ciebie tylko ci na trzeźwo zasługują na ratunek? A jak ktoś wypił raz na jakiś czas z kolegami i nie na trzeźwo dostał zawału to już może zdychać na ulicy? Nie rozumiem twojego toku rozumowania

« poprzednia 1 następna »