Profil użytkownika
Variata
Zamieszcza historie od: | 21 maja 2016 - 22:02 |
Ostatnio: | 18 czerwca 2017 - 12:15 |
- Historii na głównej: 1 z 2
- Punktów za historie: 383
- Komentarzy: 23
- Punktów za komentarze: 161
« poprzednia 1 następna »
Zamieszcza historie od: | 21 maja 2016 - 22:02 |
Ostatnio: | 18 czerwca 2017 - 12:15 |
« poprzednia 1 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@I_m_not_a_robot: Kilka lat temu sąsiedzi tak jarali nie wiem czy to na klatce robili, czy co, ale wdychając powietrze przechodząc do mieszkania po prostu się lekko ujarałam. Szkoda, że się wyprowadzili miałabym darmowe jaranie bez jarania, jakkolwiek to brzmi :D Jestem bardzo wrażliwa na trawkę :D
Sporo tu komentarzy, przez wszystkie nie przebrnę, dlatego jeśli takie pytanie padło to proszę o wyrozumiałość :) rozmawiałaś może o tym z tymi sąsiadami? Że to dla Ciebie uciążliwe? Jeśli nie, to może warto? Paliłam przez 10 lat (od gimnazjum) i przyznam szczerze, że w życiu nie wpadłam na to, że sąsiadom z góry może dym wpadać przez okno. Po prostu się nad tym nie zastanawiałam :D od dwóch miesięcy podzielam szanowne grono niepalących, mam nadzieję, że już na stałe :)(w tym miejscu proszę o zasłużone brawa:D).
@Tajemnica_17: A mandat za ekspedientkę też zapłacisz? :) Niestety, tak byłoby wygodniej, ba, sama kasowalam bez paragonu jak widzialam, że człowiek się spieszy a ma tylko jedną rzecz, dopóki koleżanka nie dostała za to samo mandatu.
Koparko, zapomniałaś o hemoroidach...
Wiem, że to jest piekielne i w żadnym wypadku nie chciałabym znaleźć się na Twoim miejscu, ale jak to sobie wyobrażam to nie mogę przestać się śmiać :D
Co to za metoda? Mąż się męczy z zatokami już dość długo, do lekarza oczywiście nie chce iść
Ja bym się wstydziła na Twoim miejscu... Kartki nie wywiesić pfff!!! Przecież to normalne, że przed przypaleniem garnka tydzień wcześniej pisze się informację dla sąsiadów! W jakim świecie Ty żyjesz??? Jeszcze rodzina z Warszawy akurat była, wstyd na całą stolycę...
ON to nadszedł ci bohater świata :D a ty co zrobiłaś/eś/oś (nick niestety niewiele ma z płcią wspólnego)... Ja bym to przerobiła lekko.... Stała pani, paliła papierosa na przystanku, ludzie mieli do niej pretensje, a ja nic nie zrobiłam dopóki nie przyszedł ON. Bohater, ktory ze świeżo zamiecionego chodnika podniósł jej peta i dał jej do ręki ze slowami "coś pani wypadło". Dodało mi to tyle siły i odwagi,abym mogła się zacząć śmiać pod nosem i złowrogim głosem do siebie mówić "hehehe teraz będziesz na piekielnych, a masz za swoje".
@mac1985_kce: Bo Wrocław to miasto pełne krasnoludków ;) nie mogłam się powstrzymać :D
A co zrobiłaś w tej sprawie? Bo widząc tylko raz psa na spacerze kilka lat temu, to jednak miałaś dużo czasu, żeby podziałać.
Chyba sama zaczęłabym fotografować panią fotograf....
Leków, ktore trzeba przyjmować ciagle nie można kupować na ostatnią chwilę. I receptę też lepiej sobie wcześniej załatwić. Bo później są takie historie... Kto tu był piekielny? Apteki, bo nie bylo leku na stanie (który zawsze można zamówić jeśli jest zapotrzebowanie), czy Twój Tata, ktory wiedząc, że musi miec ten lek zostawił to na ostatni dzień?
@zlotareneta: A niecierpliwy oddech klientów na karku obawiam się, że tylko mi przeszkadza.... Stoi sobie z jednym wybranym ogórkiem w kolejce, jak dojdzie do kasy to wybiera sobie po 2 kg. innych produktów, dziesięć pozycji i nie pozwoli sobie pomóc, bo on chce sam ;/
@zlotareneta: Też lubię ten za****ol, ale uwierz, w takie dni u nas jest nawał piekielnych klientów typu, czemu tamta nie obsługuje? Niech mi pani wybierze cztery kilo ale tylko tych czerwonych truskawek. Dziesięć kilo małych młodych ziemniaczków, tylko ręcznie proszę. Ale jak to nie są polskie, tylko rumuńskie? Pani kłamie, są już, tam za ścianą mają młode polskie ziemniaczki.
@krzycz: Wiemy, wiemy, ale tu chodzi o to, że zapasy na miesiąc robią osoby, które to później wyrzucą
@saperka: Ależ ja rozumiem grille, spotkania i te sprawy! Tylko dla mnie piekielne jest to, że ludzie dzisiaj przychodzili mi się pożalić ile to nie wyrzucili. Co mnie obchodzą ich pieniądze? Nic. Tylko naprawdę szkoda mi wyrzuconego jedzenia ;/
@rodzynek2: Jakby nie było Bożego Ciała to i tak bym miała wolne w tygodniu
@Day_Becomes_Night: Z tego co słyszałam od znajomych (bo sama w hipermarkecie nie pracowałam) to tesco jest najgorszym pracodawcą....
@Sharp_one: Wypłatę mam taką samą, niezależnie od tego ile długich weekendów w miesiącu wypada.
Nigdy tego nie zrozumiem... Dokładnie to, co napisał mitzeh. Zamiast bidować mógłby teraz żyć na naprawdę dobrym poziomie....
Pewnie doszedł do wniosku, że jak tak powie i wyjdzie jedna grupa, to za nią zabiorą się wszyscy. Chciał może wcześniej skończyć pracę. A i moment wykorzystał, bo ktoś zapytał. Jakby nie zapytał to by ludzie siedzieli. Aż strach pytać człowieka, który być może coś wie, bo może skłamać, bo chce iść do domu. Też chcę wyjść wcześniej z pracy, ale nie takimi sposobami ;/
Dałabym mocne,(negatywa nie daję, bo mocna historia,po prostu obędę się bez głosu) gdybyś się nie przyczepiła tej łąki. Co to ma oznaczać, że na łąkę nie można wejść? Przesadzasz, jak ta pierdyknięta matka ze zdjęciami. Pochodzę ze wsi, codziennie wykręcałam kleszcze z moich i sąsiadów psów, wiele razy ściągałam z siebie kleszcze, a tylko raz w życiu we mnie się wbił. Pojechałam do rodzinnego, dostałam antybiotyk (o dziwo nie duomox, który dostaję zawsze na wszystko od różnych lekarzy) i spoko, żyję, mam jedynie malutką bliznę na pośladku, bo kleszcza sobie wydrapałam, zamiast wykręcić (nie wiedziałam, czemu swędzi, to drapałam). To co, dzieci na łono natury nie wypuszczać? Bo kleszcze? Bo dwuletnie dziecko? Lepiej przebywać w cywilizowanym miejscu, gdzie jest pełno spalin, niż żeby pooddychało świeżym powietrzem? Bo tak ciężko rozebrać dziecko i sprawdzić po przyjeździe do domu, czy kleszcz po dziecku nie chodzi???
@minus25: Prawdopodobnie miał zamiar zrobić coś złego dwójce dzieci (jeśli faktycznie przebiła mu się opona to poszedłby do stodoły sam, do sąsiadki, albo w cholerę nie wsiadając na rower, co świadczy o tym, że kapcia nie miał, i nie namawiając dzieci, żeby otworzyły drzwi). A sam zamiar jest czymś złym według mnie :)