Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

fionka1

Zamieszcza historie od: 9 września 2014 - 10:23
Ostatnio: 8 października 2014 - 21:52
  • Historii na głównej: 2 z 3
  • Punktów za historie: 1481
  • Komentarzy: 22
  • Punktów za komentarze: 179
 
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 10) | raportuj
17 września 2014 o 18:48

Takie czasy. Na razie pracodawcy górą.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 12) | raportuj
12 września 2014 o 15:20

@krogulec: Myślę, że wściekłby się jeszcze bardziej

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 5) | raportuj
12 września 2014 o 13:19

@Bydle: Według Twoich kryteriów : człowiek bez domof

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 15) | raportuj
11 września 2014 o 15:16

@Armagedon: Tak naprawdę od początku domyślaliśmy się czyj pies ugryzł dziewczynkę. Tam gdzie to się stało mieszka rodzinka , można ich nazwać pijąco-niepracująca, młodzi ludzie, którzy wolą coś wyżebrać od opieki społecznej zamiast iść do pracy. Mają pięcioro dzieci i zawsze pałętało się u nich kilka niedożywionych psów. Po całym tym wydarzeniu nagle wszystkie ich psy zostały pozamykane w komórkach i przez kilka dni nie były wypuszczane na wieś. Oczywiście przy którejś wizycie wspomnieliśmy o tym Matce lub Ojcu tej dziewczynki, że powinni się zorientować o szczepienia też u tamtej rodziny, ale oni byli tak zaślepieni złością, że daliśmy sobie spokój. Nie wiem na jakiej zasadzie Sanepid przyjmuje zgłoszenia, my zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym. Pies ma trafić na obserwację i koniec. I tak byliśmy pewni że obserwacja nic nie wykaże bo pies od początku był szczepiony, więc dla świętego spokoju poddaliśmy się całej procedurze.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 11) | raportuj
11 września 2014 o 14:30

@Devotchka: Co takiego? Sorry, ale nawet nie wiem czy można edytować historię jeżeli jest już dodana do poczekalni. Nie zarzucaj mi kłamstwa, tylko czytaj uważniej. Zresztą chyba można to jakoś sprawdzić u moderatora.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 9) | raportuj
11 września 2014 o 12:46

@MordercaKatoli: Nie dało się grzeczniej, zwłaszcza że ciśnienie podnieśli mi również Policjanci, bo stali sobie z boku i podśmiewali się z całej sytuacji.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 15) | raportuj
11 września 2014 o 12:38

@Devotchka: Nie wiem czy zauważyłaś, ale napisałam "kilka lat temu"

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
11 września 2014 o 11:21

Identyczna sytuacja była u mojej koleżanki, jej tata postawił sobie drewnianą komórkę. Sąsiad pieniacz zaczął z nimi wojnę że za blisko granicy itd Okazało się że jego betonowy garaż stoi jeszcze bliżej i dostał nakaz rozbiórki.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 12) | raportuj
11 września 2014 o 9:44

@qaro: To nie był nasz pies. Lolek był u nas 8 lat i nigdy nikogo nie ugryzł, wyglądał jak pluszowa maskotka i tak się zachowywał.Nigdy nie puszczamy psów luzem po okolicy,ale różnie może się zdarzyć. Bywało że listonosz nie domknął furtki, albo jakaś sąsiadka, więc pies mógł się wymknąć.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 31 (Głosów: 45) | raportuj
11 września 2014 o 9:21

@Vella: Ogrodzenie mamy dość solidne i od początku wiedzieliśmy,że to nie Lolek dziabnął tą dziewczynkę.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 27) | raportuj
11 września 2014 o 9:10

Nie wierzysz? To postaw się w naszej sytuacji. Do domu wkracza ci policja, przychodzi nakaz z Sanepidu. Co mieliśmy zrobić? Spier...ć z psem za granicę i ukrywać się tam? Czy udowodnić babie że jest zdrowy i mieć święty spokój.Myślisz że ktokolwiek zapytał naszego wspaniałego Sołtysa czy jest pewien że to nasz pies, albo pokazał Lolka tej dziewczynce żeby go rozpoznała? nie , od razu policja , żądanie rekompensaty. Zresztą dla uwiarygodnienia mogę wygrzebać z archiwów naszego skierniewickiego szmatławca artykuł, który przedstawia naszą rodzinę jako chamów z groźnym psem.

« poprzednia 1 następna »