Profil użytkownika
jankoholik
Zamieszcza historie od: | 14 lutego 2011 - 19:42 |
Ostatnio: | 18 sierpnia 2011 - 21:57 |
- Historii na głównej: 2 z 5
- Punktów za historie: 990
- Komentarzy: 19
- Punktów za komentarze: 48
« poprzednia 1 następna »
Zamieszcza historie od: | 14 lutego 2011 - 19:42 |
Ostatnio: | 18 sierpnia 2011 - 21:57 |
« poprzednia 1 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Ja w liceum od fizyki miałem dziwną nauczycielkę. Ogólnie wywalano ją prędzej z kilku podstawówek w moim mieście (gimnazjów wtedy jeszcze nie było) i zatrudniono ją właśnie w liceum (co mnie bardzo zastanawiało). Tłumaczyć nie potrafiła, więc fizyki nie rozumiałem. Przed sprawdzianem poszedłem do starszej siostry, żeby ta mi wytłumaczyła bo ja nie wiem o co w chodzi. Jak mi siostra zaczęła tłumaczyć to pojąłem bardzo szybko. Przyszedł sprawdzian, 4 zadania, zdążyłem rozwiązać ponad 3. Po skończeniu sprawdzianu kobieta podawała wyniki jakie powinny wyjść. 3 skończone zadania wyszły mi dobrze, czwarte, za które się wziąłem, również rozwiązywałem dobrze, lecz nie zdążyłem. No to pełen optymizmu czekam na dzień oddawania sprawdzianów. Jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem, że dostałem 1+ (słownie- pała z plusem) tylko dlatego, że... zrobiłem to inną metodą (tą, której mnie nauczyła siostra). Do tej pory twierdzę, że ta "fizyczka" nie zrozumiała metody, którą się posługiwałem, gdyż całe lekcje opierały się na jakimś zeszycie i widocznie w tym zeszycie takiej metody nikt nie ujął. Głupi byłem, że nie poszedłem do dyrektora o sprawdzenie komisyjne mojego sprawdzianu, ale byłem w takim szoku, że nie pomyślałem nawet o czymś takim.
"zostałem pozytywnie rozczarowany" Panie buchaj, co to znaczy pozytywnie się rozczarować? :)
U mnie się mówi Błękit Paryża ;)
Z tego co widzę, nie będę pierwszym, któremu podoba się styl w jakim piszesz. Piekielna sytuacja opisana takim językiem przynosi raz szok- raz uśmiech :) Wielki plus
Porównanie lilaka do bzu jest mylne. Są to dwie różne rośliny :)
Dlatego jak sprzedaję środki ochrony roślin to za każdym razem tłumaczę w jakich proporcjach rozrobić to z wodą, kiedy najlepiej zrobić oprysk i tym podobne. Wiele osób dostając buteleczkę czy inne opakowanie z takimi środkami jest zdziwione, że trzeba to z wodą rozrobić. A jak ktoś zaczyna od tekstu "dopiero zaczynam przygodę z ogródkiem/działką" to jest szybki kurs na co uważać i czego się przestrzegać :)
Ma dwoje świadków w postaci pracownic, względem których był piekielnym, ma zapis z kamer, o ile go jeszcze nie usunięto (bo rejestratory mają ograniczoną pojemność). Niech idzie.
Widzę, że jednak nie rozumiesz.
Ja nie próbuję nikogo namawiać do bycia chamami. Nie próbuję namówić nikogo d bicia innych. Ty w ogóle rozumiesz sens moich wypowiedzi?
Ale jak jeden cham sobie pojechał to znalazł się inny- dlatego wspomniałem o dwóch. A jeśli jedna osoba sprawia, że 2 osoby niezależnie od siebie stają się chamami względem tej osoby, to coś jest na rzeczy.
Zwrot towaru bez paragonu nie jest możliwy- to raz Blokowanie dystrybutorów- to dwa Wychodzi na to, że nie chama tylko dwóch chamów- to trzy
A i tak mogłem środek zatrzymać dla firmy skoro się zgodziła się na taką cenę. Ale po co oszukiwać? Stany magazynowe przynajmniej mi się zgadzają i mam czyste sumienie :)
Dziękuję Caporegime za oświecenie. Z tym, że oświeciłeś mnie tylko w kwestii tajemniczych okoliczności w których zginął Diesel. To, że nie udało mi się napisać poprawnie jego nazwiska chyba nie znaczy, że nie wiem, że olej napędowy to inaczej ropa 0.o
Coś mi nie pasowało w tym słowie właśnie ale poprawna wersja nie chciała mi przyjść do głowy :)
Ale to tak jest z tymi bogatszymi. Im lepszą furą podjeżdża do nas klient tym bardziej wykłóca się o rabaty. Szczytem (wg mnie) jest, gdy podjeżdża klient po raz pierwszy jeszcze nic do ręki nie weźmie a już się pyta o to, jakie rabaty dostanie.
kenigis- proszę bardzo
początek nazwy się zgadza, jednak końcówka to BP :)
Być może jest tak jak kosz napisał, "na żywo" było to dla mnie absurdalne. Fakt faktem odpuściłem sobie kłótnie bo chciałem jak najszybciej wyjść z tej placówki i już nigdy do niej nie wracać :)
To jest Sygma bank, tu jest wszystko możliwe. Radzę omijać ten bank jak najszerszym łukiem.