Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

kmdr

Zamieszcza historie od: 10 listopada 2010 - 1:34
Ostatnio: 11 lutego 2020 - 22:56
  • Historii na głównej: 24 z 31
  • Punktów za historie: 17997
  • Komentarzy: 54
  • Punktów za komentarze: 408
 

#5486

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Drobne wprowadzenie techniczne: Między wężem a dystrybutorem do tankowania gazu LPG znajduje się mosiężna tulejka z nacięciem - ma ona za zadanie pęknąć przy określonej (NIEWIELKIEJ) sile, zapobiegając urwaniu węża w przypadku gdyby klient samochodem pociągnął wąż.
Sytuacja z pewnego deszczowego dnia: Na stację podjeżdża kobieta zdezelowaną, przeżartą rdzą Astrą. Padało, więc nie wysiadła - uchyla okno i prosi gazu za 20 zł, więc podpinam pistolet do wlewu i zaczynam tankować. Gdy zatrzymałem pompę (u nas jest to charakterystyczne stuknięcie) kobieta uznała, że proces tankowania się zakończył i ruszyła. Mignęło mi przed oczami jak wąż się napiął, a mosiężna tulejka........ pozostała na miejscu. Natomiast na podjeździe stacji wylądował wlew, zbiornik na gaz i zawartość bagażnika astry.

Mała stacyjka w Gdańsku

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1141 (1415)

#5283

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Castorama w Gdańsku. Podchodzi do mnie małżeństwo z raczej trochę wystraszonym chłopakiem, w wieku około 15 lat. Okazuje się, że synek idzie do technikum elektrycznego i przyszli kupić wymagany sprzęt - lutownicę, cynę, kombinerki itp. Chodzę, pomagam, doradzam biorąc pod uwagę właściwy stosunek jakości do ceny, jednak kładąc nacisk na sprzęt wygodniejszy do nauki fachu - taki, aby młody człowiek się nie zraził. Po wszystkim państwo bardzo mi podziękowali i odeszli. Ja nie pracuję w Castoramie. Na sprzęcie się znam, bo jestem inżynierem, a byłem w niebieskich ogrodniczkach i żółtym polo, bo akurat stawiałem sobie w domu ściankę i mi zabrakło Cekolu. Po prostu miałem chwilkę czasu...

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 2839 (3249)

#4736

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję na stacji benzynowej - małej, prywatnej - nie mamy monitoringu. Pewnego razu podjechało Passatem dwóch "łebków" koło dwudziestki. Kazali sobie zalać do pełna. Zatankowałem, zakręciłem korek i chciałem podejść celem pobrania należności, jednak samochód ruszył z piskiem opon i odjechał. Zdenerwowałem się strasznie, bo każda taka sytuacja to droga przez mękę - nie dość, że trzeba pokryć stratę z własnej kieszeni, to jeszcze załatwianie spraw na policji... Niesamowicie zdziwiłem się jak mężczyzna który wysiadł z następnego samochodu z kolejki (nie zwróciłem uwagi - był to identyczny Passat) okazał się ojcem jednego ze złodziei! Nie dość, że bardzo przeprosił i zapłacił (zaokrąglając do pełnej kwoty, tak więc mieliśmy górką jakieś 60 złotych) to rozmowę zakończył tymi słowami:
- Ja temu pierd**onemu gówniarzowi rękę przez mordę wsadzę, złapię za chu*a i wywlekę na lewą stronę! Jeban*go złodzieja chowam pod własnym dachem!

Mała stacyjka w Gdańsku

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 3577 (3785)

#3904

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Zacząłem pracę na stacji paliw. Przychodzi do mnie pewnego dnia kobieta i mówi:
- Dzień dobry, poproszę płyn hamulcowy.
Pytam:
- Ale DOT-3, DOT-4 czy DOT-5.1? - nie znałem się na tym zbytnio, a pani nie zrozumiała nawet pytania.
Zawołałem więc szefa, który dobrał płyn do samochodu zgodnie z tabelą. Po godzinie klientka wraca i mówi:
- Panie, co za płyn mi pan sprzedał?! On potwornie maże!
Zdziwiłem się i mówię:
- Jak to maże? Rozlał się pani?
Ona:
- Proszę za mną, pokażę.
Okazało się, że wlała cały litr płynu hamulcowego do zbiorniczka płynu do spryskiwacza. Oburzyła się jeszcze na mnie, że jej nie doradziłem.

Stacja Paliw Polfer

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 800 (980)