Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

krzychum4

Zamieszcza historie od: 28 lipca 2016 - 17:57
Ostatnio: 8 kwietnia 2024 - 10:38
  • Historii na głównej: 75 z 83
  • Punktów za historie: 11680
  • Komentarzy: 417
  • Punktów za komentarze: 2970
 

#76708

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pogoda w dzisiejszy poranek niedzielny kapryśna. Śnieg padający od kilku godzin na Mazowszu nie rozpieszcza ani kierowców, ani drogowców.

To nie przeszkadza niektórym kierowcom zapitalać w takiej aurze, na nieodśnieżonej drodze, podczas silnego opadu śniegu, gdzie widoczność jest znacząco ograniczona. Co z tego, że jedzie kilku kierowców przed nim. Przepraszam, jadą zawalidrogi z prędkością 30-40 km/h w terenie niezabudowanym. Zawalidrogi, można i trzeba jechać najmniej 90 km/h i wziął się ten mistrz kierownicy za wyprzedzanie 4 samochodów.
Ograniczona widoczność. Zaskoczyła go pługopiaskarka jadąca z przeciwnego kierunku i ratował się ucieczką do rowu.

Nic się nie stało oprócz uszkodzonego przodu w jego wehikule. Największe pretensje miał do tych zawalidrogów, co mocno ograniczyli jego pęd.

zima samochód

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 146 (208)

#76520

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Święta to także czas spotkań z rodziną.
Rozmawialiśmy o wychowywaniu dzieci i tym jak reagować na pewne zachowania. Oczywiście ciężko w tych sprawach o jednomyślność, choć to co zrobiła bratowa ma moją pełną aprobatę, choć dla niektórych może być piekielne (czytaj teściowa i mama).

Bratowa z córeczką czteroletnią były na zakupach, niestety po drodze do kasy mijały dział z zabawkami. Córka złapała lalkę i do koszyka wkłada.
[Bratowa]: Odłóż zabawkę, mamusia nie ma tyle pieniążków, żeby ją kupić. [Córka]nie reaguje na to i próbuje pchać wózek do kasy. Ponowna prośba też nie daje efektu. Cóż, bratowa odpuściła i zapłaciła za wszystko w kasie. Gdzie piekielność? Upatrywałem jej w tym, że tak łatwo się poddała i pozwala córce rządzić, ale nie...

Kolacja. Kanapki z wędliną, warzywami.
Śniadanie podobne, kolejna kolacja też.
Następne śniadanie już tylko chleb z masłem, podobnie i kolacja bez rarytasów. Córka nieco zdziwiona, ale nie komentowała do następnego dnia i śniadania gdy znowu na stole były tylko kanapki z masłem.

[C]: Mamusiu, a gdzie wędlinka?
[B]: Mamusia mówiła, że nie ma pieniążków na zabawkę, ale się uparłaś to teraz nie ma pieniążków na wędlinkę.
Po śniadaniu córeczka z płaczem przybiegła z lalką i mówi, żeby oddać ją w sklepie, bo woli kanapki z wędliną.
Oczywiście babcie uważają ją teraz za złą matkę, która znęca się nad ich ukochaną wnusią, a ja uważam, że to dobra lekcja dla dziecka.

wychowanie

Skomentuj (54) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 673 (685)

#76326

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mroźne poranki są ogromnym wyzwaniem.

Dojeżdżam samochodem do skrzyżowania. Zapala się czerwone światło, więc zatrzymuję się i bum. Mam gościa w kufrze.
Cóż, zdarza się, niestety dla Pana i dla mnie trzeba wezwać policję, samochód firmowy, czas oczekiwania na patrol bliżej nieokreślony. Coby nie blokować skrzyżowania, zrobiłem kilka zdjęć sytuacyjnych i z Panem zjechaliśmy za skrzyżowanie na chodnik.
Gdzie piekielność?

Pan stwierdził, że on sobie spokojnie dojechał do skrzyżowania, zatrzymał się, a ja zatrzymałem się na pasach i widząc swój błąd cofnąłem w jego samochód.
Ogólnie pan "widział" wiele przez nieoskrobaną ze szronu szybę, a w zasadzie wyczyścił sobie nieduży kawałek. (dowód zdjęcie zrobione chwilę po kolizji, bo do przyjazdu drogówki, szyba zdążyła się nagrzać). Pan też nie zauważył kamerki w moim samochodzie, co uratowało mnie przed zrzuceniem winy na moją osobę.

Bilans strat ogólnie nieduży, oprócz straconego czasu, który Pan Piekielny spokojnie mógłby przeznaczyć na dokładne oskrobanie wszystkich szyb swojego samochodu i zapewne samochodów sąsiadów, ale po co.

motoryzacja

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 240 (250)

#74799

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kilka historii o wiekowym Oplu kolegi.

Kolega ma opelka, wiekowy samochód, prawie trzydziestoletni, samochód służy mu głównie do dojazdów do pracy i do tras krótkodystansowych. Zapewne jakby się postarał, to zamiast zwykłych tablic rejestracyjnych mógłby posiadać żółte. I tu taka sytuacja.

1. Podjechał na szrot by podpytać się czy mają jakąś część. Pan nie miał, ale zadzwonił na inny szrot i tam ponoć mieli na stanie.
Owszem była na stanie, ale pan chciał za tą część duże pieniądze, bo stwierdził, że kolega jest kolekcjonerem starych samochodów i go stać, by tyle zapłacić. Ostatecznie część zakupiona na portalu aukcyjnym za grosze.

2. W ciągu kilku miesięcy najpierw ktoś nie mógł sobie poradzić z zamkiem w drzwiach, to wybił szybę i zwinął radio. Może powinienem dodać retro radio. Po tym jak 2 razy wybijano szyby w ww. Oplu, w końcu to zabytkowy samochód, radio wiele warte, choć na pewno nie tyle co nowa szyba, kolega zostawiał otwarty samochód. Złodziej ma swoje nawyki jednak, kolejny raz zastał wybitą szybę, nieważne, że samochód już bez radia i w zasadzie otwarty, bo wystarczyło pociągnąć za klamkę.
Póki co wybijanie szyb ustało, z tego co wiadomo jemu, złodziej na wczasach w jednym z ośrodków wypoczynkowych na nasz koszt.

Motoryzacja

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 176 (194)

#74302

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Cóż, moja perypetia z kurierem była taka...

Zamówiłem sobie kilka rzeczy w pewnym sklepie sportowym, niestety nie było możliwości zamówienia przesyłki do paczkomatu. W dniu dostarczenia dostałem SMS o tym, że w dniu dzisiejszym otrzymam paczkę. Wieczorkiem sprawdzam w systemie, paczka dostarczona po 19. Super, żona była w domu, ja też i paczki nie ma.

Infolinia do 19, więc w kontaktu brak, informuję sklep sportowy o zaistniałej sytuacji. Zapewniają mnie o tym, że postarają się ustalić co z paczką, ja i tak dzwonię następnego dnia na infolinię firmy kurierskiej. Wyjaśniam sytuację, pani łączy mnie z kurierem. Ten, że nie pamięta paczki, może kolega woził i może u sąsiadki jest. Tak, już biegnę szukać.

Koniec końców, jakaś pani, nie sąsiadka oddaje paczkę. Nie naruszona, ale sklep sportowy już wysłał kolejną paczkę z takim samym zamówieniem. Oczywiście znowu kurierem. Znowu telefon na infolinię sklepu sportowego, że paczka się odnalazła po 6 dniach. kolejnej paczki proszono bym nie odbierał. Tak też zrobiłem.

Dziwiła mnie sytuacja, że kurier oddaje paczkę osobie pod innym adresem, ba... Z innej ulicy.

kurierzy

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 197 (213)