Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

muflon63

Zamieszcza historie od: 25 listopada 2016 - 14:34
Ostatnio: 28 sierpnia 2019 - 9:39
  • Historii na głównej: 1 z 1
  • Punktów za historie: 110
  • Komentarzy: 136
  • Punktów za komentarze: 847
 
[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 6) | raportuj
7 czerwca 2018 o 9:35

@tasman: Halo, ten produkt nie jest pełnowartościowy nie z powodu metek, tylko dlatego, że NIE DZIAŁA. Pracowałam kiedyś w Euro i tam po zakupie możesz podłączyć i sprawdzić kupioną rzecz. I jeśli się okazywało, że nie działa, to nawet jeśli trzeba było rozpakować tak, że nie dało się potem już zapakować (np. suszarki Remington są tak zapakowane w woreczek, który trzeba rozerwać) to sklep brał na siebie reklamację wewnętrzną, a klientowi dawaliśmy sprawny towar. I to było uczciwe, bo nie było w tym ŻADNEJ winy klienta, że miał pecha. A klep i tak sobie to potem wysyłał do producenta na reklamację, ale już we własnym zakresie.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
6 czerwca 2018 o 18:01

@Habiel: I szczerze, gdyby te sandały rozpadły się nawet po miesiącu, nawet by mi do głowy nie przyszło ich reklamować. Ale serio, cztery dni? W dodatku akurat niezbyt intensywnego noszenia, praktycznie bez śladów użytkowania?

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
6 czerwca 2018 o 17:17

@Daro7777: Tutaj możemy się przerzucać różnymi argumentami, na tym polega praca prawnika, że tą samą sytuację można różnie interpretować i mając odpowiednie argumenty wygrać. W tym przypadku kluczowe były te nieszczęsne oderwane metki, ale myślę, że odrobina dobrej woli u sprzedawcy wystarczyłoby, żeby poprosić kierownika i przedstawić sytuację. Przecież to dziecko niemal cały czas było w sklepie, kwestia dosłownie kilku minut od zakupu. Sytuacja oczywista i przyjmowanie w tej sytuacji reklamacji jest służbistością, w dodatku robiącą przykrość dziecku. Rodzice mogli lepiej sprawdzić nieszczęsne sandały przed zakupem, jasne. Sprzedawca / kierownik mógł być człowiekiem i ogarnąć sytuację, w końcu metka może się też oderwać niechcący podczas przymierzania w sklepie. Ja raz zwracałam kurtkę bez metki, ale wytłumaczyłam, że kupiłam już bez metki i pokazałam, że większość identycznych kurtek w sklepie wisi bez metki. Może były źle zamocowane czy coś, nikt mi nie robił problemu. Czasem zadowolony klient jest wart więcej niż sztywne trzymanie się zasad, jeśli oczywistym jest, że produkt na 99% był uszkodzony w momencie zakupu.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 12) | raportuj
6 czerwca 2018 o 15:05

@Daro7777: Wiesz, jest coś takiego jak duch prawa, bardzo enigmatyczny termin. Powoływanie się na ducha prawa, nawet w wyrokach sądowych, ma właśnie ukrócić bezduszne, bezsensowne trzymanie się litery prawa w sytuacjach, które nie były zamierzone przez twórcę. Wiele jest wyroków sądów administracyjnych uchylających decyzje urzędników, które były zgodne z literą prawa, ale bezduszne i bezsensowne z punktu widzenia ducha, czyli intencji danej np. ustawy.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
5 czerwca 2018 o 20:08

@Balbina: Środkiem to jeszcze pół biedy. O wiele gorsze moim zdaniem są okazy jadące slalomem i nie sygnalizujące jakichkolwiek dalszych zamiarów.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
5 czerwca 2018 o 19:37

@Grejfrutowa: No nie wiem, może tak, że musisz ich wyprzedzić zachowując odpowiedni, bezpieczny odstęp, czyli wyjechać na przeciwny pas ruchu? Więc musisz czekać aż będzie taka możliwość tak jak przy każdym innym wyprzedzaniu, a do tego czasu wlec się na dwójce. A za Tobą rosnący sznureczek samochodów to samo.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 19) | raportuj
5 czerwca 2018 o 19:14

@Grejfrutowa: Przypedałować to znaczy ile jedzie? 20km/h? Dla samochodu to nadal bardzo mało i nadal taki rowerzysta jest zawalidrogą. Gdybym chciała się pobawić samochodem i przycisnąć to też są do tego specjalne tory, żeby bezpiecznie sprawdzić swoje możliwości albo poćwiczyć. Po ulicy ludzie jeżdżą żeby się dostać z punktu A do punktu B możliwie szybko, bez korków. A rowerzyści niestety takie korki generują. Jeśli nie ma ścieżki to miejsce rowerzysty jest na ulicy, trudno. Ale jak już jest to jego obowiązkiem jest jechać tą nieszczęsną ścieżką, nawet jeśli ma rower szosowy a ścieżka jest wykostkowana. A jak chce sobie pojeździć rekreacyjnie albo potrenować jakimś super sprzętem to niech idzie na tor do tego przeznaczony, a nie utrudnia życie wszystkim naokoło. Na ulicy obowiązuje przede wszystkim kodeks drogowy wszystkich uczestników ruchu, czy się to komuś podoba czy nie. Jak mu się nie podoba to niech się do tego ruchu nie włącza.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2018 o 19:15

[historia]
Ocena: 24 (Głosów: 28) | raportuj
5 czerwca 2018 o 17:32

Bo pedalarze (czyli z mojej obserwacji niestety większość rowerzystów) nie znają nawet przepisów, nie wspominając o stosowaniu się do nich. Uważają się za królów szos i chodników, choć w starciu z samochodem nie mają żadnych szans (jeszcze zależy od prędkości, oczywiście).

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
5 czerwca 2018 o 9:36

@LeDragonCramoisi: No niestety, ja już się dorobiłam zwyrodnienia kręgosłupa w odcinku piersiowym. Stanik kosztuje co najmniej 150 zł, żeby był w miarę wygodny. Nie mówiąc o wyglądzie, który wcale nie jest fajny, bo naturalne piersi są bardzo ciężkie i nie ma szans, żeby przy tej wielkości były jędrne i w ogóle. A i tak nie udało mi się znaleźć lekarza, który na NFZ by wypisał odpowiednie skierowanie... Dodam tylko, że tak ogólnie to mam normalną figurę, wzrost piersi nie wziął się z nadwagi czy otyłości. A w czasie laktacji moje piersi nie mieściły się nawet w miseczce L i to był dopiero dramat, bo stanik nosić trzeba (piersi z mlekiem są mega ciężkie i bolesne), a ten co jest powoduje zastoje, bo uciska. A większych nie produkują.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2018 o 9:38

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
4 czerwca 2018 o 17:22

@All4You: Prawda jest taka, że każda inność jest, była i będzie wyśmiewana, zwłaszcza w szkole. Ja mam na przykład nadzwyczaj duży biust. Już w podstawówce miałam miseczkę C i koleżanki się śmiały, że na pewno wypycham. W gimnazjum były dalsze docinki wraz z wciąż rosnącym biustem i oczywiście ciągłe żarty o seksie. Ja to też obracałam w żart, choć nie było to miłe. Pisząc maturę miałam już miseczkę G. Teraz mam J i przestało mnie to bawić. I niestety podobnie jak w przypadku problemów z wagą, sami lekarze nie zdają sobie sprawy ze skali problemu. Na NFZ można na przykład przejść redukcję piersi, ale najpierw trzeba znaleźć ortopedę, również na NFZ, który wypisze skierowanie. Większość z nich nawet nie wie, że taki zabieg jest w koszyku świadczeń, nie wspominając o niewybrednych komentarzach "he he, kto by zmniejszał, he he. baby se powiększają, a pani chce zmniejszać, nienormalna jakaś!" Przykra prawda.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
1 czerwca 2018 o 12:26

@Lobo86: Ale masz świadomość, że oprócz oczywistego marnowania pieniędzy to jest też kwestia wysokości składek? Bo np w takim Medicover płacisz składkę kilkaset złotych, ale to i tak jest tylko na leczenie ambulatoryjne. Leczenie szpitalne musisz wykupić osobno, oczywiście refundacji leków czy sprzętów też w tym nie ma, chyba że wykupisz taki pakiet, o wiele droższy. W NFZ płacisz obecnie niecałe 300 zł i w tym masz wszystko, możesz pod to podpiąć całą rodzinę niezależnie od liczebności, plus na przykład bezrobotni zarejestrowani w UP też są ubezpieczeni, choć składek nie odprowadzają. Czyli korzystają z Twoich i moich składek. Każde dziecko też jest ubezpieczone, niezależnie od tego czy rodzic płaci czy nie płaci. Nie jestem pewna jak wygląda sprawa z emerytami, czy odprowadzane są składki zdrowotne z emerytury czy też nie. I dlatego masz taki a nie inny standard, za te pieniądze po prostu się nie da zapłacić więcej np pielęgniarkom i ratownikom, zwiększyć dostępności badań i specjalistów i skrócić kolejek. Musielibyśmy wprowadzić ze dwa razy wyższą składkę albo współfinansowanie, czyli oprócz obecnej składki za każdą wizytę płacisz np. 10 - 20 złotych. Ludzi by to za bardzo nie obciążyło, a przy okazji zniknąłby problem nieodwoływania wizyt, jakby trzeba było zapłacić choćby niewielką kwotę.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
1 czerwca 2018 o 12:11

@Lobo86: Tak, składki odprowadzają nie pytając się o zdanie, ale czy w ramach składek chcesz zostać kaleką? W przypadku hemoroidów NFZ usuwa je wyłącznie chirurgicznie, co niestety często pozostawia trwałe problemy choć hemoroidów jako takich już nie ma. Do końca życia ma się problemy z wypróżnieniem. Prywatnie możesz mieć zrobiony za 200 zł nieinwazyjny zabieg wymrażania, który jest skuteczny i właściwie nie powoduje skutków ubocznych, nie wymaga rekonwalescencji, gojenia. Nie wiem jak Ty, ale ja wolę już zapłacić te 200 zł i mieć zrobione dobrze niż dać sobie zrobić krzywdę gratis. Podobnie jest z płaskostopiem - NFZ Ci połamie kości i zobaczy, czy się dobrze zrosną. Zwykle nie zrastają się dobrze i niestety ludzie mają już zawsze problemy, uprawianie sportu odpada. Prywatnie możesz mieć wszczepione implanty pod łuk stopu i najdalej po kilku tygodniach wrócić do pełnej aktywności wraz z uprawianiem sportu. Dla mnie wybór jest prosty.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
1 czerwca 2018 o 12:04

@Lobo86: Napisałam przecież, że faktycznie NFZ niejednokrotnie jest piekielny, podpisuję się pod tym. Sama prowadziłam ciąże w większości prywatnie, ostatnią w całości, bo się nie można było doprosić o badania W TERMINIE. USG powinno być w 12 tygodniu ciąży? Pani przyjdzie w 18, bo tak jest termin, co z tego że to zupełnie nic nie da. Chodziło mi raczej o to, że jak naprawdę chcesz mieć DOBRZE zrobione i zadbać o zdrowie to idź i zrób prywatnie, a nie się ciesz, że wprawdzie nic to nie dało, ale chociaż za darmo było (jak przy plastyce podniebienia). Piekielne jest to, że w Polsce będąc niezadowolonym z NFZ i tak nie można zmienić ubezpieczenia na prywatne, możesz ewentualnie mieć prywatne ubezpieczenie OPRÓCZ NFZ. To jest piekielne. Jakby ludzie zaczęli masowo przechodzi do Medicover czy Luxmedu (nie jest super, ale i tak o niebo lepiej niż "państwowo"), to by może poszli po rozum do głowy i zaczęli skutecznie zarządzać, a nie tylko inkasować składki.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
31 maja 2018 o 21:32

@Lobo86: Piekielności NFZ to jedno, ale serio rezonans to nie jest rutynowe badanie profilaktyczne. Piekielne jest to, że czasem nawet o morfologię raz w roku ciężko się doprosić. A jeśli tak Cię martwi Twoje zdrowie i chcesz się gruntownie przebadać, to idź do Luxmedu czy innego Medicovera i wykup pakiet badań profilaktycznych. Podstawowy, rozszerzony, do wyboru do koloru (z resztą, raczej w żadnym rezonansu nie znajdziesz jako badania profilaktycznego). Będziesz mieć za kilka stówek wszystko najdalej w kilka dni i omówienie z lekarzem.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 następna »