Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

rejestratorka

Zamieszcza historie od: 7 marca 2014 - 14:24
Ostatnio: 24 lipca 2014 - 12:08
  • Historii na głównej: 5 z 6
  • Punktów za historie: 3362
  • Komentarzy: 34
  • Punktów za komentarze: 261
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
25 maja 2014 o 21:08

@butelka: jeżeli pacjentka podeszłaby do lekarza i powiedziała mu o co chodzi, to lekarz prawdopodobnie dopisałby jej to badanie na skierowaniu. Ale ona nie chciała nawet go o nie zapytać, wolała je dopisać sama. I czekała, aż opuszczę swoje stanowisko pracy, licząc, że pielęgniarka się nie zorientuje, że ona jednak to badanie dopisała.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
11 maja 2014 o 20:48

Autorko, chciałbym się odnieść do kilku punktów. Zaznaczam, że Cię nie oceniam oraz nie bronie zachowań lekarzy czy innych pracowników. 1. "Rejonizacja nie istnieje - mogę pójść do jakiegokolwiek lekarza": owszem, nie ma rejonizacji, ale chodzi tu o to, że możesz się zapisać (w sensie wybrać) lekarza rodzinnego gdziekolwiek chcesz, bez względu na to gdzie jesteś zameldowana. Nie oznacza to, że możesz pójść do jakiegoś lekarza rodzinnego, bo akurat jesteś na zakupach, a w pobliżu jest przychodnia. NFZ za takie wizyty nie płaci. 2."Wizyta gościnna" - tak zwany 1Xpomoc: owszem, jest coś takiego, ale też występują pewne ograniczenia. Fundusz nie płaci za jednorazowe wizyty (chodzi o osoby, które mają lekarza rodzinnego w innej przychodni), jeśli pacjent mieszka (jest zameldowany) w danym mieście lub w najbliższej danemu miastu gminie. Tzn., że jeśli mieszkasz w mieście/wsi bezpośrednio "przylegającej" do miasta w którym chcesz skorzystać z jednorazowej pomocy, prawdopodobnie nie zostaniesz przyjęty lub zaproponują Ci wizytę prywatną. 3. Wszystko się zmienia kiedy u pacjenta występują objawy zagrażające jego życiu lub zdrowiu - wtedy każda przychodnia, bez względu na wszystko, ma obowiązek udzielić pomocy lub wezwać karetkę.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
7 maja 2014 o 20:49

@Nietoperzyca: @Garrett: Badania można wykonać tylko w dwóch laboratoriach: naszym i współpracującym. Pani badań nie zrobiła w żadnym z nich (odpowiednia informacja poszła do obu, do lekarza prowadzącego oraz kierownika przychodni - pani się nie pojawiła z tym skierowaniem). Poza tym tak jak wspomniał/a dollX - takie skierowanie NIGDZIE nie przejdzie, nie ma takiej możliwości. No chyba, że naprawdę zatrzęsłaby się ziemia ;)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
7 maja 2014 o 14:41

@kasiunda: tak jest, ale pacjentka nie zrobiła żadnych badań, nawet tych "prawdziwych".

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
7 maja 2014 o 14:24

@kasiunda: Oczywiście nie. Aczkolwiek zabrała ze sobą to,skierowanie, może liczy na szczęście i ślepotę jakiejś pielęgniarki w innej przychodni ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 maja 2014 o 14:26

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
8 kwietnia 2014 o 9:52

@Cox: jakby na świecie żyli tylko tacy inteligentni ludzie jak Ty, to zabrakłoby osób do pracy na takich pospolitych stanowiskach jak np. rejestratorki. Byliby sami prezesi ;)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 28) | raportuj
3 kwietnia 2014 o 13:16

@SCIERWO: Twój nick idealnie pasuje do głoszonych przez Ciebie poglądów. Gratulacje.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
3 kwietnia 2014 o 11:11

@moodlishka: Dziękuję, już zaczęłam wątpić, że ktokolwiek to zauważył ;)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 16) | raportuj
3 kwietnia 2014 o 11:07

@sprzataczka: Dokładnie. Autorowi dostanie się też za to,że na papierosy mu dawali, zamiast np. na odwyk wysłać. Dla mnie historia mega piekielna.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 42) | raportuj
2 kwietnia 2014 o 22:25

To może jednak wstęp do tej historii powinien być taki: idąc do pracy ujrzałam plakat wyborczy Jolanty Iksińskiej, kandydatki do Europarlamentu z ramienia Twojego Ruchu. Na plakacie widniała również twarz Palikota, więc jestem o tym w 100% przekonana. Przy okazji zapoznałam się również z jej programem wyborczym (poczytałam tez o innych) i zgadzam się z nim całkowicie (a z tymi innymi nie). Dlatego na pewno pójdę oddać swój głos w Eurowyborach, gdyż jest to mój obywatelski obowiązek. Poza tym uważam, że ona może w końcu zrobić coś dobrego w naszym kraju, a nie tylko obiecuje jak inni. Ale do rzeczy: do przychodni pewnym krokiem wkracza (D)ziewczyna...

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 22) | raportuj
2 kwietnia 2014 o 21:52

@Monomotapa: ja nie oglądam telewizji. Ale ok, może nie spełnię obywatelskiego obowiązku najlepiej i nie zagłosuję na najbardziej odpowiedniego kandydata, który zmieni w końcu losy naszego biednego kraju ;)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 17) | raportuj
2 kwietnia 2014 o 21:47

Wybaczcie. Będąc na mieście zwróciłam uwagę na duży plakat, przedstawiający piękną kobietę. Nie czytałam co tam jest dokładnie napisane. Utkwiło mi tylko słowo parlament. I widząc plakat kandydata nie lecę od razu do urny głosować na niego, bo fajną ma reklamę wyborczą ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
2 kwietnia 2014 o 20:23

Czy słowo "kurtyna" jest jakimś obowiązkiem kończenia historii na piekielnych?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
26 marca 2014 o 21:24

@j3sion: Ty tak na poważnie? Proszę Cię, kandyduj na prezydenta i przepchnij taka ustawę ;)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
21 marca 2014 o 19:53

@Aescin: Nie nie nie mój drogi. Jeśli już się łamać to na przełomie listopada i grudnia, bo wtedy zaczynają się zapisy na następny rok i masz szansę załapać się na początek stycznia. Łamiąc się na początku roku możesz załapać się najwyżej na koniec marca ;)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
20 marca 2014 o 13:41

Do Cynthiane: Te 10-15% pilnych pacjentów, których przyjmujemy ponad kontrakt to nasza taka wewnętrzna polityka. Nie wszędzie tak jest (albo może nawet nigdzie). A do Ciebie The: u mnie w pracy nie ma wyznaczonych przerw. Każdy ma 15 minut i wykorzystuje je wtedy, kiedy może. Bywają dni, że do kibla nie ma jak wyjść. Więc jeśli bardzo Cię to złości to napiszę, że za dwie minuty miałam mieć przerwę, ok? ;)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
17 marca 2014 o 17:21

@czarnaczarna: Miałam to opisać w historii, ale stwierdziłam, że byłoby za długo. Do końca pracy lekarza zostało niecałe pół godziny. Pacjenci przychodzą zwykle 10-15 minut przed czasem, ale zdarza się, że ktoś przyjdzie pół godziny wcześniej. Często się też zdarza, że wizyta trwa 3 minuty, bo ktoś tylko po receptę przyszedł. I robią się "luki" w które dorejestrowuje się dodatkowych pacjentów.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
17 marca 2014 o 17:08

@grupaorkow: Jak sama nazwa wskazuje jest to DOKUMENTACJA MEDYCZNA. Wpisuje się w nią nie tylko to, na co pacjent jest chory, ale masę innych rzeczy np. wyniki badań zleconych przez lekarza, które są finansowane przez kochany NFZ. W razie kontroli w dokumentach wszystko musi grać. A jak to wykazać, jak dokumentacji nie ma, bo pacjent ją zjadł? ;)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
17 marca 2014 o 16:56

@katem: Twój komentarz szczerze mnie rozbawił ;) Nie masz pojęcia co pacjenci potrafią z dokumentacją zrobić (oczywiście takich osób jest niewiele, ale jednak zdarzają się i co wtedy?). I wcale nie uważam, że pacjent, który nie dostanie kartoteki do ręki będzie arogancko potraktowany.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
17 marca 2014 o 13:48

@AlexPlayer: Mówisz - masz ;)

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
17 marca 2014 o 13:03

@pawel78: Ignorować może, choć nie zawsze się da. A jak zaczniesz zachowywać tak jak oni (czyt. buraki, idioci), to pozostali ludzie mogą Cię od nich nie odróżnić ;)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
11 marca 2014 o 13:11

@KaSza: To prawda. Też spotykały mnie różne niemiłe sytuacje jako pacjentkę, dlatego gdy sama zaczęłam pracować w tym zawodzie to obiecałam sobie, że ja taka nie będę i zawsze staram się pomóc pacjentowi na ile to możliwe. A w Twoim przypadku dziwne jest to, że musiałaś się rejestrować drugi raz. Wystarczyło po prostu donieść lekarzowi brakującą kartotekę (oczywiście rejestratorka powinna była to zrobić).

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 12) | raportuj
11 marca 2014 o 12:50

@tatapsychopata: czy na tą historię ma wpływ to, w jakim systemie pacjentka została zarejestrowana? I czy jakbym napisała szczegółowo w jaki sposób przebiega rejestracja to czy ta historia byłaby bardziej zrozumiała czy tylko dłuższa?

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 6) | raportuj
11 marca 2014 o 9:46

@ogonkomara: dziękuję za szczegółowe wyjaśnienia, na pewno wezmę to sobie do serca.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 8) | raportuj
11 marca 2014 o 9:39

@Devotchka: źle to ujęłam w historii. Lekarz na nikogo nie krzyczał. Było słychać tylko głos pacjentki. Z tego co wiem od kierownika lekarz zapytał pacjentkę, co robi u niego skoro jest zarejestrowana do doktora X. A ona od razu podniosła głos. Nie bronie siebie - mój błąd. Ale chciałam dobrze. Chyba nie zasłużyłam tym sobie na obrażanie?

« poprzednia 1 2 następna »