Profil użytkownika
secret85 ♀
Zamieszcza historie od: | 24 lutego 2012 - 19:03 |
Ostatnio: | 5 listopada 2018 - 7:16 |
- Historii na głównej: 3 z 5
- Punktów za historie: 1283
- Komentarzy: 67
- Punktów za komentarze: 151
O żerowaniu na tych, którzy chcą wyjechać do pracy w Holandii.
Ogłoszenie dot. pracy na produkcji. Po wysłaniu CV odpowiedź przychodzi błyskawicznie. Piękne wynagrodzenie, dobre warunki, premie, zakwaterowanie na koszt pracodawcy, dojazd z PL kredytowany, żyć nie umierać. Wystarczy jak najszybciej pobrać, wypełnić i odesłać formularz zgłoszeniowy. Jednak wcześniej należy wziąć udział w konkursie z atrakcyjnymi (np. iPad5) nagrodami, dopiero potem można ściągnąć rzeczony formularz.
Konkurs oczywiście w jęz. niderlandzkim. Małymi literkami napisane, że udział w nim to zobowiązanie do wykupienia minimum tygodniowego abonamentu na coś tam za 12e + 3e jednorazowej opłaty. Oczywiście jak ktoś nie zrozumie, nie doczyta, to te 12e może płacić dość długo...
Smaczku dodaje fakt braku jakichkolwiek informacji o firmie poza adresem na gmailu.
Ciekawe, ilu zdesperowanych i nieznających niderlandzkiego oraz holenderskich realiów dało się nabrać...
Ogłoszenie dot. pracy na produkcji. Po wysłaniu CV odpowiedź przychodzi błyskawicznie. Piękne wynagrodzenie, dobre warunki, premie, zakwaterowanie na koszt pracodawcy, dojazd z PL kredytowany, żyć nie umierać. Wystarczy jak najszybciej pobrać, wypełnić i odesłać formularz zgłoszeniowy. Jednak wcześniej należy wziąć udział w konkursie z atrakcyjnymi (np. iPad5) nagrodami, dopiero potem można ściągnąć rzeczony formularz.
Konkurs oczywiście w jęz. niderlandzkim. Małymi literkami napisane, że udział w nim to zobowiązanie do wykupienia minimum tygodniowego abonamentu na coś tam za 12e + 3e jednorazowej opłaty. Oczywiście jak ktoś nie zrozumie, nie doczyta, to te 12e może płacić dość długo...
Smaczku dodaje fakt braku jakichkolwiek informacji o firmie poza adresem na gmailu.
Ciekawe, ilu zdesperowanych i nieznających niderlandzkiego oraz holenderskich realiów dało się nabrać...
Holandia biura pracy
Ocena:
435
(475)
Postanowiłam przetestować metodę na "superofertowców", która pojawiła się kiedyś w komentarzach (dzięki).
Któryś już telefon.
[k]onsultantka: - Dzień dobry, mam dla pani superofertę (w skrócie)
[j]a: - Dzień dobry, dodzwoniła się pani do zakładu pogrzebowego "Słoneczko", mam dla pani superofertę! Trumna dębowa za pół ceny!
[k]:(po chwili) - Aaaa na co mi to?
[j]: - Teraz może jeszcze nie jest potrzebna, ale niech pani uwierzy, rozpoznaję przyszłych klientów.
Więcej telefonów nie było.
Któryś już telefon.
[k]onsultantka: - Dzień dobry, mam dla pani superofertę (w skrócie)
[j]a: - Dzień dobry, dodzwoniła się pani do zakładu pogrzebowego "Słoneczko", mam dla pani superofertę! Trumna dębowa za pół ceny!
[k]:(po chwili) - Aaaa na co mi to?
[j]: - Teraz może jeszcze nie jest potrzebna, ale niech pani uwierzy, rozpoznaję przyszłych klientów.
Więcej telefonów nie było.
"superoferta"
Ocena:
674
(744)
1
« poprzednia 1 następna »