Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

raff319

Zamieszcza historie od: 13 maja 2011 - 17:40
Ostatnio: 25 czerwca 2021 - 11:56
  • Historii na głównej: 16 z 16
  • Punktów za historie: 3548
  • Komentarzy: 59
  • Punktów za komentarze: 209
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
13 listopada 2020 o 22:17

Co to znaczy że "syn jest przejściowo dorosly"?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
13 kwietnia 2020 o 18:35

@digi51: Ależ oczywiście, że to nie fair że wszyscy mają zarabiać tyle samo niezależnie od ilości pracy którą w to wkładają. Ale ponownie powtarzam to, o co mi chodzi. Taka sytuacja to wynik wieloletnich zaniedbań w edukacji. Żaden rząd nie miał jaj żeby się pozbyć tej karty nauczyciela i zaproponować coś sensownego w zamian. Byłem nauczycielem. Sam bym zwolnił z połowę moich współpracowników za podejście i (brak) chęci do pracy. Teraz niestety jest tak, że niestety do szkoły idą tacy, którzy pewnie się nie nadają do innych zawodów. Każdy bardziej ogarnięty wybiera wszystko inne. Poczytaj sobie o problemach z nauczycielami przedmiotów ścisłych lub zawodowych. O specjalistach z branży IT nie wspomnę. Informatyki bardzo często uczą ludzie w wieku okołoemerytalnym którzy są o lata świetlne za nowoczesną technologią. I czego oni mają nayczyć kogoś kto od zawsze jest w internecie? Wszyscy widzą tylko tyle, że to wina nauczycieli (to zrozumiałe, bo to nauczyciel zadaje za dużo / za mało / za łatwe / za trudne) ale trzeba też się zastanowić czemu nie ma lepszych nauczycieli? Dlaczego to nie jest na tyle atrakcyjny zawód żeby można było wybierać samych dobrych kandydatów?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
13 kwietnia 2020 o 13:28

@CzaryMary: No i ja wracam do meritum mojej wypowiedzi. Mamy takich nauczycieli jakie pieniądze im płacimy. Pewnie brutalnie to dla niektórych brzmi, ale spora część nauczycieli nie przykłada się należycie do swojej pracy. Albo przez słabe zarobki, albo za ten hejt sprzed roku albo po prostu są słabi. Inaczej nie potrafią albo nie chcą bo tak jest wygodnie. Ale nie będzie lepiej jak sytuacja się nie zmieni. Nie ma młodych chętnych więc ci starsi którym się nie chce nie stracą pracy. Tylko dzieci szkoda.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
13 kwietnia 2020 o 12:22

@CzaryMary: dalej twierdzę, że ma i to dużo. Tutaj piszecie o rezultatach, mi chodzi o przyczynę takiego stanu rzeczy. Obecnie, w dużej większości nauczyciele są raczej starsi niż młodsi. Nie ogarniają nowości i nie jest im łatwo zmienić swoje przyzwyczajenia i metody pracy. Jako przykład szkoła, gdzie pracuje moja żona. Dyrekcja nie wprowadziła jednolitego planu pracy, każdy robi jak mu lepiej / wygodniej. Jeden woli prowadzić lekcje na zoomie, inny woli wysłać zdjęcia komórką a jeszcze inny wysłać listę zagadnień w librusie. Każdemu z tym dobrze, bo "coś robi, dyrektor nie będzie się czepiał". Rodzicom to nie odpowiada, bo jedna szkoła a kilka różnych "metod" nauczania, które nagle spadły na rodziców. Nie bronię nauczycieli, mówię tylko, że obecna sytuacja to wynik wieloletnich zaniedbań w edukacji. Nie ważne który rząd, tu nie o to mi chodzi. Ale chodzi o to, że nagle trzeba coś zmienić i wszyscy, dosłownie wszyscy budzą się z ręką w nocniku. I tu moje koło się zamyka, nie będzie lepiej w szkole skoro nikt nie chce zrozumieć że nauczyciele nie zarabiają dużo. A co najważniejsze, młodzi nauczyciele. Możecie mówić idealistycznie, ale kto z Was za około 2 tys netto będzie super kreatywnym i pełnym energii nauczycielem? Po drodze jeszcze krytyka rodziców bo przecież każdy wie najlepiej bo przecież 20 lat wcześniej sam chodził do szkoły. Ewentualnie jak dzieci starsze to "im to niepotrzebne bo papierek do niczego się nie przyda". I tak mógłbym dłużej ale szkoda mi czasu. Wniosek jest taki, że za takie pieniądze i warunki w szkole nie oczekujcie super nauczycieli i super nauczania. Jak wszędzie, za słabe pieniądze dostajesz słabą jakość. Tu chyba Ameryki nie odkryłem.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
23 sierpnia 2019 o 23:30

@Lapis: trochę sprostowania:1) nie możliwość, a konieczność wykonywania nawet więcej niż 50% pracy w domu. Nie znam żadnego nauczyciela który cieszy się z tego że po powrocie do domu siada znowu do pracy. Nie, nie zrobi to go w szkole bo nie ma warunków (komputera i drukarki tylko dla siebie i w każdej chwili, ja np musiałem przynosić swój prywatnie kupiony papier i dopłacać do tonera więc skoro i tak za to płaciłem, to wolałem zrobić to w bardziej komfortowych warunkach w domu), samo sprawdzenie prac uczniów to nie wszystko, trzeba się jeszcze przygotować do lekcji. A to się robi w domu. 2)jest wiele zawodów które pracują 8-16 lub 9-17 ew. 10-18 więc co to za przywilej jeżeli się wraca do domu po ośmiu h pracy? 3) jeżeli ktoś "uwala" uczniów to znaczy że uczniowie nie opanowali materiału. Z KAŻDEJ jedynki wystawionej na koniec semestru lub roku nauczyciel się gęsto tłumaczy. 4) nie ma gwarancji awansu, na to normalnie jest egzamin nie nauczysz się, to nie zdasz przed komisją, 5) wolne weekendy, serio? Nauczyciele to taki wyjątek? 6) jest rozliczenie z wykonywanej pracy. Po każdym semestrze pisze się sprawozdanie z tego ile materiału się zrealizowalo, jeżeli to za mało, to dlaczego i jak i kiedy to się nadrobić. Nawet po lekcjach. Inna sprawa że uczniowie nie chcą zostawać dłużej, ale co nauczyciel ma zrobić, siłą ich zatrzymać? Nauczyciel musi zostać bo a nuż jeden uczeń przyjdzie spóźniony. To, że jest tyle materiału do zrealizowania to wymysł ministerstwa a nie Nauczyciela. Nie miałeś nigdy wrażenia że każą uczyć się czegoś bez sensu? To reklamację do tego kogoś kto wymyśla podstawy programowe a nie do tego który ma je realizować.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
10 maja 2019 o 8:54

@PooH77: Widzę że niezła dyskusja się wywiązała z tej, jak dla mnie, oczywistej sytuacji. Żeby zobrazować sytuację, proszę tu jest zdjęcie z miejsca "zdarzenia". Już nie chciało mi się kolejnych zdjęć robić, ale przed wjazdem na ten parking, tylko oczywiście na zdjęciu nie widać, jest znak Parking tylko dla mieszkańców" http://pokazywarka.pl/vq9bqo/

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
8 maja 2019 o 9:31

@PooH77: z placu (który nie jest ulicą) na którym są zapakowane samochody po oby stronach krawężnika i z którego jest bezpośredni wyjazd na ulicę.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
3 czerwca 2017 o 20:38

@I_m_not_a_robot: ano tak, że puszcza się piosenki znane z przedszkola a rodzice dostają tekst do ręki i śpiewamy.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
3 czerwca 2017 o 20:13

@Sharp_one: Niczym. Policjant porozmawiał z dyrektorką, chwilę postał pod bramą i pojechał. Przerwałem w połowie bo wg mnie piekielnścią było same wezwanie patrolu i o tym napisałem.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
23 maja 2017 o 22:00

@Olsea: A widzisz, wcale nie brzmiałEm jak furiat. Lekarz powiedział że jest inne miejsce gdzie mamy bliżej i zanim zdążyliśmy coś powiedzieć, zaczął szukać w necie adresu. A to był akurat początek stycznia i sporo przychodni nie miało jeszcze podpisanych nowych umów z NFZem więc nie chcieliśmy ryzykować i bujać się po mieście w nadziei że gdzieś będzie otwarte. Po drugie, stwierdziliśmy normalnym głosem, bez krzyków czy pretensjonalnego tonu że skoro nie chce nas przyjąć, tzn chorego rocznego dziecka, to niech nam da na piśmie odmowę z podaniem przyczyny. Po trzecie, nie mierz innych ludzi swoją miarą.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
15 maja 2017 o 23:33

podam nasz sposób na lekarzy odsyłających w inne miejsce. Mieliśmy podobnie, pojechaliśmy na SOR (powód nieważny) a lekarz do nas że bliżej mamy coś innego i szuka w necie adres. Powiedzieliśmy żeby nam pisemnie napisał odmowę przyjęcia z podaniem przyczyny i od razu problem się rozwiązał :) polecam

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
20 marca 2017 o 23:28

@poprostumort: Możesz mi przypomnieć w którym momencie kręcę "gównoburzę"? Nie jestem zadowolony z tego jak mnie potraktowano, opisałem również jako przestrogę dla innych. Do Inpostu napisałem i nie bombarduję ich co kilka godzin przypomnieniami. A to że nie jestem zadowolony z sytuacji to chyba moje prawo w tym okolicznosciach.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
20 marca 2017 o 19:05

@daroc: To w takim razie jeżeli nie jest zsynchronizowane to mam rozumieć że jeden dział wie, że sprawa się wyjaśniła a dwa kolejne wyjaśniają wyjaśnioną sprawę? Jeżeli tak to działa (nie wiem, nigdy nie widziałem "od kuchni" takich sytuacji), to już mnie nie dziwi wszechobecny burdel w firmach i urzędach. Przesadzam czy nie, zapłaciłem za usługę i oczekuję że druga strona również ze swojej roli się wywiąże.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
20 marca 2017 o 16:09

@daroc: a widzisz, tak dziwię się że nie ma odpowiedzi. Gdyby sprawa dalej była w trakcie wyjaśniania, to jasne. Wiem, że firmy mają 14dni na rozpatrzenie. Tylko że sprawa została rozwiązana. Jak dla mnie brak jakiejkolwiek reakcji świadczy o kompletnym olaniu klienta. Żebym to ja był sprawcą to bym przynajmniej chciał przeprosić za zaistniałą sytuację.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
17 marca 2017 o 23:59

@Asazi: reklamację złożyłem tego samego dnia jak się okazało że nie ma mojej paczki, czyli 14 marca. Z tego co piszesz, cieszę się że nie czekałem aż oni się tym zajmą.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
8 marca 2017 o 14:49

To dziwne z tą strażą miejską bo u mnie pod blokiem przez długi czas był zakaz parkowania ale z powodu małej ilości miejsc parkingowych wokół byli odważni którzy pomimo zakazu tam właśnie parkowali. SM przyjechała kilka razy w sobotę ok 7 rano (widziałem na własne oczy), kilkanaście mandatów wystawili i pojechali. Sytuacja powtórzyła się ze trzy razy i od tamtej pory nikt nie parkuje. ps. w SM na pewno byli przeszczęśliwi że polaczki jednak uważają się za lepszych i żaden zakaz im nie straszny ;)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
5 sierpnia 2016 o 11:17

moim zdaniem lepiej tak, niż faktycznie miałoby się coś złego dziać a sąsiedzi udają że nic nie słychać.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
10 września 2015 o 22:57

Dlatego kursant powinien wszystko ustalać przez biuro a nie bezpośrednio z lektora. Wiem że tak jest łatwiej, ale później właśnie wychodzą takie akcje że niewinny ma się tłumaczyć. Też jestem lektorem.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
30 lipca 2015 o 22:41

@Shaienne: Zgadzam się. Byłem niedawno z moim dwulatkiem i ok, nie zainteresował się tym na długo, ale nie był jakiś rozwydrzony i jak tylko zauważyliśmy że się nudzi, to wyszliśmy. Więc to zależy od dziecka. I jeszcze jedno - za dwulatka i trzylatka i chyba nawet czterolatka się nie płaci.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
21 lipca 2015 o 21:39

też tak miałem i jeżeli to to samo badanie, to prywatnie kosztuje 450 zł więc można zrozumieć działania szpitala, aczkolwiek byłem niedawno na wizycie kontrolnej i okazało się że można inaczej. Dostałem skierowanie na pobranie krwi, wynik przyjdzie do szpitala za jakiś miesiąc, a ja się dowiem o tym na następnej wizycie za pół roku. Albo wcześniej jak zadzwonię. Może też im to zaproponuj :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
11 czerwca 2015 o 13:39

@kwadrylion: Nieee, nie mam czasu ani ochoty się tak bawić.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 15) | raportuj
11 czerwca 2015 o 0:40

@Zmora: Faktycznie, kilka przecinków za dużo lub za mało kompletnie zaburzyło odbiór tekstu. A ja mam jeszcze czelność innym coś sugerować jak sam się nie stosuję do tego.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
11 czerwca 2015 o 0:12

@Zmora: o jakich błędach mówisz? a ten ps pojawia się jak się dodaje historię. I ja zachęcam innych do uwzględniania zasad gramatyki.

« poprzednia 1 2 3 następna »