Profil użytkownika
Gapowiczka
Zamieszcza historie od: | 27 lipca 2013 - 8:03 |
Ostatnio: | 21 maja 2015 - 12:40 |
- Historii na głównej: 3 z 5
- Punktów za historie: 1557
- Komentarzy: 21
- Punktów za komentarze: 48
« poprzednia 1 następna »
Zamieszcza historie od: | 27 lipca 2013 - 8:03 |
Ostatnio: | 21 maja 2015 - 12:40 |
« poprzednia 1 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
To tak jak z kolejką przy kasie w sklepie: przychodzi do płacenia i dopiero wtedy zaczyna się przekopywanie torebki/kieszeni w poszukiwaniu portfela. Bo to takie zaskoczenie, że za zakupy trzeba zapłacić ;)
@bazienka: Pięknie powiedziane :)
Uważam, że to co robisz jest cudowne! Twoja znajoma powinna Cię podziwiać za to, zamiast pouczać.
@Armagedon: Złożyłam wypowiedzenie, ale z tym też mają problem i robią mi kłopoty...
@minus25: da się. ale wnioskowanie o dostęp do maila służbowego poza pracą jest czasochłonne i upierdliwe i mało kto to robi (częściej osoby wyżej). Powszechne jest u nas, że jest grupa osób (operacyjni), których obowiązkiem jest zadzwonić lub napisać smsa, do danej osoby jeśli jest zmiana w grafiku.
@czarnuleczka: prawda... jak poszłam kiedyś na podest poprosić o własną gąbeczkę do sluchawek, to usłyszałam: "a musisz? tak bardzo jest Ci to potrzebne?"
@pawel78: Dla mnie hitem było, gdy w ramach pytań weryfikacyjnych zapytałam 18letniego chłopaka o jego miejsce urodzenia. I nastała chwila ciszy... zastanawia się... i nagle ryczy w przestrzeń: "Maaamoooo! Gdzie ja się urodziłem?"
@karrola: Akurat chodzi o hebe :P ja też sprawdzam paragony :)pomyłka czy jakieś inne licho - normalna rzecz
@bloodcarver: Rozumiem Twój punkt widzenia, ale nie to miałam na myśli. Pieniądz to pieniądz, trzeba go szanować. Ale robienie histerii i taranowanie mnie, bo "grosik" to duża przesada. Wierz mi, pracuję w banku i ludzie potrafią dochodzić swojego przy dużo dużo większych kwotach z pełna kulturą i opanowaniem. Da się? Da się.
Ja też pracuję w CC banku i u mnie notorycznie się zdarza L jak Elżbieta :D
Szacun i pokłony za ripostę :)
wiem o co chodzi, bo też pracuję na CC banku. Problem w tym, że klienci używają stwierdzeń, nie stawiają znaków zapytania i wtedy nie wiadomo co i jak. Ja mam regularnie teksty w stylu: "jestem klientem, chcę zapłacić kartą przez Internet." i koniec, weź się człowieku domyśl o co chodzi
infolinia nie utrudnia, trzeba tylko dać konsultantowi dojść do słowa a nie krzyczeć od progu, że się ma okres
jeszcze w międzyczasie dowiedziałam się, że pani jest w sanatorium :D
Są proste metody i zaproponowałam, ale pani mnie przekrzyczała i nie pozwoliła sobie pomóc. Ja nie mogę przekrzykiwać klientów. A czasem mam ochotę krzyknąć: "zamknij się babo i daj sobie pomóc!"
Nie trzeba pamiętać wszystkich haseł, wystarczy chociaż login do konta (8cyfr) i już można pomóc takiej osobie szybko, przez telefon. A konsultanci nie mają wpływu na to, jakie bank nałożył zabezpieczenia, więc krzyki nic nie zmieniają w tej kwestii.
WscieklyPL01 masz rację, że wystarczy dobra wola, ale Pani mi nie dała dojść do słowa, żeby sobie pomóc tylko krzyczała, że po nr karty lub pesel mogę ją zidentyfikować - a ja naprawdę nie mam takiej możliwości, ani kierownik.
Tu nie chodzi o niezaradność tej pani, tylko to, że obca kobieta na rejestrowanej infolinii bankowej mówi mi o swoim okresie.
zadzwonić do banku - do zastrzeżenia karty nie trzeba się identyfikować, bo to jest procedura bezpieczeństwa. Tak samo jakby ktoś Ci się włamał na konto - ale to są wyjątki.
sharpy... Trafiłeś na kiepskiego konsultanta... A takie powtarzania pytań trafiają się, gdy Klientowi nie podoba się odpowiedź. Np jak Pan chce o godz w pół do pierwszej w nocy zmienić walutę spłaty kredytu hipotecznego, a ja mu grzecznie mówię, aby zadzwonił, gdy w pracy będą eksperci :)
tysenna ... dopytuję zawsze, ale z reguły na moje pytania są odpowiedzi: "yyy, no nie wiem; nie zauważyłem; nie czytałem; no normalny przelew" Generalnie Klienci nie są skłonni pomagać w rozwiązaniu problemu