Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

JasniePanQrdupel

Zamieszcza historie od: 24 listopada 2010 - 9:42
Ostatnio: 24 kwietnia 2018 - 13:50
  • Historii na głównej: 7 z 11
  • Punktów za historie: 3641
  • Komentarzy: 272
  • Punktów za komentarze: 1326
 
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
24 kwietnia 2018 o 13:50

@bloodcarver: Do śmieci, do odpadków zmieszanych - można. A nawet, gdyby nie można było - to już lepiej wrzucić do osiedlowego śmietnika - ba! już lepiej nawet lepiej zostawić na środku trawnika! Jest to może mało estetyczne, ale nie zasyfia powietrza na pół osiedla tylko fragment ziemi 40x40 cm. Tak wiec kobieta, mając do wyboru opcję złą, kiepską, tragiczną i najgorszą z możliwych - wybrała tą ostatnią.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
9 kwietnia 2018 o 11:34

@GlaNiK: "W historii brzi to zupełnie inaczej." > Będąc poza domem, dzwonił do nich kilka razy, ale powtarzali jedynie, żeby dał już spokój > Ja zadzwoniłam ze 2 razy, ale usłyszałam to samo. > Byliśmy w odwiedzinach z 4 razy Rzeczywiście, wcale nie brzmi to, jak narzucanie się. Narzeczony, jako bezdzietny kawaler może, co prawda nie wiedzieć, że przez pierwsze trzy dni życia dziecka są ważniejsze problemy, niż obdzwanianie całej rodziny z informacją, że "urodziło się". Ale można się chyba domyślić.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 8) | raportuj
9 kwietnia 2018 o 11:30

Domyślam się, że zajęcie się swoim życiem, a nie życiem młodszej siostry Narzeczonego nie wchodzi w rachubę? Tak z czystej ciekawości - co Wam tak zależy, żeby być o wszystkim informowanym na bieżąco??

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 19) | raportuj
27 marca 2018 o 13:29

@rodzynek2: Oj tam, skarga... przestać chodzić do kościoła i nie słuchać księdza. Jak mu frekwencja na mszy (+datki na tacę) spadnie dwa lub trzy razy, to się zastanowi nad tym, co mówi. A jeśli wszyscy grzecznie chodzą do kosciółka i nie narzekają i robią, co ksiądz każe - to znaczy, że ksiądz ma rację ;-)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
21 marca 2018 o 13:41

@3xa: Ale PO to żadna opozycja wobec PiS. to taki PiS, tylko odrobinę bardziej cywilizowany. Są nieco sympatyczniejsi, nie demontowali z takim zapałem demokracji, a nawet, jak zrobili jakieś przekręty, to wiedzieli, że jest to powód do wstydu i ukrywania tego faktu, a nie chamskiego rechotu, okraszonego "i co nam zrobicie,jak my tera rządzimy, huehuehue". Jednak tak PiS, jak i PO, to ta sama, postsolidarnościowa, antykomunistyczna, propiłsudczykowska, akowska, wyklęta, katolicka, konserwatywna, antyaborcyjna, homofobiczna banda. Ostatnią przeciwwagą dla postsolidarnościowego szamba był SLD 15 lat temu, teraz opozycji po prostu nie ma. I dlatego tzw. "opozycja" przegra jeszcze wiele wyborów, a PiS będzie rządził tak długo, aż pojawi się opozycja z prawdziwego zdarzenia, a na to jeszcze poczekamy.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
21 marca 2018 o 13:34

@bloodcarver: A możesz mi wyjaśnić, dlaczego przeszkadza Ci "określania płci na podstawie widzimisię"? Jak dla mnie, możesz nawet uznać, że czujesz się krową, możesz stanąć na trawniku miejskim, wsuwać trawę i wołać "muuu" - i nie widzę w tym żadnego problemu. Jeśli komuś ma to poprawić samopoczucie - to czemu nie? A przypadek opisany w historii powinien być rozwiązywany z automatu.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
16 stycznia 2018 o 11:18

Co do akcji #metoo - powiem tak, głodny sytego nie zrozumie, ani syty głodnego. Czy same komplementy (bez obłapiania, dotykania, podtekstów stricte seksualnych) mogą skrzywdzić? Ja, jako mężczyzna nie wiem i trudno mi to sobie wyobrazić. My faceci, na ogół nie dostajemy komplementów od płci przeciwnej, a gdy raz na ruski rok zdarzy się, ze jakaś kobieta powie, ze np. ładnie wyglądam - to święto. Ale może faktycznie, gdyby to było takie częste, inaczej bym na to patrzył. Tak czy owak - należy przyjąć, ze skoro kobieta mówi, że ją to krzywdzi - to ją to krzywdzi i koniec. Trzeba uszanować.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
25 września 2017 o 11:29

@Bevmel: G..no prawda, jeśli przy drodze nie stoi znak C-14, możesz jechać nawet 5 na godzinę i jest to całkiem zgodne z Kodeksem Drogowym. Jeśli tego nie wiesz, nie powinieneś wsiadać za kółko. @Edwin - Aha, czyli mam jechać szybciej, bo inaczej ktoś inny wykona niebezpieczny manewr i spowoduje wypadek? To już nie tylko nieznajomość przepisów, ale i nieznajomość logiki się kłania. @wszyscy inni - wypadek przy 60 km/h jest na ogół mniej groźny, niż wypadek przy 120 km/h. Fizyki nie oszukasz.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
12 września 2017 o 10:47

"Coś chyba jest z młodą nie tak. " No, co Ty, serio?? G**niara, szesnaście lat, pali fajki, a Ty dopiero zorientowałaś się, ze coś z nią jest "nie tak", gdy próbowała wyrzucić kota za okno? Ale lepiej późno, niż wcale...

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
6 lipca 2017 o 12:24

@Dominik: Pyskuje, nie pyskuje... Facet, biorąc sobie kobietę z dzieckiem, powinien przewidzieć, że będzie wrogiem nr 1, że będzie "tym złym", co wszedł w rolę ojca i będzie doświadczał różnych nieprzyjemności. Jeśli się nie podoba, można wybrać sobie kobietę bez dziecka. Ojczym zdecydowanie piekielny. A jeśli matka jeszcze nie złożyła pozwu o rozwód - ona niewiele mniej.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
23 stycznia 2017 o 7:39

@Fomalhaut: Też miałem taką refleksję. Ja to bym w ostateczności zmarnował godzinę życia i obejrzał stadion za 20 euro... ale gdyby to mi zapłacili ;-)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
15 września 2016 o 9:58

"Nie mam zamiaru iść przez życie pod dyktando teściów..." - dlatego uciekaj, póki czas. Facetów na świecie bez liku. Zresztą, Twojemu narzeczonemu też nie będzie komfortowo, gdy będzie musiał ciągle wybierać pomiędzy wizją Twoją i jego rodziców...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
15 września 2016 o 9:48

@kitiko: "istnieje możliwość, że internetu nie było (i to tak naprawdę nie było, także w telefonie itd.) " Ano tak, zajęcia mogły odbywać się w jaskini albo bunkrze przeciwatomowym, gdzie sygnał GSM nie dochodzi...

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
15 września 2016 o 9:44

Trzeba szukać pozytywów. Skoro rodzina naciska (wiadomo, z rodzicami trzeba żyć w zgodzie), a on tak lubi imprezy, panienki itp. - to wziąć ten ślub i zbierać haki. Kiedy przyszedł pijany, może się trochę awanturował, może go przyłapać z inną. Zdjęcia, świadkowie... A potem, proszę państwa, występujemy o rozwód z wyłącznej winy męża. Sądy, które nawet w niejasnych sytuacjach chętnie przyznają rację kobiecie - w tej sytuacji nawet pana męża słuchać nie będą, tylko przywalą mu takie alimenty na rzecz byłej żony, a i może jakie odszkodowanie za straty moralne się znajdzie. Wychodząc z sali sądowej, można swojemu byłemu mężowi pomachać, mówiąc przy tym: "Jednak rodzice mieli rację - ten ślub to był całkiem dobry pomysł" ;-)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
13 września 2016 o 13:19

@Azheal: Cóż, mając świadomosć, że tym przewodem płynie prąd i że jeśli coś źle zrobię - to po mnie - wolałbym nie robić nic przy instalacji na podstawie instrukcji z googla...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
13 września 2016 o 13:16

@MrSpook: Gdzie masz napisane, że to był doktor informatyki? Ja robiłem doktorat z fizyki, a prowadziłem też zajęcia komputerowe (również programowanie obiektowe jakiś czas) dla studentów naszego wydziału. Inna sprawa, że ja wygooglałbym rozwiązanie problaemu, tak jak to opisało kilka osób wyżej. W ogóle - zajęcia z przedmiotów okołokomputerowych to niezła szkoła życia. Zawsze znajdzie się jakiś śmieszek, który jakimś egzotycznym skrótem zawiesi program, a ja muszę szybko wyszukać, co on wcisnął, żeby nie podupadł mój autorytet. Uważam, ze każdy wykłądowca powinien przejść przez jakieś laboratorium komputerowe.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
2 września 2016 o 11:06

Akurat tu nic piekielnego nie widzę. Facet, zamiast siedzieć bezczynnie na rencie, pracuje jak może i umie... Powiem więcej - całkiem budujący przykład.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
2 września 2016 o 11:03

@Azheal: Pod warunkiem, że się wie jak. Ale jeśli się umie, to i założenie plomby w zębie zajmuje 10 minut, rozbrojenie niedużego ładunku wybuchowego - pewnie niewiele więcej. Problem w tym, że nie każdy wszystko umie, i dlatego wynaleziono fachowców.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
19 maja 2016 o 0:30

Po pierwsze -to chyba nie chodzi o niepotnienie samego grania, a raczej zdziwienie,że dorosły człowiek może spędzać czas w sposób kojarzący się z dziecinną rozrywką )(jednak pierwsze skojarzenie: gry komputerowe ---> Super Mario Bros;i tak,wiem,że są i inne gry,ale stereotypu tak łatwo nie wykorzenisz). Po drugie - wyjście na piwo czy jazda bez celu na motocyklu raczej rzadko jest kwitowana "facet czasem musi". Wątpię, aby wielu facetów po ślubie mogło sobie pozwolić,ot tak, na wyjście na piwo z kumplami. Tak to widzę.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
12 maja 2016 o 10:50

@KoparkaApokalipsy: To byłą też pierwsza moja myśl. Skoro takie akcje zdarzają się nie pierwszy raz, to trzeba było zacząć poszukiwania mieszkania dużo wcześniej, a nie teraz...

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 7) | raportuj
12 maja 2016 o 10:37

Ale i tak lepsze te stare, śmierdzące kupy złomu, niż gdyby nic nie było. Przynajmniej ktoś, czyim szczytem ambicji nie jest zostać szoferem (z całym szacunkiem dla zawodowych kierowców - ale nie każdy musi lubić...), nie musi kupować sobie za kilkanaście pensji własnej kupy złomu i nią codziennie dojeżdżać...

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
22 kwietnia 2016 o 10:55

@VAGINEER: No, tak, hurr-durr, święte prawo własności mocno... ...ale budowy meczetów, to jednak powinni zakazać, nawet na prywatnej ziemi. Prawicowa logika w pigułce.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
22 kwietnia 2016 o 10:52

@VAGINEER: Ale takie buraki, które rzucają jednozdaniową wypowiedź - obchodzą i "dostają szansę".

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
21 kwietnia 2016 o 13:00

Podsumowując - Twoja współlokatorka była piekielna, bo: ad. III. Ubiera się tak, jak Ty i używa podobnych kosmetyków ad. IV. Sąsiedzi, którzy niedowidzą, mylą Was ze sobą. ad. V. Bo studiuje co innego, niż Ty i ma lżej. ad. VI. Tutaj chyba nie do końca wyczułem, czy dlatego, ze nie chciała płacić za czas, kiedy nie mieszka w pokoju, czy że chciała mieszkać w pokoju w czasie, gdy płaci. Tak czy owak... Jedynie punkty I i II nieco wkurzające (acz I - tylko "nieco").

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
20 kwietnia 2016 o 11:17

Nie byłbym sobą, gdybym przy takich okazjach trochę nie ponarzekał. Pisze taki jeden z drugim "Lubisz sex?" - i otrzymuje dowcipną, inteligentną odpowiedź. Pisze taki ja, np. tak: "Cześć, Postanowiłem do Ciebie napisać, bo taki optymizm bije z Twojego profilu. No i ta kwitnąca łąka Czy masz swoje ulubione miejsca w górach? A rower? Lubisz jeździć na rowerze? Pozdrawiam /IMIĘ/" ...i nawet krótkie "spie**alaj" nie doświadczy. Ponarzekałem.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 następna »