Profil użytkownika
Nanaki
Zamieszcza historie od: | 30 października 2011 - 20:53 |
Ostatnio: | 9 kwietnia 2012 - 23:58 |
- Historii na głównej: 2 z 3
- Punktów za historie: 1495
- Komentarzy: 10
- Punktów za komentarze: 45
« poprzednia 1 następna »
Ja posiadam dysleksje prawdziwą, zdiagnozowaną i na błędy zwracam szczególną uwagę nawet pisząc komentarze bo wiem że ławo mogę jakiś błąd zrobić. A zasłanianie się dysleksją to tylko pokazanie swojej głupoty bo do słownika nie jest trudno zajrzeć.
To nie są automaty! Moja koleżanka pracowała jako wróżka :) zarabiała w zależności od odpowiedzi od ludzi a takie pytania na początku są po to żeby jak najwięcej kasy od ludzi wyciągnąć.
Ja mam podobnie z moją babcią, wszystkie inne wnuczki poszły na studia to dobrze niech się uczą lepszą prace znajdą w przyszłości. A jak ja szłam na studia? "Po co Ci to? Za robotę byś się wzięła lepiej..." Znam ten ból...
Mojemu kotu nie zdarzało się załatwiać na klatce, nie śmierdziało ani nikt się nie skarżył( a sąsiadki mam zrzędliwe).
A jak coś się stanie to i tak powiedzą że to wina kierowcy...
Dokładnie tak, więcej już do niego nie poszłam. I komu tylko mogłam mówiłam że debil nie weterynarz tam pracuje...
A ja widziałam jak jakaś kobieta na oko koło 50, bierze do reki kostkę masła odwija z opakowania następnie kosztuje perfidnie je liżąc po czym odkłada na miejsce i rozgląda sie za innym... Teraz mam nowe zboczenie i zawsze dokładnie ogladam masło zanim je kupię.
Czy to sławny Pan Edzio który chciał obsikać jadący samochód?
Co innego jak się wrzuci dzieciaka do wody i wyłowi jak sobie nie radzi, a co innego jak się podtapia bo się wynurzył za szybko. Dopiero po kilku latach ojciec uczył mnie pływać (miałam świadomość że nie da mi się utopić;) i tak jak Etnagz nauczyłam się w przysłowiowe 5 minut.
ja tam nie mam nic przeciwko ale jak tego samego dnia podchodzi już n-ta osoba to jest irytujące bo można by tak całą poaczke rozdać...