Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Paulix

Zamieszcza historie od: 7 maja 2011 - 10:43
Ostatnio: 19 sierpnia 2015 - 15:31
  • Historii na głównej: 0 z 21
  • Punktów za historie: 484
  • Komentarzy: 77
  • Punktów za komentarze: 294
 
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
19 sierpnia 2015 o 15:31

To nie Bory Tucholskie tylko Zalew Koronowski ;)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
2 kwietnia 2015 o 20:34

@Skarpetka: Ja już przestałam próbować... I jeszcze jak np. zadzwoni do mnie o 20-stej to się szczerze dziwi, że ja jeszcze w pracy... (pracuję do 21-szej) ojejku jejku ... masakra. To inne pokolenie, wie swoje i nie przetłumaczysz. Pozdrawiam ;)

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
2 kwietnia 2015 o 13:11

Ja pracuję w Centrum Handlowym. Moja teściowa od 7 lat nie może zrozumieć/zapamiętać, że pracuję także w niedziele. Przecież to dzień święty....

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
24 lutego 2015 o 17:34

Też sprzedawałam telefon na Allegro. Cena była już 850 (licytacja) + koszt wysyłki, dostałam maila, że za 800 z wysyłką Pan kupi :D

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 12) | raportuj
8 stycznia 2015 o 9:24

Miesiąc temu, w zerówce syna (5-ciolatki) dziewczynka też zrobiła kupę w majtki... Siedziała tak przez 2 godziny, aż lekcje się nie skończyły i mama nie przyszła. Nauczycielka w ogóle nie zareagowała (nie wierzę, że nie zauważyła czy też nie wyczuła), nawet nie powiadomiła mamy żeby przyniosła czyste ciuszki. Dziewczynka ma taką traumę, że od tej pory w szkole (zerówka w szkole a nie w przedszkolu) nie była.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
8 grudnia 2014 o 17:30

@yannika: -Karta czy gotówka? -Tak.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
3 grudnia 2014 o 20:54

@Yennefer_: Dokładnie, tygrys był wściekle pomarańczowy na wściekle zielonej trawie. :D

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
3 grudnia 2014 o 19:16

Ja kiedyś Panią na rynku spytałam czy ma JEDNOKOLOROWE koce, tak oczywiście ma: pokazała mi koc z wielkim,pstrokatym tygrysem...

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
14 października 2014 o 11:38

Chciałam sprzedać za 200 zł, 5-letnią, w 100% sprawną pralkę. Myślałam, że to niewiele pieniążków a jakiejś biednej rodzinie się przyda.... My mieliśmy 25-letniego mercedesa 124 a Pan nowy właściciel przyjechał 2 letnim SUVem... Zdarza mi się też wystawiać jakieś zabawki i ciuszki po Dzieciach, w opcji "za darmo" i też mam pytania czy wyślę, a jak podaję koszt paczki to zdziwienie, że oni, zainteresowani mają płacić... Smutne :(

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 października 2014 o 11:42

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
10 października 2014 o 10:44

@inmymind: w Bizielu nic się nie zmieniło od 30 lat :D, no oprócz płatnego parkingu

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
10 października 2014 o 10:42

@katkaTT: to jest smutne, nigdy nie zachowywałam się, będąc w ciąży jak moher komando w autobusie, od nikogo nie wymagałam miejsca czy przepuszczenia w kolejce, ale w miejscu przeznaczonym w 99% dla ciężarnych to raczej jest bardzo smutne, że to faceci siedzą a brzucholki stoją...

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
9 października 2014 o 9:03

@Izura: Staram się :) Pozdrawiamy

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 20) | raportuj
8 października 2014 o 21:10

@Izura: Niestety masz rację, jestem tego świadoma i dlatego mojego 5-letniego syna nie wychowuję na piz.ę. I już są efekty, bo np.rzuca się w autobusie żeby Pani z wózkiem pomóc (oczywiście bez efektów), ale często swoim zachowaniem poruszy jakiegoś "Pana", który faktycznie pomaga. Jak nie ma faceta, to pomagam ja ;)

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 22) | raportuj
8 października 2014 o 21:00

@Alija: Ja sobie przytargałam po 1,5 h stania krzesełko ze środka korytarza, i pani Pielęgniarka mnie zje.... że im przemeblowanie robię. Ze smutnymi oczkami wskazałam ręką, że sami ciężarni (!!!) siedzą a ja już na pionowo nie dam rady :D Pani zrozumiała, panowie nadal nie :/

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 23) | raportuj
8 października 2014 o 20:38

A czy też czekałaś (jeśli mogę :) na stojąco w poczekalni gdy tatusiowie siedzieli koło swych żon, konkubin, dziewczyn? Bo ja tak miałam (właśnie w Bydgoszczy, w Bizielu), żaden facet nie wstał, żadna siedząca kobieta nie zwróciła "swojemu" uwagi, a stało nas,brzuchatych więcej... Życzę powodzenia i zdrówka dla Ciebie i Malucha

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
26 września 2014 o 12:00

Pracowałam w OBI, jak jeszcze Boże Ciało było pracujące. Przyszła Pani z córką, kupiły konewkę za 2 zł i lamentują nade mną, że święto a ja w pracy... Ojejku jejku. Odpowiedziałam, że sklep musi być otwarty, bo zawsze znajdzie się chętny na np. konewkę... Skumała aluzję ;)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
14 września 2014 o 22:24

Bydgoszcz ? :)

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
6 września 2014 o 18:23

@gorzkimem: :D

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
6 września 2014 o 15:46

@hola: To ma sens:D nie było mnie w domu

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
24 sierpnia 2014 o 14:32

@Visenna: W pokoju było 3 dorosłych i gdyby mój syn robił krzywdę psu (a nie robił:) to byśmy zaprotestowali. Nie jestem typem mamuśki, która widzi swoje dziecko tylko w złotych barwach. Pies był zazdrosny, ponieważ syn bawił się z drugim psem-szczeniakiem a tamtego chwilowo olał... Co do opisanej przez Ciebie sytuacji piekielna mamuśka jest zaprzeczeniem mnie i męża :)

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
24 sierpnia 2014 o 10:00

Zrobiłabym to samo :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 sierpnia 2014 o 9:10

@cobrad: sam z siebie. Czy myślisz, że tak bym opisywała sytuacje gdyby to mój syn był winny? Syn uwielbia zwierzaki i nigdy żadnemu krzywdy nie zrobił.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
23 sierpnia 2014 o 21:26

@archeoziele: ona boi się psów bo tak jak pisałam, na każdym kroku jakiś debilny właściciel puszcza psa bez smyczy. Pies równie debilny jak właściciel ujada bez powodu, podbiegając do dziecka. Wychodzimy z klatki, w oknie na parterze na kocyku leży mały kundel, który ujada, przechodzimy obok następnej klatki wybiega szczekający kundel. Na spacerach biegają szczekające bez smyczy. To mnie wkurza. Nie jestem nawiedzona, lubię psy ale wkur*** mnie właściciele, którzy mają ubaw z głupoty swojej i psa. Córka boi się psów (jak pisałam wcześniej) odkąd jeden taki durny kundel ugryzł jej brata

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 4) | raportuj
23 sierpnia 2014 o 10:17

@archeoziele: Może faktycznie... Nie jestem typem przewrażliwionej mamuśki i nie przeszkadzają mi psy "luzem", które nie szczekają i nikogo nie atakują, ale w tej sytuacji rozwaliła mnie na łopatki reakcja właścicielki. Ja bym się ze wstydu spaliła gdyby z mojego powodu jakieś dziecko się przestraszyło

« poprzednia 1 2 3 4 następna »