Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

PolskiChorwat95

Zamieszcza historie od: 26 sierpnia 2015 - 20:00
Ostatnio: 31 października 2020 - 10:54
  • Historii na głównej: 4 z 24
  • Punktów za historie: 1681
  • Komentarzy: 154
  • Punktów za komentarze: 211
 
zarchiwizowany
Cześć, wróciłem. Starzy wyjadacze mnie pamiętają, jeżeli mnie nie znasz, to wejdź na mój profil. Jak masz IQ powyżej 70 to zrozumiesz moje historie.

Zaczęła się epidemia COVID-19. U nas w Chorwacji podczas tego całego wirusa, było trzęsienie ziemi. Służby porządkowe nie wyrabiały z ewakuacją chorych, sprzętu medycznego itp. Co zrobili chorwaccy kibole? Zrzeszyli się w całej Chorwacji i pomogli. Pomagali nawet kibole nielubianych klubów? Dlaczego? Bo u nas w Chorwacji jeszcze się pamięta te złe czasy i że się jest nadal człowiekiem. Czy by w Polsce to przeszło? No odpowiedzcie sobie sami.

Kolejna sprawa. W Polsce, jak Policja, Ratownictwo Medyczne korzystało z darmowej kawy, to polacy na forach okazali swoje niezadowolenie. No bo jak to? On musi płacić, a taki policjant czy ratownik nie? Ja przypomnę jak pisałem wcześniej o pewniej polce, która zrobiła zdjęcie karetki co czekała na posiłek w MCDonald's. To u nas w większości restauracji, służby porządkowe są bez kolejki obsługiwane.

I teraz hit, hitów. Na początku tego wirusa, czytałem, że w Polsce ludzie klaskali pracownikom służbom zdrowia. Aż byłem w szoku, że polacy idą po rozum do głowy. Jednak coś mi dalej nie pasowało. Po miesiącu wszystko wróciło do normy. Pielęgniarki po
ciężkim dyżurze nie mogły wejść do komunikacji miejskiej, bo mają pewnie wirusa. Jeden pielęgniarce spuścili powietrze z opon auta i zdemolowali auto. Są zdjęcia, które przedstawiają napisy w klatkach schodowych, że tutaj mieszka Ratownik i lekarz co pracują w zakaźnym i mają kontakt z zarażonymi i apelują by ich nie wpuszczać do klatki. Ja sam teraz pracuję w szpitalu jako Ratownik i wczoraj sąsiadka jak się dowiedziała że mam jutro dyżur, to zrobiła mi zakupy bym sobie dzisiaj przygotował jedzenie na jutro i dała mi kawę.

Oj naprawdę szkoda mi was.

zagranica

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -2 (34)
zarchiwizowany

#85168

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kolega z uczelni, jak jeszcze studiowałem w Polsce, wysłał mi zdjęcie, że jest w Chorwacji. Napisałem mu dobry wybór na miejsce odpoczynku, jednak potem odpisał mi tak:
Chciałem spędzić czas z dziewczyną w górach, bo bardzo lubimy spacerować po nich. Jednak obejrzałem filmik jak właśnie na Podhalu, pewna kobieta zaatakowała paralizatorem mężczyznę, bo ten zwrócił uwagę na usterki, jakie były w pokoju. Natomiast tutaj, gospodarz u którego wynajmujemy apartament, zaprosił nas na kolację, a po kolacji piliśmy Rakiję i rozmawialiśmy, pełna kultura gospodarza. I co kochani, nadal wasz kraj jest taki piękny, a polacy to jedna rodzina? Haha

zagranica

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -11 (21)
zarchiwizowany

#82948

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Przerwa w pracy więc postanowiłem napisać prawdę o polakach. Dzisiaj rano pijąc kawę przed pracą, obejrzałem reportaż programu "Uwaga" o tym jak polka załatwiła się na podłogę w samolocie. Wiecie... o was można dużo mówić, pracuję w branży ratowniczej dosyć długo i to co polacy robią na plaży przechodziło ludzkie pojęcie, jednak człowiek mógł się do tego przyzwyczaić. Kradzieże, bijatyki, awantury z personelem barowym, a nawet czasami potrafili do nas się awanturować, stało się czymś.... normalnym. Czasami się zastanawiam dlaczego akurat to wy. Dlaczego największy wstyd przynoszą właśnie polacy. Dlaczego Czesi, Niemcy, Włosi potrafią normalnie wypoczywać i z nimi nie ma problemu, tylko z wami? Dlaczego (jak na tym filmie) nie potraficie normalnie wysiedzieć na siedzeniu w samolocie tylko musicie drzeć mordę, albo szczać na pokładzie, gdzie są toalety? I jeszcze chamsko odpowiedzieć stewardessie, że się wie, że to obrzydliwe. Ja w tym roku miałem mało przypadków z polakami (na szczęście) bo nawet głupiego "dziękuję" nie potraficie powiedzieć, jak się wyciąga z wody, tylko jest "Eeee ratownik od tego jest". Masakra.....

zagranica

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -12 (36)
zarchiwizowany

#82010

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Tydzień temu ministerstwo odpowiedzialne za służby porządkowe podwyższyło wypłaty w przeliczeniu na wasze 500 zł, tutaj w Chorwacji. Właśnie przeczytałem, że chcą ratownikom uciąć wynagrodzenia w Polsce o 300 zł. No, ale u nas byli Ustasze, więc jesteśmy dzikusami. Prawda polacy? :)

zagranica

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -17 (29)
zarchiwizowany

#81810

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia dosłownie z dzisiaj.
Rano rodzice dali mi kartkę i powiedzieli, żebym zrobił zakupy. Fajnie mieszkać w kraju, gdzie nie ma zakazu handlu w niedzielę. Ale wracając do historii. Tata dał mi swój samochód. Nie powiem, jest to nowy samochód z salonu BMW (zapracował to ma) Podjechałem do marketu, zrobiłem zakupy i zacząłem pakować je do bagażnika. Obok mnie zaparkował samochód z rodzinką na polskich blachach. Wysiadła kobieta i mówi
-Janusz patrz jakie BMW, taki młody i już takim autem jeździ?
-Grażyna, pewnie kradnie, przecie te Chorwaty miały wojnę, skąd na takie auto by miał, pomyśl.
Wkurzyłem się, bo nie dość, że polak, to jeszcze na mojej ziemi nie będzie mnie obrażał
-Posłuchaj ku*wa polaku, mój ojciec walczył w tej wojnie, dostał od państwa pieniądze za to, plus ciężko pracuje, dlatego postanowił kupić sobie wymarzone auto. A tobie nic do tego. Poza tym on nie jest polakiem żeby kradł.
Wiadomo polak jak to polak. Zamknął się i poszedł robić te zakupy.

zagranica

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -19 (29)
zarchiwizowany

#80747

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Dlaczego się cieszę, że nie mieszkam w Polsce?
Przyjechała tutaj (do Chorwacji) moja ciotka z Polski. Była strasznie wychudzona, zero energii nic. Mamę to zdziwiło, gdyż zawsze pamięta siostrę swoją jako normalnie zbudowaną osobę, nie wychudzoną i praktycznie duszę towarzystwa.
Ciocia była w polskim szpitalu. W polskim szpitalu gdzie podawano 3 posiłki dziennie śniadanie, zupę i kolację. Śniadanie składało się z 3 kromek, kawałka masła, jakieś plasterki wędlin i tyle. Zupa jak zupa. I kolacja, czyli to co zostało ze śniadań. Tak się zastanawiam ile jeszcze polacy będą się męczyć w Polsce. W normalnym cywilizowanym kraju (moim na przykład) to państwo dba o obywateli. U nas w Chorwacji normalnie można dostać pełen pakiet jedzenia w szpitalach i nikt nie chodzi głodny, a w Polsce? Jak widać, bez zmian. Właśnie dostaliśmy SMS od cioci, że wraca do szpitala. Powodem jest brak witamin podstawowych spowodowanych przez szpitalne polskie jedzenie.

słuzba_zdrowia

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -15 (35)
zarchiwizowany

#79208

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Zaczęły się wakacje. Tradycyjnie jak co roku (6 lat pracuję jako ratownik) sytuacji piekielnych z Polakami nie brakuje. Wczoraj była taka sytuacja.
Jakiś starszy mężczyzna, który co drugie słowo było na "K" pił sobie piwo. Kiedy dopił 5 pod rząd stwierdził, że idzie się kąpać. Ja widząc to, chwyciłem deskę w rękę i byłem gotowy do wyciągnięcia go. Nie myliłem się. Przyszła duża fala i powaliła Polaka. Oczywiście darcie mordy "Pomocy, HELP HELP". Wyciągnąłem go i zabrałem do bazy swojej i postraszyłem policją. Polak wkurzony, że nic nie zrobił. Ale ja go chciałem postraszyć, że za spożywanie alkoholu i pływanie są paragrafy w Chorwacji. Błagał mnie już na kolanach, żebym nie dzwonił. Gdy już mu powiedziałem, że jeżeli jeszcze raz to się powtórzy ja go ratować nie będę. Czułem, że pił polskie piwo, bo śmierdziało niemiłosiernie. Kiedyś słyszałem, że Polacy są wszędzie, jak tak dalej będziecie się zachowywać to również na dnie.

Swoją drogą, teraz pilnuję plaży w Srimie, więc jak ktoś chce się spotkać, zbić pionę, albo napić się po pracy niech pisze priv :)

zagranica

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -21 (39)
zarchiwizowany

#77486

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Myślałem, że u siebie w kraju odpocznę, ale widać myliłem się.

Dzisiaj rano poszedłem do piekarni po pieczywo na śniadanie. Ku mojemu zdziwieniu była dosyć duża kolejka. Dlaczego dziwne? Ponieważ w takich piekarniach raczej mówi się co chce i obsługa trwa max 20 sekund. Ale do rzeczy. Wchodzę do piekarni witam się słowami "Dobro jutro". I słyszę ten charakterystyczny bojkot, co nazywa się językiem polskim. Myślę sobie, zaraz będzie ciekawie. I było. Normalnie polak krzyczy na sprzedawczynie, bo on chciał chleb a dostał wekę i wielce był oburzony. Sprzedawczyni przestraszona tłumaczy mu, że nic nie rozumie, ale powiedziała, jak chciał chleb do dostał chleb. Do akcji wkraczam i pytam się polaka czy chce tłumaczenie. On mówi, że dobra mam powiedzieć, że chciał chleb a dostał wekę. Ja mu od razu mówię:
-Człowieku dostałeś chleb, jesteś w Chorwacji tutaj tak wygląda chleb nie jesteś u siebie w Polsce. Tutaj inaczej chleb wygląda. Idź już stąd bo tylko kolejkę blokujesz tym ryciem mordy, a ludzie też chcą zjeść śniadanie w porze porannej.
Polak oczywiście zamknął się i oburzony wyszedł. Po tym wszystkim musiałem powiedzieć po Chorwacku "Ludzie ku*wa wszystko ma swoje granice" Oczywiście, z racji tego, ze jestem z cywilizowanego kraju przeprosiłem wszystkich, a w szczególności sprzedawczynię. Tak mnie zastanawia co polak robi o tej porze w Chorwacji.

zagranica

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -15 (29)
zarchiwizowany

#77386

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Niedaleko mnie budowany jest dom. Już wszystko stoi tylko dach wstawiają. W piątek jak szedłem na autobus na uczelnię zobaczyłem robotnika, który nucił polską piosenkę. Przywitałem się z nim po polsku, oczywiście był ucieszony skąd znam polski itp :)

Zapytałem się go, czy w Polsce też stawia dachy, bo powiem szczerze nigdy nie widziałem takich równych dachówek. I teraz jego słowa:
-W Polsce? Chłopie ja już mam dosyć tego kraju, ukończyłem kierunek z zawodem, nie jakieś bezrobocie typu socjologia, kulturoznawstwo, albo europeistyka. Tylko Fizykę, Astronomię i Informatykę Stosowaną. I po tym więcej niż 2000 zł mi nie chcieli dać. W Polsce, żeby mieć dobrą pracę, lekką trzeba mieć znajomości, albo jak jesteś kobietą dać dupy, bo inaczej pracujesz za grosze. Mam jeszcze kat B, C+E. Szkoda było kasy wydawać na te kategorie. "Inwestuj w siebie" takie gadanie. Koniec z Polską tutaj przynajmniej za miesiąc dostanę w przeliczeniu na złotówki dostanę te 5500 zł. Tę kasę wydam w wizę i uciekam do Stanów, bo w Polsce nie ma sensu żyć. W ogóle nie ma żadnych perspektyw ani nic. Tutaj przynajmniej się szanuje pracownika. Także nie ma sensu już w Polsce żyć. Uciekam do Anglii, Szwajcarii, Norwegii albo USA, tam przynajmniej po 27 latach będę żył, a nie przeżywał jak w Polsce.

Nie pamiętam co jeszcze mówił, bo zawołał go kierownik a mi autobus uciekał. Także, jak widać nie tylko moje obserwacje wskazują, że w Polsce nie jest jakoś dobrze. Nie dziwie się, że dużo z was uciekało, tez bym tak zrobił.

zagranica

Skomentuj (59) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -26 (44)
zarchiwizowany

#76681

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Cały zeszły tydzień spędziłem w Polsce. Musiałem specjalnie lecieć samolotem, aby podpisać 2 kartki w banku. Ale mniejsza. Byłem tylko tydzień. Jeszcze raz napiszę TYDZIEŃ, a już 3 sytuacje były piekielne.

Pierwsza:

Zatrzymałem się u krewnych w Poznaniu. Wracałem z siłowni do domu i patrzę ktoś biega. Nagle się ta osoba przewróciła i nie wstaje. Oczywiście żadne auto się nie zatrzymało, albo chociaż zjechało na pobocze, żeby jej pomóc. Więc do akcji wkroczył Chorwat. Chorwat zjechał na pobocze, włączył awaryjne i pyta się co się stało. Kobieta mówi, że boli ją kostka ledwo nią rusza i coś ma z nosem bo boli i leci krew. Jestem na ratownictwie więc już wiedziałem, że kostka skręcona, a nosa nie miała złamanego. Może otłuczony, ale nie złamany i tym ją pocieszyłem. Więc piekielność numer jeden zero reakcji kierowców.

Druga:


Dzwonie po karetkę, bo kobieta zwija się z bólu. Wybieram dzwonię. Oczywiście gadanie, gdzie jestem, kto ja jestem. Opisuję sytuację, że kobieta ma skręconą kostkę, nie może chodzić, narzeka na ból. Dyspozytorka mi mówi:
-Proszę pana, jeżeli chodzi o skręcenia, a nie ma zagrożenia życia i osoba jest przytomna, to musi to zrobić we własnym zakresie. Nie wysyłamy karetek w takie sprawy.

Zatkało mnie. Teraz sobie uświadamiam, jednak dobrze było wrócić do Chorwacji na studia, bo gdybym ukończył studia tutaj i miał pracować, to byłbym zwolniony. Dlaczego? A dlatego, bo chciałbym ludziom pomagać jak na ratownika przystało. Jednak tutaj daje wiele to życzenia. Kobietę wziąłem na ręce, położyłem na tyły i mówię, żeby podała adres SOR-u. Podała, zawiozłem, zaniosłem ją i zostawiłem. Oczywiście ładnie mi podziękowała i proponowała kawę, ale powiedziałem, że wracam do siebie niedługo, ale kontakt mam z nią :).

Trzecia:

Miejsce: Siłownia.

Ogólnie lubię ćwiczyć, dlatego wykupiłem karnet na tydzień, żeby nie "sflaczeć". Robiłem wtedy plecy i chciałem zrobić na maszynie ćwiczenie. Patrzę gościu nakłada ciężar idealny do moich sił. Pytam się kulturalnie, czy mogę się dołączyć do niego. On mówi, że nie bo będzie nakładał. Ja na to. Nie ma problemu, pomogę Ci zdjąć, nałożyć i mogę ćwiczyć. On mówi, że nie chce i żebym poszedł na coś innego. Powiedziałem mu:

-Wiesz co, życzę ci, żebyś trafił na takiego samego ch*ja, co nie będzie chciał Ci użyczyć maszyny.

Oczywiście spytał się czy mam jakiś problem, na całą siłownię. Wszyscy patrzą na nas jak na kosmitę i odpowiadam mu.

-Z pewnością pokazujesz swoje "męstwo" tutaj, bo w twoim środowisku ci to nie wychodzi

Polak oczywiście zamknął się i wrócił do ćwiczeń, bo taki wstyd i to wśród ludzi zarobić....


Okej. Sumujemy to wszystko:

Po pierwsze. Dlaczego tak jest, że twierdzicie, że Polska to taki fajny kraj, że cywilizacja itp. ŻADNA CYWILIZACJA.

Po pierwsze. Jak ktoś upadł i nie wstaje. To nie oznacza, że chce się opalać w styczniu, ani nie uciął sobie drzemki na ulicy, tylko potrzebuje pomocy. Nikt nawet nie zatrzymał się, ani nie zjechał na pobocze żeby pomóc. Po prostu jechali dalej i mieli gdzieś ludzkie zdrowie. Witamy w Polsce.

Po drugie. Dlaczego płacąc podatki na NFZ nie liczycie na ich pomoc? Jak by to wyglądało w Chorwacji? Karetka by jechała, ale dyspozytorka podczas zgłoszenia mówi. Że jeżeli zgłoszenie jest wyolbrzymione, albo fałszywe, to płacę wysoki mandat. A w Polsce? Trzeba chyba walnąć głową o krawężnik, żeby wielce dyspozytorka wysłała karetkę.

Po trzecie. To, że płacicie za siłownie, nie oznacza, że jesteście bogami w niej. Też inni chcą poćwiczyć, a jak ktoś się zapyta czy może się dołączyć to podajcie poważny powód, a nie, że zmieniacie ciężary, a potem patrzysz, że robi tym samym, co ty byś mógł zrobić.

Nie piszę tego, żeby was obrazić czy coś, ale daje wam coś do zrozumienia. Wy polacy no nie jesteście jakimś idealnym narodem. Zawiść, nienawiść, zazdrość macie w genach i sami o tym wiecie. Zobaczcie. Tydzień tylko byłem, a już takie akcje się działy. To jest właśnie tydzień w Polsce.Mam nadzieję, że chociaż niektórym po przeczytaniu zmieni się tok myślenia i w końcu potwierdzi mi rację. Oj poloki, poloki.

Polska

Skomentuj (40) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -26 (34)