b_b ♀

To działa w dwie strony. Moje doświadczenia zakupowe: dwa wyroki sądu - niestety zwrotu kasy i tak nie ujrzałam, kilka sporów na all, i wiele reklamacji/niezgodności z umową. Trudne czasy, więc i coraz trudniejsi ludzie. Z opinią się całkowicie zgadzam. Nigdy nie wiadomo, kiedy i kto okaże się *ujem.

Widziałeś imprezującą młodzież i nie zadzwoniłeś na policję, czy rzucasz puste oskarżenia, bo na młodzież najlepiej wszystko zwalić?

I?? Czysty komplet bielizny świadczy tylko o dobrym wychowaniu i kulturze człowieka...

Jeżeli rodzinny odmówił wizyty domowej, a Twoja mama nie miała czym przetransportować go do lekarza/szpitala, to powinni przyjechać.

Jaśnieoświecony, po co tyle nienawiści? Nie chcemy Twoich pieniędzy.

Masz rację, najwięcej zależy od księży i parafii. Po przeprowadzce do większego miasta niemal przestałam chodzić do Kościoła. Trafiłam na mszę dla "starszyzny plemiennej". Nasłuchałam się, jaka młodzięż jest zła, kradnie emerture, oddaje do opieki i w ogóle samo zło. Trafiłam też na księdza, który o młodzieży mówił "betony" i "zakute stołki". Trafiłam też na proboszcza, który wyłożył z własnej kasy(a nie był "bogaty z urodzenia") kilkadziesiąt tysięcy na zakup działek, co ochroniło setki miejsc pracy, bo pod budowę supermarketu miał być zrujnowany lokalny ryneczek i blok ze sklepikami. Wniosek: zacytuję AniaMP " Księża, tak jak i wszyscy inni ludzie, są różni."

Tak sobie czytam Waszą dyskusję i jako wierząca osoba, nie rozumiem o co się tak na prawdę rozchodzi. Dlaczego na siłę chcecie wojny? Akt A. rozumiem. Nie czujecie się osobami wierzącymi, chcecie żyć w zgodzie ze sobą, nie podbijać statystyk. Rozumiem i popieram. Wychowywanie dzieci bez religii - rozumiem i popieram. Posyłanie dzieci na religię, kiedy samemu jest się niewierzącym jest hipokryzją. Nie rozumiem natomiast, w czym przeszkadza Wam akt chrztu...? Przecież skoro jesteście niewierzący, to powinno dla Was być to równoznaczne z wizytą u wróżki lub bioenergoterapeuty. Tysiące (jeżeli nie miliony) podmiotów posiadają Wasze dane. Banki kontrolują wydatki, komórki śledzą Was z dużą dokładnością.. Nawet fb wie, skąd piszecie. Co takiego zmienia jeden mały wpis w księdze kościelnej? Mam dużo znajomych zarówno po jednej, jak i po drógiej stronie i nigdy nie zrozumiem tej agresji, niechęci i wojny. Po co?

W efekcie zaniosłam komplet ręczniczków. Zamówiłam również piżamkę w sklepie internetowym, na kolejną wizytę. Mam nadzieję, że się nie obrazicie/ nie uznacie za "reklamę". http://s1.static.c-and-a.com/Shop/ProductImg/FRONT_zoom2x/96240_1.jpg http://s1.static.c-and-a.com/Shop/ProductImg/FRONT_zoom2x/96112_1.jpg

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2013 o 23:39

Shemhazai, owszem. Znalazłam mnóstwo pięknych piżamek - rozmiarze do L/ małe XL.

Koleżanka 170, ale piżamkę - zwłaszcza do szpitala, lepiej kupić troszkę większą.

the, ja rozumiem o co kaman. Sama jestem heavy sleeperkiem:P ale nie każdy tak od razu załapie. Zwłaszcza w połączeniu ze świnką/ hipciem.

Ja też mam piżamki w zwierzątka, majty z hipciem na tyłku i kolorowe papcie. Mam też fajne, monochromatyczne - eleganckie piżamki i takie specjalnie dla mojego faceta. Piekielny jest brak wyboru i wyobraźni sprzedawców/ producentów. Poza tym wyobraźcie sobie 26 letnią dziewczynę, która w przeciągu niecałego roku doszła z rozmiaru s/m do xl, z lekką depresją, perspektywą długiego pobytu w szpitalu i "sugerującym" prezentem.

U nas na poczcie stoją za szybkami, ale za każdym razem, jak coś załatwiam, słyszę: czy kupiła już pani kartki świąteczne? czy pokazać jakieś? może jest pani zainteresowana? Teraz przynajmniej wiem, dlaczego tak wyjątkowo natrętni jesteście w tym roku.

Anq, jest dokładnie tak, jak piszą ludzie. W szkole dzieci z upośledzeniem mają tzw "dostosowanie wymagań". Oznacza to nic innego jak to, że jeżeli ty dostaniesz 5 za napisanie eseju na 500 słów, to ona powinna dostać 5 za napisanie 5 zdań. Nauczyciel ocenia taką osobę za jej "starania". Powinniście zostać o tym poinformowani przez wychowawcę. Może nie było do tego okazji...? Co innego jest, że osoba taka nie powinna być w liceum, bo taka forma oceniania ma w teorii pomóc uczniom skończyć szkołę(obowiązkową), bo są to dzieci, którym kiblowanie nawet kilka lat nie pomoże przejść do kolejnej klasy. Mamusia zapewne dumna, bo córeczka skończyła liceum, ale tak na prawdę będzie sobie mogła tym papierkiem podetrzeć wiecie, co. Tu macie rację, to jest piekielne. Btw, miałam taką koleżankę. Po gimnazjum nasze drogi się rozeszły. Kiedy ja miałam maturę, ona rodziła 2 dziecko. Teraz chyba z 5 ma. Niestety tak rodzą się patologie...

W lasku Bielańskim od lat pojawia się ten sam facet. Staje na wprost przystanku, zaraz za ogrodzeniem. Policja wie, straż wie, a i tak nic nie mogą zrobić.

Kontaktowałam się bezpośrednio z przedstawicielami F.Konsumentów. To ja byłam stroną "pokrzywdzoną". Dziwnym trafem schowałam potwierdzenie płatności, a nie paragon za produkt. Niestety UOKik i FK pięknie piszą że wystarczy potwierdzenie dwóch świadków albo potwierdzenie płatności, albo monitoring itp itd.. ale w konkretnych przypadkach zawsze doradzają odpuszczenie sobie... bo tylko sądownie można dowieźć, a to się mija z celem (jeżeli produkt nie był drogi). Na szczęście sklep bez problemu na podstawie potwierdzenia płatności odnalazł kopię paragonu 0 "chociaż nie miał takiego obowiązku".

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 marca 2013 o 11:15

Drill, jassne. Poważne kary, a potem wycieczki oburzonych rodziców, bo dzieci strasznie skrzywdzone karą. Tak zwane społeczne przyzwolenie. Największy syf nauczycielom robią rodzice podkopując autorytet i negując sens jego decyzji. Rodzice, którzy uwierzą w winę dziecka i zechcą w jakikolwiek sposób je ukarać to 1%. Pozostali zawsze uwierzą dziecku, przytulą, potwierdzą że nauczyciel zły,a najwięksi pieniacze zrobią aferę u dyrektora. Jak myślicie, jaki % nauczycieli w dzisiejszych czasach, kiedy etaty się kurczą i szkoły zamykają, będzie miał odwagę narazić się uczniom...? Zwłaszcza, że dyrektor przeważnie jest po stronie uczniów/rodziców. I nagana- kara pieniężna, II nagana- zawieszenie do wyjaśnienia lub zwolnienie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 marca 2013 o 10:51

Szampony są pakowane w białe, nieprześwitujące butelki i pudełka. Co więcej(odkręcając), tak na szybko nie da się przez dosyć cienką szyjkę butelki zauważyć jaka jest jej zawartość. Nigdy bym się nie zorientowała, gdyby nie to, że chciałam sobie "niuchnąć", jak pachnie nowy specyfik i żeby produkt podszedł pod nakrętkę musiałam bardzo zgnieść butelkę.

Bezdomny jest wyrzutem sumienia w centrum handlowym. Może powodować u klientów rozważniejsze zakupy, lub całkowitą z nich rezygnację. Z litości, lub strachu, że z nami może być tak samo. Cała filozofia...

Dobrze, że to był tylko śnieg. Pamiętacie te kilka dni w styczniu, kiedy całą południową Polskę przykryło kilka cm lodu? Ciężko było drzwi otworzyć, więc po co odśnieżać wszystko..? Idziemy sobie wzdłuż dość ruchliwej drogi- akurat na zakręcie. Idiota ostro przychamował, nadal nie wiem dlaczego. Kilkucentymetrowa warstwa lodu poleciała bokiem, wprost na nas. Koleżanka dostała w łydkę. lód przebił spodnie, uszkodził mięsień. Już wyszła ze szpitala, ale czeka ją rehabilitacja. Idiota oczywiście nawiał, tablic nie udało się zapamiętać. Długo myślałam nad tym wypadkiem... Gdyby w tym miejscu chodnik nie był oddzielony od drogi pasem zieleni, to mógłby nas zabić.

Tutaj nie chodzi o metraż mieszkania. Mój piesek miał dużą budę, w zimie ocieploną słomą, styropianem i postawioną pod schodami, zaraz obok domowej kotłowni. Ogród do wybiegania 100x100m więc całkiem spory. Ogrodzony, więc nie ma problemu, że ucieknie. Nigdy łańcucha nie widział, mało tego obroży, kagańca itp tez nie. Szczepiony, zadbany piękny owczarek kaukaski. Nasz piesek spodobał się pewnej pin* która chodziła ze swoją pupilką codziennie wzdłuż ogrodzenia. Od tamtego czasu mieliśmy co kilka dni naloty z jakiejś organizacji- że pies jest katowany, że nie karmiony, że wody nie ma, że ma chora łapę, nawet policję nasłali... W końcu w nocy ktoś podjechał i ukradł psa. Głupia baba już się nie pokazała ... Tylko buda została po psiaku... i kilka szamponów i "wyczesywaczka" i... Po tym co przeszliśmy, rodzice nie zdecydowali się na kolejnego pieska i już pewno nigdy się nie zdecydują...

a propos pomarańczowych http://www.pudelek.tv/video/HIT-TYGODNIA-Piosenka-pracownikow-Orange-1796/

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2013 o 0:13

Jakby chciał odejść, to zabrałby dokumenty. Skąd wiecie, że to on te smsy przysyła? Sorki, ale może na prawdę leży gdzieś w rowie, a jego telefon ktoś sobie "pożyczył"?? Może miał depresję w związku z chorobą, może chciał w spokoju przemyśleć, może nawet miał myśli samobójcze. To niewiarygodne, jak szybko potraficie człowieka zhejtować, nawet go nie znając..

Kuligi z pojazdami motorowymi są zabronione na drogach publicznych. I bardzo dobrze! Z tego co mi wiadomo, to kuligi z ciągnikami/quadami na drogach polnych, nie są zabronione(u nas w zeszłym roku z okazji czegoś-tam policja organizowała taki kulig dla dzieciaków ze świetlicy parafialnej)

Ehh o tej historii wszystkie media trąbiły. Poza tym ja bym tak nie hejtowała tego tatuśka. Chciał dobrze, nie pomyślał. Odsiedział swoje, a poza tym śmierć dzieciaka jest chyba największą karą.