Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

conrad_owl

Zamieszcza historie od: 1 czerwca 2012 - 21:41
Ostatnio: 26 stycznia 2020 - 8:41
  • Historii na głównej: 0 z 1
  • Punktów za historie: 207
  • Komentarzy: 157
  • Punktów za komentarze: 309
 
[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
26 stycznia 2020 o 8:41

@szafa: To jeszcze mało wiesz... "złoty deszcz". Ludzie mają takie fetysze, że głowa boli, a wspomniany to akurat dość znany. Możliwa też przemoc domowa. Zasikane podłogi, dziury od pięści w drzwiach łazienki? Możliwe, że ktoś kogoś zamykał w pokoju lub siłą wyciągał z łazienki. Możliwe, że i w trakcie czynności...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
12 grudnia 2019 o 11:24

Ja to widzę tak: Masz pretensje do firmy o brak rabatu (cena to cena, rabat to coś jak promocja, nie jest wieczny. Zresztą jest rabat - dla klientów generujących większy obrót). Rabat ten pozwolił by ci zaś... ZAROBIĆ PIENIĄDZE czy BYĆ CZŁOWIEKIEM? Pretensje do innej firmy o to, że ma liczą się pieniądze, bo ty przez to nie możesz zarobić wiecej pieniędzy, prawda? Rzeczywiście piekielne. I piekielne, że ludzie się nabierają na teksty o tym co się liczy... Otóż jak dostawca podnosi cenę to i ty. Klient końcowy zawsze płaci więcej. 15 lat temu ceny były za wszystko inne, więc jeśli twoje usługi wciąż kosztują tyle samo co kiedyś... To nie mam pytań. Prawda jest taka, że to klient końcowy zawsze płaci za wszystko, natomiast jak mały przedsiębiorca narzeka na koszta to widocznie sam oferuje usługi po zbyt niskiej cenie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
18 listopada 2019 o 14:19

@kierofca: Firma udostępnia produkt bądź usługę, klient płaci. Jak ty udostępnisz coś formie to firma wtedy tobie zapłaci i wtedy to ty będziesz regulaminy ustalać. Klient i sprzedawca to też nie jest równowaga, dlaczego więc oczekujesz równych praw??? Pomiędzy dwoma klientami ma być równowaga, ale nie pomiędzy klientem, a firma :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
15 listopada 2019 o 9:18

Znaczy tak... Bo chcę to zrozumieć... Zamiast od razu dzwonić do banku, że kod nieczytelny to ty spośród wszystkich możliwych opcji jak telefon do banku, przejście się do oddziału itp po prostu zgadujesz sobie cyferki (drogą dedukcji Wątrobie), blokujesz kartę, a następnie nazywasz bank piekielnym i opisujesz to w internecie? Własnego błędu nie widzisz? Jeśli ktoś tu jest piekielny to raczej nie bank... Co za ego

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
20 maja 2019 o 12:46

@MaryLynn: nie wiem kto dał ci plusa za to "Poza tym, jednorazowy odbiór jednej paczki to dla kuriera strata czasu i pieniędzy na paliwo" ale do jasnej jak mają taką usługę w takiej to, a takiej cenie to mają ja wykonać, a ja mam w d... czy to się kurierowi opłaca. Każdy kto się zatrudnia podpisuje umowę, w jej warunkach ma wszystko. Jeśli nie opłaca się komuś pracować to się zwalnia, a nie przyjmuje zlecenia i ich nie wykonuje! Jakim debilem trzeba być by uważać inaczej i kto tobie dał plusa to ja nie wiem. Tłumaczenie, że firma udostępnia usługę, której się nie opłaca pracownikowi wykonać za coś normalnego to dla mnie oznaka idiotyzmu.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
6 maja 2019 o 10:35

@eulaliapstryk: a ja mówię prawdę. Jak ktoś wygląda ładniej akurat dziś to mówię, że dziś ale dodając "pięknie dziś wyglądasz, powinnaś nosić sukienki codziennie" czy "ładnie dziś wyglądasz, dużo lepiej z tą fryzurą". Może jestem głupi, może nie mam taktu ale wolę prawdę od sztucznych rozmów nabitych kłamstwami, które to nazywa się taktem, wyczuciem, small talk czy co tam istnieje... Autor niemniej sam się pogrążył. Aaa i dodam, że jestem raczej nietowarzyski i nie mam dużo znajomych... Pewnie przez to jakie mam poglądy ale mnie z tym dobrze :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
2 lutego 2018 o 0:45

Rzadko się loguje choć czytań historie regularnie. Ale to warto się wtrącić. Piekielny jesteś ty autorze. Mnie na egzaminie na prawo jazdy raptem 10 lat temu uczono, że to ja mam sprawdzić poziom oleju, żarówki, czystość tablicy rejestracyjnej, to czy opona nie sparciała itp. niezależnie od tego czy wsiadałem do samochodu nauki jazdy, służbowego, swojego czy auta kolegi. Już nie mówię o podpisaniu protokołu odbioru, bo jaśnie pan pewnie klika w komputerze "akceptuję regulamin" bez czytania więc gdzież by tam obchodził auto naokoło by zobaczyć jego stan. Obowiązkiem kierowcy jest sprawdzić czy może jechać. Nie chodzi o drobne naprawy, nie chodzi o serwis. Ale do jasnej chyba można sprawdzić olej, światła i powietrze w oponach oraz to czy się na zapas i wyposażenie auta? Czy to już za dużo dla szlachetki?

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
24 kwietnia 2017 o 11:16

Serio zostawias wózek bo nie chce się ci to pchać, a potem się dziwisz, że towar zniknął? Zwłaszcza, że jak sam napisałeś więcej węgla nie było, a prognozy zapowiadały zimno (zresztą był śnieg w całej Polsce niemal)? I uważasz, że ty jesteś super, a ten kto wziął węgiel piekielny? To jakieś jaja, że taka historia jest na głównej? Co z wami ludzie? Chcesz oglądać kosiarki i za ciężko? To idź z pustym wózkiem, a zakupy zrób jak skończysz oglądać. Albo zabierz swój wózek ze sobą i nie bądź leniem. Nie wierzę - jeszcze to ludzie opisują... Idiocieje ten naród.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
29 stycznia 2017 o 14:15

@Vagineer sądząc po nicku to albo nie podoba im się kolo z brzuszkiem w ogrodniczkach, albo masz zły narząd między nogami i powinieneś chłopaka poszukać.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
14 stycznia 2017 o 11:23

W 1820 roku. Zatem ile genów kuzynów, krewnych itp się dubluje w 200 lat by osiągnąć przyrost 6mld? Ile chorób, słabych organizmów, mutacji itp się ujawniło w ciągu ostatnich 200lat? Brutalne to, wiem. Ale wiem, że ja, ty i my czytający portal jesteśmy osłabłymi potomkami silniejszych od nas. Leki, zanieczyszczenie, długość życia, ciąże w wieku 40lat, gdy te 200 lat temu wszystkie kobiety po 40ce były w zasadzie babciami... Weź to tak na zdrowy rozum, na wiedzę jaką posiadasz - zbyt szybko nas przybyło, byśmy byli zdrowi. Medycyna za tym nie nadąża. I nie ma w tym udziału bóg, Bóg, czy inna osoba. Po prostu świat nie jest sprawiedliwy i piękne ptaszki są zjadane przez śmierdzące kojoty, a osobniki inteligentne nie mają znaczenia - bo z 7mld ludzi nawet śmierć miliarda inteligentnych nie zniszczy ludzkości.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
14 stycznia 2017 o 11:17

Uczysz się na lekarza i takie głupie pytania masz? Jest nas ponad 7 miliardów i przybywa. Ilu ludzi było na ziemi 200 lat temu? Około miliarda

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
22 grudnia 2016 o 15:07

Pozdrawiam z PH10 :) raczej nie zadupieb choć dla ludzi z Polski wygląda to niezbyt. Natomiast co do paczek: u mnie standardem jest awizo z tekstem: parcel in blue bin. Blue u mnie to ten do recyklingu. Czasami też zostawiają u sąsiadów. Różnych. Nie narzekam, zawsze jest wszystko ok.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
18 grudnia 2016 o 16:54

Racja. Dodam od siebie bo kiedyś robiłem w call center - 99% z was nigdy nie dostało telefonu z orange, play czy plus czy innej sieci. Dzwoni do was zewnętrzna firma np. Telemorele, która robi dla tego kto płaci lepiej. Robiłem w jednym z takich biur dla orange trzy miesiące, dwa lata później przerzucili się na Play i popracowałem u nich jako koordynator ponad pół roku, a zwolniłem się wyjeżdżając zagranicę oraz głównie dlatego, że nagle zmienili adres, zrezygnowali z play i przerzucili się na nc+... Dodam, że pół roku później znowu zmienili adres i wtedy już powstały dwa piętra - jedno na nc+, drugie na orange. W komputerach nie było aktywnej opcji "niezainteresowany". Zwykle zaznaczało się - "prosi o kontakt później" by numer komuś wpadł po 24h, najdłuższą opcją było coś dziwnego czego nie pamiętam, a co blokowało w bazie numer na 7 dni... Aaa i była opcja "nizainteresowany" - ale numer z niej wpadał do bazy na kolejną zmianę czyli jak dzwonili o 13 to o 14.05 mogli już dzwonić ponownie. Cóż- to się komuś opłaca i tak wygląda ten biznes od środka. Studenci pierwszego roku to 90% zatrudnionych.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
14 grudnia 2016 o 14:06

Cena paliwa w Szkocji: 1.14 funta czyli na chwilę pisania posta około 6zł (licząc z górką). Cena paliwa w Polsce z sieci: około 4,5 do 5zł. Ja pracuję na fermie jaj, ale koleżanka na stacji paliw tesco: zmiany 6h, stawka minimalna 7,2 funta czyli ponad 37zł. Jakim cudem przy cenie paliwa niższej o 20% w Polsce nie opłaca się pracownikowi zapłacić przynajmniej tej minimalnej z premią i wszystkimi nadgodzinamina czysto? Ani koleżanka, ani ja nigdy w Szkocji nie mieliśmy za coś niezapłacone. Ba - ona ma dobrze, bo 4 dystrybutory są z wbudowanym terminalem i w święta ma po prostu wolne. Rozumiem podatki, rozumiem różnica w wartosci pieniądza, ale do jasnej przy cenie za towar (Polska płaci za baryłkę tyle co i inni) porównywalnej różnica ponad 100% w zarobkach to jest złodziejstwo.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
28 listopada 2016 o 14:53

@Malibu mieszkam w Szkocji i potwierdzam słowa @turbiniak - ani w tym roku, ani rok temu ani też wcześniej (ale wtedy miałem mieszkanie na 3cim piętrze z domofonen, a teraz dom z ogrodem przy bocznej ulicy blisko szkoły) nikt mi nie pukał bo zwyczajnie nie mam dyni ani żadnej ozdoby. Córka była u koleżanek i też nie łaziła nigdzie (padało w tym roku u nas). W Polsce jak zwykle kopiuje się zwyczaj ale zapomina o zasadach i kulturze...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
28 listopada 2016 o 14:42

Tak... Pracowałem w Master Sport Gmbh. Części niby Made in Germany przychodziły w pudełkach szarych z Chin i pakowane były do pudełek czerwono-szarych z polskiej drukarni. Wątpię by coś się zmieniło przez ponad 10 lat...

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
15 listopada 2016 o 12:44

Pracowałem dawno temu w call center i wyjaśnienie jest proste: kasa. Dla pomarańczowych robiło np. biuro jakiejś blondyny (mąż z poważna firmą) w Krk. Dostawali bazę (najgorszą, klientów którzy byli od lat na karcie, mixie czy w innych sieciach), dzwonili nic nie wiedząc (skoro konsultantka ci mówi, że ma dane a potem pyta jaki masz abo i ile dzwonisz to po co odpowiadasz? Przecież ma dane, tak?), mieli ograniczoną ofertę (opiekunowie grup kazali gadać, że lepszą, a tak naprawdę nawet bonusa sms nie było na miesiąc co dawali w salonie lub na stronie) i dzwonili... W teorii zewnętrzne biuro miało się specjalizować w trudnych klientach. W praktyce szefowie takich biur płacą kasę za bazę od pomarańczowych, zatrudniają jak leci ludzi z ulicy, sami ich okłamują ( po tygodniu widziałem już, że nie mamy lepszej oferty niż salon, a na szkoleniu mówiono, że niby lepsza) i liczą na miliony. Ot Janusze biznesu. Robiłem w kilku biurach i wszędzie to samo, tylko w jednym byłem pół roku. Dwa lata przed tym jak mnie zatrudnili robili dla orange, potem play, a zwolniłem się gdy zaczęli robić dla nc+ - osobiście uważam płacenie za tv za głupotę, nie mam tv, płacę za hbo go, netflix i mam youtube itp. Miałem sprzedawać tv? Bez jaj. Nie wiem dlaczego sieci wynajmują takie biura, skoro oni psują opinię firmom i tym certyfikowanym biurom, ale gdy się ma studia to człek każdej roboty się chwyta.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
23 października 2016 o 14:20

Może to on płacił za wakacje? ;)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
19 października 2016 o 17:42

Dokładnie. Rozumiem, że są debile co nic nie umieją i chcą mieć w Polsce 3k zł na start w call center, ale bez jaj... Ja zarabiam zwyczajnie 1,5k gbp miesięcznie za 50h w tygodniu i 33dni urlopu rocznie (35 jeśli pracuję w święta), praca nie jest ciężka, nikt mnie nie pilnuje i już kilkunastu widziałem co pół dnia grali w gierki i siedzieli na fb by potem wylecieć... Bo nikt nie pilnował i nie kazał to mieli w d... Myślałem o powrocie do kraju. Ta sama branża, to samo stanowisko. Płacą? 2800zł brutto :) i jeszcze studia wyższe wymagane, a jakoś w Szkocji ich nie potrzebuje (mam ale tylko licencjat z ekonomii, a branża inna). To była najlepsza oferta. Niektórzy pracodawcy chcą niewolnika za cenę wynajmu mieszkania i podłego jedzenia z biedronki. Do czego tam wracać? Wolny rynek, wolna europa. Żyjemy w UE, nie w Polsce.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 9) | raportuj
17 października 2016 o 15:13

Siedzę i płaczę bo trochę wina za kilkadziesiąt zł mi upito i nie będę się miała czym narąbać po obronie pracy. Piekielni schodzą na psy... Skoro to taki problem dla ciebie, to bratu co tak robi ty robisz coś gorszego - np czyszczenie pamięci w telefonie czy konsoli czy piękny gwóźdź na aucie - cokolwiek co działa wśród niedojrzałego rodzeństwa nieumiejącego się dogadać.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
17 października 2016 o 15:07

Allegro nie wiem, ale w uk korzystam z ebay i jakikolwiek wymiar oraz od najtanszych żaluzji czy rolet z materiału po drewniane weneckie (ceny od 500 polskich złotych) czy też antywlamaniowe metalowe - bez trudu co do centymetra przytną i wyślą. Nie rozumiem jak można mieć internet (historia na piekielnych jest), a nie potrafić przeszukać sieci...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
8 października 2016 o 14:19

Następny baran... Ludzie! Facet sam jej odpowiedział, że się spotkać i pogadać w odpowiedzi na jej wiadomości! Nie umiecie czytać? Wszedłem na piekielnych poczytać historie podczas przerwy w pracy i widzę, że bardziej piekielni sa komentujący... Poza tym gratuluję wycinania części tekstu by wyrwać część z kontekstu i szukać dziury w całym. Manipulacja godna dziennikarza Onetu, tylko nie wiem czy to powód do dumy.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
8 października 2016 o 14:16

Jako ciężkim analfabetyzmem trzeba się odznaczać by nie rozumieć wypowiedzi autorki? Wyraźnie napisała, że gość sam jej napisał, że chce się spotkać i porozmawiać po czym przez miesiąc nie dał znaku życia. Pomimo iż ona chciała by zabrał swe rzeczy. Noż kur... nie sądzę by ktokolwiek czytający piekielnych mógł być aż tak głupi by nie rozumieć języka polskiego w piśmie...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
8 października 2016 o 11:08

@whateva @greggor z mojego doświadczenia potwierdzam, rodak na obczyźnie to często tragedia. Nic tylko kombinowanie, kradzież, nachlać się w weekend i brać za darmo ile wlezie zamiast trochę z grzeczności. Szczęśliwie mam świetnych sąsiadów z Polski, ale z około 500 Polaków dobrych ludzi znam może z 6ciu... Oczywiście nie znam wszystkich.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
8 października 2016 o 8:42

Ot tajemnica w tym, że on zawsze tak uczył i nie ma tu nic więcej.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 następna »