Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

hanika

Zamieszcza historie od: 31 maja 2012 - 0:12
Ostatnio: 16 marca 2016 - 0:02
O sobie:

światełkaaaa

  • Historii na głównej: 1 z 1
  • Punktów za historie: 258
  • Komentarzy: 44
  • Punktów za komentarze: 222
 
[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
5 maja 2013 o 1:19

3 lata temu komunię miała moja córka...uzbierała 500 zł bo naszą ,znaczy rodziców, wolą było nie wręczanie małych majątków. nie na tym to polega. po kilku dniach mamusie pod szkołą chwaliły się osiągnięciami (tak tak, mamusie a nie dzieci). wygrał chłopczyk , który uzbierał kwotę 12 tys złotych...do tego oczywiście prezenty...

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
3 maja 2013 o 23:08

Jestem wyrodną matką...mam opiekunkę do 4 letniej córci-tajfunu i...nie wydzwaniam jak sobie radzą,nie szykuję ubranek i papek...:).Moja niania to cudowna ,odpowiedzialna osoba mimo ,iż ma zaledwie 22 lata. A zupełnie poważnie mówiąc to czasem mam wrażenie ,że niektórzy nie powinni mieć dzieci.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
15 kwietnia 2013 o 20:13

Popieram. Poza tym ser topiony jest robiony z masy jak ser żółty, z tym,że ser żółty dojrzewa w odpowiednich warunkach (na początku drogi wygląda podobnie do mozarelli) a na topiony masa jest przetapiana. A jak ser żółty źle jest przechowywany to na powierzchni robi się obrzydliwa maź gruba na około 1 cm (zależy od czasu leżakowania) i toto świństwo się ścina a pozostałość przetapia na...serki topione oraz sery wędzone :).Pytacie skąd to wiem?Ano miałam niegdyś "przyjemność" pracować w jednym z większych zakładów mleczarskich w Polsce.I nie są to zamierzchłe czasy :)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
12 lutego 2013 o 0:11

4 lata temu urodziłam sobie dzieciątko,po roku spędzonym na kaszkach i pieluchach podreptałam radośnie do PUP u z pieśniąna ustach,żeznalazłam staż.Miałam pracować w salonie sukien ślubnych i uczyć się dopasowywania,stylizacji itp.Praca,o ktorej wtedy marzyłam,wydreptana i uproszona.Pani mądralińskaod przyznawania staży stwierdziła,że w sklepie to ona mnie nie widzi .Za biurkiem(co z tego,że za biurko mam zadużo energii i jestem zbyt roztrzepana)to i owszem.Po kilkunastu minutach przekonywania się nawzajem do swoich racji:praca marzeń załatwiona własnym przemysłem kontra wizja wszechwładnej(jedynie wizja bo staży zabiurkowych nie było w ofercie) stanęło na tym,że wypisałam sięz PUPu i zapisałam w innym mieście (zmiana meldunku).Tam staż zdobyłam w 3 dni.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
30 sierpnia 2012 o 2:48

A napewno miał na imię Maciek?Bo znałam takiego o imieniu Piotrek.Po pół roku jego bytności(udało się gada wywalić) podczas sprzątania pokoju po nim w wersalce były resztki jedzenia i zielone majtki.zielone w kroku.niegdyś były białe . wersalkę trzeba byyło spalić bo nawet 2 tygodniowy pobyt na mrozie mu nie pomógł.a smrodu nie zapomnę do końca zycia.sypialnia bezdomnych na dworcu to perfumeria.rekord niemycia i nieprzebierania się to 3 tygodnie.chodził,spał,pracował(jako palacz w kotłowni!) bez zdejmowania z siebie czgokolwiek.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
28 sierpnia 2012 o 19:23

ja wiem,że pewnie zaraz posypią się minusy ale zaznaczam,że nie oceniam a wyrażam swoją opinię:)).po prostu nie rozumiem kupowania tak drogiego sprzętu przez internet.wolę zapłacić 50-100zł drożej(a czasem nawet i to nie) i kupić sprzęt po ludzku w sklepie.oczywiście są sytuacje gdy to niemożliwe(znaczna niepełnosprawność,dostępność tylko w necie)ale nie odważyłabym sie kupić w ciemno i drżeć ,że przyjdzie chłam.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
28 sierpnia 2012 o 11:59

to samo mi przyszło do głowy i aż dziwne,że Pan Adwokat tego nie zaproponował.Wniosek o zmianę sędziego.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
24 sierpnia 2012 o 14:55

popłakałam się ze śmiecu:).mam bujną wyobraźnię i już widzę te sterroryzowane wioski i mieszkańców,którzy przed wyjściem z domu rozglądają sie nerwowo czy jakaś stuknięta załoga w erce nie będzie usiłowała pomóc na siłę,a załatwienie wariata każąc mu pilnować klamki spowodował,że doczytać mogłam po ładnych paru minutach.Genialne!I zdaje się skuteczne w przypadku prawdziwego czubka:).Dziękuję za radosny humor na resztę dnia:)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
21 sierpnia 2012 o 14:17

Mieszkałam kiedyś z siostrą w wynajętym mieszkaniu ,do którego przypisany był kot o imieniu Rzeczywistość.Kot a w zasadzie kocica wiekowa i lekko ślepa uwielbiała włazić w dziury wszelakie.Wyobraźcie sobie miny ludzi w zatłoczonym autobusie gdy opowiadałam siostrze mniej więcej tak:pół godziny szukałam Rzeczywistości i nie mogłam jej znaleźć!I wiesz gdzie ona była?Pod wanną!:) Dziwne ,że nikt nie wyzwał mnie od ćpunek,która rzeczywistości pod wanną szuka:).A imię wzięło się stąd,że maleństswo kocie miało być kocurem.Jak się okociła to ktoś stwierdził:rzeczywistość jest całkiem inna.I tak zostało:).Pierwotnego imienia nikt nie pamiętał:)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
17 sierpnia 2012 o 8:06

nazywa sięto skarga na czynności komornicze i zeby było zabawniej nie można jej złożyć gdy np otrzymamy pismo o zamiarze zajęcia wynagrodzenia,eksmisji itp. a dopiero po tych czynnościach.Czyli mam niesłuszną eksmisję,komornik pisze pismo,żeby się uchronić składam skarę a sąd ją odrzuca bo czynności nie wystąpiły.komornik mnie eksmituje.mieszkam sobie nie wiem gdzie.składam skargę i...?no właśnie.czasem trwa to tyle,że człowiek nie ma dokąd wrócić.Kraj w oparach absurdu.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 25) | raportuj
14 sierpnia 2012 o 12:11

wszystkie dziewczęta i kobiety noszące staniki w rozmiarach :70a 75b 75a 80a itd błagam udajcie się do sklepu z brafittingiem.do znalezienia w necie :).cud nad cudy z 75b robi się 65d :).wiem co mówię,jestem brafitterką.i w październiku jak dobrze pójdzie otwieram swój sklep:).kupować nie trzeba (warto szukać sklepów gdzie ta porada jest darmowa) a warto zobaczyć swoje piersi w innym wymiarze i dekold z rowkiem z przodu.a panie z dużym biustem...nie zawsze duży biust oznacza cycki zwisające na brzuchu:).jak ktoś zainteresowany zapraszam na priv:)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
9 sierpnia 2012 o 22:44

no to przyznam się ,ze i ja miałam podobne świństwo.Mam kompa sprowadzonego z USA i zachciało się kretynce(czyli mnie)wejść w filmiki dla dorosłych:).Przy kliknięciu w link ekran zrobił się biały a z obrazka spoglądał groźnie pan rodem z serialu CSI :).Napis po angielsku odcyfrowałam ,że niedozwolone porno itp.Omal nie dostałam zawału!!!!Nauczka na całe zycie i jak mam chęć na rzeczy dla dorosłych to idę do męża:)

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
1 sierpnia 2012 o 1:36

mój szacowny małżonek nie tylko nie zemdlał ale jeszcze podawał pani doktor igły i nici (sadysta) bo położna gdzieś poszła :). historia potworna.po co ludzie kończą bardzo trudne studia skoro nie lubią tego co mają robić?!

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
1 sierpnia 2012 o 1:06

no i to co pomyślałam już napisane :).po pierwsze ogrodzenie z napisami "teren prywatny" tak by mieć podkładkę jak ktoś na ten teren wlezie,wilcze doły czy też okopy...to twoja sprawa co u siebie na działce kopiesz.monitoring.rzecz niedroga i dość skuteczna.jeśli ma tylko straszyć to atrapa a jeśli jako dowód to lepiej z ukrycia bo mogą zniszczyć.elektryczny pastuchjest o ile dobrze wiem nielegalny jako ogrodzenie ale nie wiem jak jest z pastuchem wewnątrz już ogrodzonego terenu.pogonić synków i matkę z asg lub siekierą i rozpuścić plotkę,że też ma się zółte papiery(tylko sąsiadów uprzedzić.kobieta faktycznie może być chora ale sama takich szkód nie zrobiła.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
27 czerwca 2012 o 13:39

Obecnie "rehabilituje" sobie L5 i po tej historii boję się iść do kibelka :O ;))))))))))))))))

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
18 czerwca 2012 o 0:53

Ołów!!!!To już wiem dlaczego wskazówka mojej wagi tak bardzo przechyla się w prawo!!!!To nie od lodów i pączków a przez ten ołów w kościach!!!!

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
2 czerwca 2012 o 1:19

pierwsze co mi na myśl przyszło to właśnie cytat z Misia :).

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
31 maja 2012 o 0:18

No i aż założyłam konto żeby coś napisać :).Nie wiem czy dziewczyna miała problemy czy była leniwa ale...moi rodzice mieszkają już prawie 10lat w USA ,2 lata temu natknęłam się na program "Potyczki Jerrego Springera" (nie znam pisowni),po kilku odcinkach zszokowana pytam mamy czy toco "paczę"jest jakimś kabaretem czy cóś...moja rodzicielka odparła:to nie kabaret!to taki normalny show!ONI TACY SĄ.więc jak mamy postrzegać Amerykanów skoro sami sobie takie swiadectwo wystawiają.

« poprzednia 1 2 następna »