Profil użytkownika
hanika ♀
Zamieszcza historie od: | 31 maja 2012 - 0:12 |
Ostatnio: | 16 marca 2016 - 0:02 |
O sobie: |
światełkaaaa |
- Historii na głównej: 1 z 1
- Punktów za historie: 258
- Komentarzy: 44
- Punktów za komentarze: 222
« poprzednia 1 2 następna »
U plemion afrykańskich to działa.....hi hi hi ....oooo tak.Wśród plemion najbardziej popularny model rodziny to 2+1 :D :D :D....padłam
hmmm a jednak tępawy pan doktor miał rację..... :D...czyli jednak nie tępawy :D
zabrakło mi najgłupszego pod słońcem pytania "czy to jest świeże?" I czego się taki pytajacy spodziewa? "Nie proszę Pana to jest stare , oślizgłe i umyłam w domestosie" ?....Jeśli sprzedawca jest uczciwy to stare sam usunie a jeśli nie jest to prawdy nie powie :). Ale niemal za każdym razem gdy coś kupuję (mięso, wędliny, serki, warzywa itp) jakaś mamaja zadaje to durnowate pytanie :)
@sla: można kupić jeden owoc. skąd to przekonanie ,że jak leży to można brać. poza tym sprobowała? ok zabiera ze sobą i płaci a nie odkłada.
@Rak77: hmmm ale różnica gdy sprzedawca wystawia tackę i jest to poczęstunek a kiedy klient częstuje się sam kawałkiem a resztę odkłada. Jeśli ktoś mnie nie częstuje nie biorę sama bez pytania bo jest to chamstwo :)
@komentator555: kiedyś zgłosiłam...zrezygnowane machnięcie ręką i odpowiedź ,że to norma. Od tej pory się nie wtrącam skoro im nie zależy...ale trzęsie mnie jak to widzę bo dla mnie to oznaka chamstwa.
@Satsu: doświadczenie po 3 krwistych lokalach. które trzeba bylo przemalować na biało...do białej farby dolej niebieski barwnik, tak by farba zrobiła się błekitna. pomaluj. poczekaj aż wyschnie i potem maluj na biało. błękitny nie pokryje od razu czerwieni ale wchodzi z nią w reakcję i potem idzie gładko :). sposób polecony przez fachowca i działa :)
@Shadow85: albo ogólnie prostytutkę...:D
@Zmora: popieram w 100%...no bo jak to zimą ,pieszo po górach...jakim prawem...wtedy góry są dla narciarzy a nie dla pieszych....a my bezczelnie łazimy...
Wróciłam właśnie ze Szklarskiej... idziemy sobie szlakiem wytyczonym milion lat temu a tu nagle szlak przecina trasa narciarska...zeby iść dalej trzeba przemknąć między narciarzami bo innego wyjścia nie ma. I taka sytuacja jest w 3 miejscach...Oczywiście wszyscy zjazdowcy patrzą jak na intruzów...tylko jedno "ale" szanowni deskowcy...szlaki były tam wcześniej. trasy pojawily się później i to one stały się zawalidrogami. Szanujmy się nawzajem i żyjmy w symbiozie bo to ,że ktoś woli jeździć niż chodzić, że wydał dużo większę pieniądze na sprzęt niż my na buty i kurtki nie czyni go panem gór. Bardzo przyjemnie jest slalomem usiłować dostać się na drugą stronę trasy...doprawdy...a tak wyznaczony jest szlak. dokładnie w połowie zjazdu.
przed każdym obozem czy kolonią są wypełniane karty informacyjne...dziecko bierze silne leki, ta informacja musi się w takiej karcie znaleźć. Skoro kadra nie jest wykwalifikowana w kierunku opieki nad dziećmi chorymi(podkreślam w kierunku chorób a nie ogólnie :>) to może wystarczyło by odmawiać przyjmowania dzieci chorych a nie ogólnie wszystkich z DD? Tak na chłopską logikę...
@Miryoku: komiksu online nie znalazłam...znalazłam opowiadanie...noooooooo ....ktoś kto to wymyślił chyba powinien udać się na psychoterapię...wrażenie piorunujące i faktycznie trauma pozostaje :)). Może lepiej ,że nie widziałam tego w formie obrazkowej...głupie bezdennie
Cholerka....chyba jestem nienormalna ale...SERIO czytałaś komiks ,w którym Snape gwałci Pottera???? Ktoś wydał coś takiego????? CHCĘ to zobaczyć bo nie uwierzę :). Błagam, gdzie to znajdę??? Po tym przeżyciu nawet "Ogniem i mieczem" będzie arcydziełem kinematografii.
Spędzam wakacje z 5.letnią córką nad Bałtykiem...zastanawia mnie jakie flagi były wtedy w Świnoujściu...u nas akurat czerwone. Absolutny zakaz kąpieli. Wysoka i silna fala wsteczna. Ale co tam flagi, co tam żywioł. Wielokrotnie ratownik interweniował bo debile wchodzili poskakać przez takie fajne fale. I wielokrotnie z dziećmi. Wiecie jaka siła jest w fali wstecznej?? Wystarczy sekunda by podcięła nogi i pociągnęła po dnie kilka metrów w głąb morza! Przy takiej pogodzie trzyma się dziecko za rękę!! Tak,zaraz będą odpowiedzi, że to już duże dziecko itp... ale szlak mnie trafia jak ktoś uważa ,że morze (zwłaszcza to z dużą falą) to świetna zabawka. Współczuję matce ale nie jestem w stanie sobie wyobrazić , że spuszczam dziecko z oczu!
@DasUberVixen: mnie strasznie skrytykowały babki na sali porodowej jak po silnym kopniaku w nerki skomentowałam brzuch :no poczekaj wredna babo jak wyjdziesz to ja Cię kopnę. Bo zapewne nie kocham dzieciatka z brzuszka skoro tak o nim mówię..."dzieciątko" ma już lat 13, drugie 5 i jakoś nigdy kopnięte nie zostało :)))
@fak_dak: historia wydaje się nieprawdopodobna i oceniać tego nie będę.jak rozumiem "siedzisz" w tym świecie i Twoje argumenty do mnie mówią...poza jednym...mimo, że masa osób krzyczy tu o pobieraniu krwi przez ratowników jako o niemożliwym...no kurcze...sama byłam świadkiem jak ratownicy pobierali krew mojej córce przed zabraniem jej na SOR...może chcieli potrenować, nie wiem :)). Ale krew pobrali. Zapamiętałam bo mieli problem z wkłuciem (głęboko schowane żyły).
nie masz kilku kumpli, którzy by z piwkiem i popcornem usiedli od strony owego okna i zrobili show z gwizdami i biciem brawa? tylko do godz22 żeby nie zakłócać ciszy nocnej. podchodzić też do klientów i "przepraszam .ja piszę taki artykuł o prostytucji w naszym mieście, zechce pan odpowiedzieć na kilka pytań? po jakimś czasie się rozniesie, że tam nie do końca dyskretnie jest i klienci nie będą przyjeżdżać :)
ma kochankę, od lat nie łoży na wspólne gospodarstwo domowe, rozwód z orzeczeniem o winie i alimenty na dziecko i siebie. krótko, zwięźle i na temat. niech się Pani Kiepska nie rozczula nad sobą tylko pomyśli. Poza tym widziały gały...tyle lat być z darmozjadem to trzeba rozumu mieć niewiele.
to co mi się przewinęło przez myśl jest niecenzuralne...czyżby LP dyplom zdobyła "za jajka i świniaka"?wrrrrrrrrrrr nie cierpię niekompetencji.
mam 610 od roku...na początku też myślałam ,że mam problem z głośnikiem...a okazało się, że przez przypadek wyciszyłam dźwięk rozmowy (inna rzecz niż głośność dzwonka)...3 dni walczyłam :). Telefon działa bez problemowo :)
wystarczy napisać w wyjaśnieniu, że ów bezdomny chwilę wcześniej zrobił zakup chleba i mleka, które to schował do kieszeni i po prostu jak każdy klient miał prawo przebywać w przedsionkowej części sklepu. może namyślał się co ma zrobić dalej...personel nie wie gdyż nie wolno zaczepiać klientów...niech udowodnią ,że bezdemny nic nie kupił wcześniej...a stać wolno każdemu
Rozporządzenie MEN w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych § 17. 1. Uczeń może nie być klasyfikowany z jednego, kilku albo wszystkich zajęć edukacyjnych, jeżeli brak jest podstaw do ustalenia śródrocznej lub rocznej (semestralnej) oceny klasyfikacyjnej z powodu nieobecności ucznia na zajęciach edukacyjnych przekraczającej połowę czasu przeznaczonego na te zajęcia w szkolnym planie nauczania. 51% opuszczonych godzin... sama liczba 51 jest przyjęta zazwyczaj w regulaminach szkolnych ,co nie zmienia faktu ,że może to być 50,001% i też można nie być klasyfikowanym.
no cóż...może to i piekielne ale wynajmuję mieszkania oraz lokale od kilku lat i zawsze pierwsze co robię to wymieniam zamki. Właściciel wpuszcza mnie do czterech gołych ścian a ma mieć dostęp do moich rzeczy i sprzętów (mieszkanie) czy towaru (lokale)?!Niestety podjęcie decyzji: chcę wynająć ,wiąże się z pewnymi wyrzeczeniami w stosunku do nieruchomości. Oczywiście można w umowie zawrzeć punkt o częstotliwości wizyt kontrolnych ale NIGDY nie należy tego robić bez zapowiedzi bo można narazić się na zamknięcie drzwi przed nosem (nie wpuszczam bo mam brudne gacie na stole :P).
no cóż...ja stawiam rzeczy obok kontenera wieczorem a rano już ich nie ma. niegdyś wrzucałam ale po tym jak w miejscowym ciuchlandzie odnalazłam swoje buty (charakterystyczne i do rozpoznania) ,które w tymże pojemniku znalazły się jakiś czas wcześniej ,zmieniłam metodę.
douczałam do matury dziewczynę. napisałyśmy bibliografię. same lektury i słowniki. pani polonistka stwierdziła, że opracowania są obowiązkowe bo dziewczyna sama nie zrozumie lektur i nie wyciągnie prawidłowych wniosków! Uczennica oceniana na 4-5 ! I to samo usłyszałam od innej dziewczyny z innej szkoły. zdaje się , że poloniści mają nakaz prezentowania uczniom opracowań! kształcimy d e b i l i .