Profil użytkownika
irysek ♀
Zamieszcza historie od: | 27 kwietnia 2013 - 16:18 |
Ostatnio: | 14 września 2018 - 20:01 |
- Historii na głównej: 22 z 22
- Punktów za historie: 9694
- Komentarzy: 79
- Punktów za komentarze: 749
Zamieszcza historie od: | 27 kwietnia 2013 - 16:18 |
Ostatnio: | 14 września 2018 - 20:01 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Morog: Spotkasz uberkatola jednego na kilkaset (kilka tysięcy?) i od razu posądzają o bajkopisarstwo. ;) Ach, jakbym jeszcze jakoś niesamowicie często na tym portalu publikowała cokolwiek. :P
Taki sort "katolików" jest niestety najgorszy. Mam wielu normalnych znajomych, którzy co tydzień chodzą do kościoła, ale nie starają się na siłę zmieniać czyichś poglądów, wycierając sobie gębę swoim wyznaniem... Ale taki przypadek jak ten to chyba jeden na tysiąc, jeśli nie rzadziej (mam nadzieję).
@imonthehighwaytohell: Napisałam, że w zestawieniu z nim można uznać mnie za skrajnego lewaka – osobiście się za takowego nie uważam. :) (szkoda, że w naszym społeczeństwie umiejętność czytania ze zrozumieniem powoli wymiera). Trudno nie nazwać rzygliwymi poglądami gadek o tym, jak to kobiety usuwające ciąże zagrażające ich życiu zasługują tylko na piekło oraz potępienie, ostracyzm i wszystko co najgorsze, albo że spódnica przed kolano to zaproszenie do gwałtu i że takim babom to właściwie dobrze tak i że same się prosiły. Może źle się wyraziłam, bo to nie katolickie poglądy (mimo że wspomniałam, że skrajne), faktycznie, ale katolskie już na pewno. Tak samo za niesamowitą podłość uważam odmawianie kobiecie prawa wyboru, kiedy z ciążą jest coś poważnie nie tak lub jest wynikiem gwałtu. Mam wielu znajomych, różnych wyznań, zgadzamy się bądź nie, ale nie wpychają mi do głowy na siłę swoich poglądów i każdy żyje według tego, co uważa za słuszne. Z tym, że w przypadku tego Ropucha powtarzanie ciągle w grupie, jaka to ze mnie grzesznica, bo mieszkam w jednym pokoju z narzeczonym i generalnie piętnowanie mnie przy jednocześnie jakże końskich zalotach (na co liczył? Że zrozumiem swój "błąd" i zacznę żyć "po bożemu"?), trudno uznać za katolickie/chrześcijańskie miłosierdzie i zwyczajnie trudno tolerować. Tak samo jak niewiele z miłosierdziem ma wspólnego ten jad i nienawiść w stronę "grzesznic" lub próba nawracania za wszelką cenę, nawet kiedy dziewczyna zaczyna się czuć już osaczona i delikwenta bać, mówiąc w prost, że ma odejść, przestać się odzywać i po prostu dać spokój.
@RedHeadCath: Chętnie przeczytam, jak już napiszesz. :) No i niestety zwykle tak jest, że pomysł na ripostę lub jakąś obronę słowną przychodzi dopiero po czasie.
@chiacchierona: Teraz po latach też się z tego śmieję, ale wtedy to był horror, bo koleś natrętny strasznie.
@RedHeadCath: Współczuję, mnie się coś takiego zdarzyło pierwszy raz (i jak dotąd ostatni). Ale naprawdę straszne jest, jak do niektórych nie dociera. :| I jeszcze zdziwieni, że laska nie gubi majtek na sam widok takiej gorrrrrącej partii.
@Armagedon: stawiałabym na przedział 30 - 40 lat. Tak, pan wyglądał na typowego rycerza ortalionu, ogolony na łyso, markowy kolczyk w uchu, równie markowe paski na spodniach oraz oczywiście buty. ;)
@Xirdus: E tam, nie chodzi mi nawet o to. Staram się dbać o język w mowie i piśmie; nie mam problemu z tym, że ktoś zwróci mi uwagę, ale byłoby mi milej, gdyby zrobił to trochę uprzejmiej. Ot i wsio. :)
@ZaglobaOnufry: obniżyć czynszu? Właścicielka, gdyby mogła, jeszcze by go podniosła... :) (Robercik, jak się wprowadzał, miał już inną umowę i płacił o 100 zł więcej) Nie odprowadzała, bo gdyby było inaczej, dostalibyśmy odpowiednie "papierki". ;)
@mariamasyna: No, czasem mieliśmy talerze pod mieszkaniem i wtedy chodziliśmy po nie do piwnicy :) A tak serio: nie rozumiem tak niemiłego czepiania się tej naleciałości. Choć przyznam, moja wina, powinno być "w mieszkaniu". Oczywiście zaraz poprawię i dziękuję za zwrócenie uwagi.
Toruń, tramwaj oklejony reklamą płatków śniadaniowych (czerwony). Zwykle kursuje linią nr 1. Mam nadzieję, że tyle informacji Ci wystarczy :P http://mw2.google.com/mw-panoramio/photos/medium/68330676.jpg O, tutaj podobny, proszę bardzo :)
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2014 o 17:28
Specjalnie dopisałam, że to tramwaj z tych, które są obklejone reklamami, wsiadający nie widzi, co jest w środku ;)
Sprzedany ;)
I tak dostałam ekspres za darmo, to nie chciałam jakiejś bajońskiej sumy za niego dostać, ale w sumie nie dziwię się, że ludzie wietrzą podstęp w tego typu ofertach ;)
Tak, na szczęście pojawiły się normalne oferty ;)
Amica Neris :)
Pozwolę sobie zwrócić uwagę na pierwsze słowo w całej tej historii... "miałam" - to chyba czas przeszły? :) I fakt, mieli prawo się targować, jakby ktoś grzecznie zapytał, to pewnie opuściłabym z ceny, ale nie mieli prawa wymagać ode mnie, że dorzucę im krowę na złotym łańcuchu ;)
IA UMK :)
"monitoring osiedla zarejestrował czterech panów w festiwalowych czapeczkach, oblewających benzyną i podpalających domofony." Już widzę, jak ktoś oblewa benzyną i podpala domofon :D
A ja stawiam na to, że złodziejaszek nie potrafił się zdecydować na konkretną bułeczkę, to postanowił skosztować każdej po troszeczku ;)
Całkiem możliwe :)
I tak tego nie rozumiem, w końcu obok miał cokolwiek cenniejsze łupy :P
To mógł zapytać, jakby powiedział, że teściowa zła i niedobra, to bym mu tego kaktusa oddała i życzyła jego kolczastej skuteczności :)
Zaraz kończy się na dobrą sprawę rok akademicki, po co miałabym się na siłę wyprowadzać? Trudno, jakoś to przetrwam. Za to mieszkanie na przyszły rok mam już znalezione :) Z natury jestem spokojna, poza tym wychodzę z założenia, że nie powinno się zniżać do poziomu głupiego.
A niech chodzi sobie do kosmetyczki czy fryzjera nawet codziennie, tylko byłabym wdzięczna, gdyby nie wieszała na mnie psów, bo ja tego nie robię tylko dlatego, że nie czuję, by było mi to potrzebne. Co do kserówek: w większości wszystko mam na komputerze, bo skanowanie nie kosztuje, a mam w pokoju urządzenie wielofunkcyjne :) No i te 10gr od kartki raz na jakiś czas to nie tragedia jeszcze. Naprawdę nie rozumiem tego, że dla niektórych przeżycie za 300zł na miesiąc jest nierealne. Może w naprawdę dużych miastach pokroju Krakowa/Warszawy by mi te pieniądze nie wystarczyły, ale w takim Toruniu to naprawdę nie jest wyrok śmierci.