Profil użytkownika
kayetanna ♀
Zamieszcza historie od: | 10 września 2011 - 21:54 |
Ostatnio: | 9 czerwca 2019 - 16:59 |
- Historii na głównej: 0 z 4
- Punktów za historie: 533
- Komentarzy: 550
- Punktów za komentarze: 4921
Zamieszcza historie od: | 10 września 2011 - 21:54 |
Ostatnio: | 9 czerwca 2019 - 16:59 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@kijek: Stary, właśnie sam narobiłeś błędów, wytykając je komuś innemu :P Jak to było? Przyganiał kocioł garnkowi... A co do tekstu właściwego: Nie znoszę tego wszechobecnego niechlujstwa w pisaniu. I jeszcze ten argument, że liczy się przekaz. Nie, nie widziałam jeszcze mądrego tekstu napisanego z błędami ortograficznymi. Bo to, jak piszemy, mówi dużo o naszej mentalności.
Swego czasu "wolontariuszowałam" w pewnej organizacji zwierzęcej. Moi rodzice byli zainteresowani adopcją psa. Więc sytuację widziałam z obu stron barykady. I poziom absurdu mnie dobił. Wolontariuszka nie chciała wydać psa moim rodzicom, ale za to wydała dwa inne psy ludziom, którzy: jedni "zgubili" psa po kilku dniach, a drudzy zwrócili po miesiącu. A jak motywowała to, że nie wyda psa moim rodzicom? Bo pies miałby swobodny dostęp do podwórka, bo mój tato powiedział, że psina spędzałaby czas tam, gdzie chce, bo pies nie byłby kanapowy i bo to nie blok. A chcę podkreślić, że to był szczeniak o grubej sierści i prawdopodobnie wyrósłby na całkiem sporej wielkości bestyjkę. Moi rodzice się zdenerwowali, bo zwierzaki u nas zawsze miały jak pączusie w maśle. Poszukali w necie i adoptowali dwie znajdki. Psice są przeszczęśliwe, rodzcie traktują je jak swoje córki, a ta "moja" organizacja co i rusz narzeka, że nikt nie chce adoptować zwierząt.
@Lobo86: A ch*ja tam, a nie miarodajny wyznacznik wagi :P Mój kumpel, masa mięśni - sportowiec, wg. BMI jest skrajne otyły. BMI nie bierze pod uwagę nic poza stosunkiem wagi do wzrostu. Nijak się to ma do rzeczywistości.
Ludzie! Wiecie, że istnieje coś takiego jak nazwa handlowa? I "All inclusive" i "all inclusive light" to własnie takie nazwy. Tak samo jak nazwy ofert, np. abonamentu w sieciach - w takim Play masz teraz oferty "Stan nielimitowany mini" - czyli nie do końca. W dzisiejszych czasach marketing próbuje nas oszukiwać na każdym kroku, więc trzeba czytać wszyściutko w danej ofercie. Nawet drobny druczek. To podstawa, żeby było mniejsze prawdopodobnieństwo wyjścia na debila. AUTORZE - wiesz co biuro podróży zrobi z twoją odpowiedzią na ankietę? Nic. Ewentualnie posłuży jako chwila rozrywki dla pracowników pt: "Klienci to debile". Mogę się założyć, że na miejscu słowa nie powiedziałeś. Ciekawi mnie czego oczekujesz, po swojej rynsztokowej odpowiedzi na automatycznie wysyłaną ankietę?
I właśnie dlatego nie mam za dużo koleżanek ;) Kobiety jako ogół są straszne.
Czytając komentarze zastanawiam się skąd taka pobłażliwość dla alkoholowych ekscesów: "zdarza się, trzeba się z tego śmiać". Ja się zastanawiam jak można być taką tępą dzidą i nie znać umiaru? Rozumiem siedzieć z przyjaciółmi i trochę przesadzić, ale ona była w obcym dla niej środowisku. Koleżanka nie miała 18 lat, już powinna się nauczyć kilku spraw. Za dwa miesiące sama będę panną młodą, jeśli coś takiego zdarzy się na moim weselu to taką osobę wyrzucę bez ceregieli.
@timka: I właśnie tacy ludzie nas irytują - nie znają się i krzyczą, że mamy ileś tam i MUSIMY uznać reklamację. Rekordzista twierdził, że mamy 2 dni na odpowiedź.
@mietekforce: Świetnie, wręcz bardzo fajnie. Ale nadal kupujesz go drożej. Czyli masz to samo za więcej monet. Plus gratis znudzony, niedouczony pracownik danej sieci. Co kto lubi ;)
Mi się jakoś nie chce wierzyć, że osoba tak zaradna, ma takie przyjaciółki-durne kwoki... Człowiek raczej przyjaźni się z ludźmi o podobnym sposobie myślenia.
Praca ochroniarza nie jest zbyt rozwojowa, a Ty chyba jesteś dość bystry ;) Aż szkoda zmarnować. Może zrób jakieś kursy czy coś, pewnie świetnie byś się sprawdził w instytucjach pomagających ludziom z ułomnościami: tłumacz języka migowego albo pomoc w "ruszeniu". Ja bym tak zrobiła :) Trzeba wykorzystać to, co dała natura.
Ja ogólnie nie polecam kupowania sprzętu u operatorów. Nie dość, że droższe to jeszcze reklamowanie wadliwego sprzętu to koszmar.
@MamaIngi: Zgodnie z prawem jest 30 dni na odpowiedź na reklamację. Pracuję w reklamacjach Playa.
Witaj w klubie ;) Chociaż mi to najbardziej szkodzi tzw. zdrowe jedzenie, czyli to, co długo "leży" w układzie pokarmowym.
Nie do końca chce mi się wierzyć. Pracuję w dziale reklamacji dla konkurencji i tam, jeśli jakimś cudem rozmowa sprzedażowa się nie nagra to wszystko idzie na korzyść klienta. Wątpię, żebyśmy tylko "my" byli tacy wspaniałomyślni. No i reakcja rzecznika też jakaś niewiarygodna. Co do praw konsumenta ma rodzaj umowy?
Mam nadzieję, że powiesz mu, że nic nie otrzymałaś i zgłosisz podrobienie podpisu?
Jestem pewna, że historia jest prawdziwa, bo mogę opowiedzieć niemal identyczną. Tylko mnie boli lewa - jestem dwuręczna. Byłam na sorze i nic poza rtg. A bolała mnie nawet przy chodzenia i była mocno opuchnięta. Jestem na etapie szukania neurologa. Dobrze, ze mam jeszcze prawą.
To ja piętnuję Twoje zachowanie, brak dystansu i próbę udawania ostatniej-sprawiedliwej-osoby. Oraz totalne niezrozumienie tematu. Idź czepiaj się kawałów o blondynkach, rudych czy Kowalskich.
@iks: och, no rzeczywiście. Tak bardzo bym się zawstydziła, gdyby ktoś udostępnił zdjęcie mojego samochodu na fb. Za coś takiego można nawet pozwać, bo jest to udostępnianie danych osobowych. Zamiast kombinować i wymyślać dyrdymały wystarczy krótki telefon na policję/SM. Służby się ucieszą, że łatwa i kasowa interwencja, a buca po kieszeni uderzy.
@Malibu: Nawet jeśli to całkiem miły sposób spędzenia emerytury ;)
To jakby śmieci wyniosły się same ;)
@Agness92: A ja bym wolała najpierw zainwestować, żeby potem fajne podróże nie wypróżniały mojego portfela. I mogłabym odbyć ich więcej.
Nie rozumiem wyrażenia "z nieba spadł mi ogromny spadek". Tak to się w bajkach i kiepskich komediach dzieje. Ale załóżmy, że to skrót myślowy. Skoro tak rozdysponowałaś pieniędzmi (spoko, za własny hajs baluj), to raczej oznacza, że Tobie Twój status klasy średniej też nie odpowiadał. A skoro tak jest to masz więcej wspólnego ze swoją przyszłą teściową niż byś chciała. Przyganiał kocioł garnkowi. Tylko, że ona chyba umie gospodarować pieniędzmi, skoro cały czas utrzymuje swoje życie na wysokim poziomie.
Płock pozdrawiam z Płocka :) Gdy jeszcze chodziłam do szkoły to też kupowałam w antykwariacie i tam mieli wykaz podręczników z większości szkół w mieście. Przydatna rzecz :)
,,,,,,,,,,,, masz kilka przecinków, bo chyba na twojej klawiaturze ich nie ma. A co do historii to, o ile zrozumiałam ją, bo chaos w pisaniu totalny, nie widzę większej piekielności. Ot, młokos zrobił sobie kuku, zajęli się nim koledzy. Dorośli okazali brak wychowania i lekceważenie. Norma. Jak coś się dzieje to nie ma co liczyć, że nieznajomy pomoże.
dobrze, że nie minął miesiąc gramów ;)