Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

loszka_p

Zamieszcza historie od: 15 lutego 2012 - 11:43
Ostatnio: 12 maja 2014 - 21:40
  • Historii na głównej: 10 z 13
  • Punktów za historie: 11335
  • Komentarzy: 18
  • Punktów za komentarze: 160
 

#24760

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Będąc w widocznej już ciąży wsiadam do tramwaju. W miarę luźno, miejsca pozajmowane głównie przez starszych ludzi, ale jest też spora grupa osób dorosłych z różnym stopniem upośledzenia wraz ze swoimi opiekunami. Jedna osoba z tej grupki ustępuje mi miejsca, ja grzecznie dziękuję, uśmiecham się i siadam. Po sekundzie puka mnie babcia siedząca miejsce za mną:
B: Pani uważa, bo się jeszcze dziecko zarazi.
J: Wie pani, to tak nie działa....
B: Pani młoda i głupia, nic pani o życiu nie wie.

No nie, nie wiem, takich rzeczy o życiu to nie wiem....

komunikacja_miejska

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 956 (998)

#25140

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Gdy mój synek miał ok 2-3 m-cy, byłam z nim w przychodni. Po wyjściu z gabinetu musiałam mu zmienić pieluchę. Kładę więc delikwenta na udostępniony tam przewijak i zabieram się do rzeczy. Zmiana pieluchy chwilę trwa - bo to wytrzeć, posmarować kremem i dopiero założyć pieluchę, a co nawet taki mały facet w gaciach (pieluszce?) ma, to wiadomo. Młody więc leży ze sprzętem na wierzchu - ja go przebieram, a nagle słyszę wrzask piekielnej:

P: - Co pani wyprawia, czemu pani takie rzeczy publicznie pokazuje?!
Ja WTF??? Z piekielną stoi jej córka - na oko 12 lat.
P: - Moje dziecko nie może patrzeć na takie zboczone rzeczy, ona nie może na to patrzeć, niech pani natychmiast ubiera dziecko!

Tłumaczę jej spokojnie, że gdyby japy nie darła już dawno by mnie nawet tam nie było, a poza tym ten przewijak który tam stoi, chyba wiadomo do czego służy... Babsztyl nie dał się przekonać i jeszcze na koniec rzucił:
P: - Nie patrz, nie patrz kochanie, ta pani jest nieodpowiedzialna i sama będzie sobie winna jak ją jakiś pedofil napadnie.

służba_zdrowia

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 936 (1010)
zarchiwizowany

#24765

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
W LO będąc miałam koleżankę, która często w szpitalach bywała. Podczas jednego z pobytów miała na sali bardzo upierdliwą zakonnicę. Ogólnie zakonnica była bardzo absorbująca, narzekająca, jęcząca, etc..ale nie o niej.
Będąc u koleżanki w odwiedzinach wyszłyśmy na korytarz, żeby spokojnie pogadać (na sali się nie dało, bo wyżej wspomniana). Siedzimy, gadamy, w pewnym momencie podchodzi do nas pielęgniarka (P).
P: A co wy tu dziewczynki?
My: Bo na sali nie da się spokojnie porozmawiać
P: A która to sala?
M: 2
P: Aaaa zakonnica...
M: Yhym
P: My to się wszyscy modlimy, żeby ona już zdechła, bo żyć się z nią nie da!

Nie wiem kto bardziej piekielny- zakonnica czy pielęgniarka?

służba_zdrowia

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 119 (175)