Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

marchewa88

Zamieszcza historie od: 5 stycznia 2014 - 19:35
Ostatnio: 18 czerwca 2017 - 7:30
  • Historii na głównej: 9 z 13
  • Punktów za historie: 4085
  • Komentarzy: 21
  • Punktów za komentarze: 129
 

#58081

przez (PW) ·
| Do ulubionych
A to tak z naszych cudownych uczelni...

Piątek, miał być egzamin z Panią dr o 19:30.

Ja, jak ja bo musiałam być już o 16 (musiałam urwać się z pracy) i napisać parę egzaminów.

19:30 Pani dr brak.

19:45 Pani dr brak, więc robimy listę i idziemy do domów.

I w czym piekielność?

Ano, że Pani dr zapomniała i napisała na maila z wielkim fochem, że nie przypomnieliśmy jej o egzaminie...

Dodam, że zrobiła tą samą akcję na I roku, kiedy umówiła się na 7:30 w niedzielę...

Walnąć głową o ścianę czy od razu płakać?

szkolnictwo

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 482 (586)
zarchiwizowany

#58151

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Właśnie się wkurzyłam

Przez co? A no oczywiście przez uczelnię.

Mail z czwartku: Wpisy w sobotę o godz 12, obecność obowiązkowa, później mnie nie będzie.

Ludzie z daleka nie mieli oczywiście jak przekazać komuś indeksy aby zrobić wpis, więc cała grupa przyjechała.

Godz. 11:57 ( dosłownie) Pani z dziekanatu wywiesza kartkę:

"Wpisy odwołane- choroba"

3 min przed.

Tego jeszcze nie widziałam.

Szlag mnie trafił.

szkolnictwo

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 236 (352)

#57245

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Będzie o niefortunnych specjalistach - informatykach.

Jako, że jestem kierownikiem recepcji w hotelu, dosłownie mówiąc mam wszystko na głowie. Zwłaszcza te nieprzyjemne sytuacje.

Sytuacja sprzed kilku miesięcy. Uciekli nam Goście bez płacenia. No cóż zdarza się, ale zdarzenie trzeba zgłosić na policję.

Wykopuję karty meldunkowe, kontakty, wszystko co mamy w formie papierowej. Idę na komisariat.

Spędzam tam 2 h opisując całe zdarzenie, przedstawiając materiały, podając swoje dane, dane właścicieli itp. Mówię również, iż dysponujemy monitoringiem i widać tych Panów jak się meldują i kiedy wychodzą z hotelu.

[P]- Policjantka
[J]- ja

P- Dobrze, to w przeciągu 3 dni proszę donieść nam monitoring niezbędny do sprawy pod groźbą (jakąś tam już nie pamiętam).

J- Oczywiście, jutro będą u mnie informatycy, więc najpóźniej pojutrze przyjdę i przyniosę film.

O dziwo Informatyk przyjechał tego samego dnia. Bo z komendy wróciłam do pracy.

Idzie do głównego serwera, wkłada pendrive'a i przychodzi do mnie aby włączyć zgrywanie z monitoringu.

[I]- genialny informatyk
[J]- ja

I- Ale jak to się robi?
J- No chyba Pan teraz żartuje?
I- Nie no, ja to pierwszy raz

Generalnie pokombinował i włączył zgrywanie.
Nagrało się tylko jakieś 10% potrzebnego materiału. Brak miejsca na dysku.
Dzwonię i mówię jaka jest sytuacja (bo pojechał do domu..).

[I]- Dobra, to przyjadę jutro ran, bo dziś już nie mogę.


Nie przyjechał. Za to przyjechał jego szef (o dziwo ogarnięty).
I sprawdza.

[I2]- O ku**a
[J]- Co się stało?
[I2]- Ten debil skasował całe archiwum...

Zbladłam.

Zgadnijcie kto był 3 razy w ciągu jednego tygodnia się tłumaczyć, dlaczego zeznania i przedstawienie materiałów nie jest kompletne?

uslugi

Skomentuj (40) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 805 (873)