Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

plokijuty

Zamieszcza historie od: 4 października 2011 - 15:05
Ostatnio: 18 października 2023 - 16:23
  • Historii na głównej: 14 z 49
  • Punktów za historie: 9514
  • Komentarzy: 1017
  • Punktów za komentarze: 5782
 
zarchiwizowany

#44050

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Piątek 13-ego, czarny kot przebiegnie drogę, pierwsza kobieta zobaczona w Wigilię... Wszystko to są przesądy, jedni w nie wierzą inni nie i podchodzą do nich z przymrużeniem oka. I dziś historia jakiej jeszcze na piekielnych nie było.

Przesąd: Jeżeli pierwsza osoba, którą zobaczę w Wigilię okaże się kobietą, tym bardziej niosącą puste wiadro, to na następny cały rok przyniesie mi nieszczęście.

Miałem sąsiada, od którego babcia kupiła miód. Pieniądze miała donieść później. Tak się złożyło, że zaniosła je rano w Wigilię. Pierwsza kobieta, którą zobaczył sąsiad i nieszczęście na cały rok gotowe. Wydarł od niej pieniądze, podarł na jej oczach, następnie spalił. Babcia stwierdziła, że więcej pieniędzy za to samo nie będzie oddawać.

Kilka lat wcześniej w Wigilię do tego samego sąsiada na podwórze przyszły dwie kobiety. Sąsiad akurat wchodził do piwnicy lekko ubrany w ten zimowy, mroźny dzień. Kobiety to zobaczyły, wiedząc, ze sąsiad przesądny, zaczęły między sobą rozmawiać. Sąsiad nie chcąc zobaczyć kobiet przesiedział w piwnicy ponad godzinę lekko ubrany. W rezultacie dostał zapalenia płuc.

przesądy

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 268 (322)
zarchiwizowany

#43629

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
W roku 2008 razem z koleżanką znalazłem na przystanku MZK portfel z dokumentami i pieniędzmi. Niedaleko było na Komendę policji więc odnieśliśmy całą zawartość. Dyżurny sprawdził przy nas, sporządził protokół oraz wziął numery komórek. A nuż znaleźne!
Za niecałą godzinę dzwoni do nas nakazując zgłosić się na komendę. Tam dowiadujemy się, że pani , do której należała zawartość zginęło 300 zł. Kto podejrzany? MY! Co ważne koleżanka po wyjściu z komendy pobrała zasiłek ok 400 zł. Procedura przesłuchania, zbieranie odcisków i pieniążki z zasiłku do analizy, o zepsutym dniu nie wspominając.
Po miesiącu wezwanie pani od zguby i koleżanki, już beze mnie. Co wyszło?
Pani dwukrotnie przychodziła na komendę i za pierwszym razem było ok. Po 15 minutach stwierdziła, że na nas zarobi i zgłosiła kradzież 300 zł. Na pieniądzach wziętych od koleżanki do analizy odcisków pani nie było. Policjant pomógł napisać koleżance wniosek do sądu.Jak koleżanka tłumaczyła babie groziło 2 lata ale dostała w zawieszeniu ze względu na dzieci oraz musiała zapłacić 1000 zł zadośćuczynienia. Koleżanka dodała od siebie, że cokolwiek znajdzie teraz pieniądze bierze dla siebie, a dokumenty wyrzuca do kosza na śmieci.

chciwy traci dwa razy

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 235 (307)
zarchiwizowany

#41866

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Przeczytałem pewną historię sprzed kilkunastu minut, do której zabrakło mi słów. Oto ona w skrócie:
Pewna kobieta, samotnie wychowująca dwójkę dzieci w wieku 2 i 6 lat, z Opola zalegała w Urzędzie Skarbowym 2300 złotych. Sprawa zaległości znalazła się w Sądzie. Nie miała z czego zapłacić więc Sąd zamienił karę grzywny na 25 dni aresztu. Kobieta nie dostała o zmianie żadnej informacji. Decyzją Sądu kobieta została aresztowana tuż przed 22-gą a jej dzieci przewieziono do ośrodka opiekuńczego.

więcej http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114875,12743061,Opolanka_miala_2_tys__dlugu_wobec_urzedu_skarbowego_.html

Sąd jest zbulwersowany postępowaniem policjantów, którzy wykonywali polecenia Sądu.

I dalej brak mi słów.

wiatr biednemu zawsze w oczy wieje

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -2 (32)
zarchiwizowany

#41489

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Przełożony: Wójt kazał zrobić ładny wał nad rzeką od mostu do zakładu. Proszę jechać wykonać!
Pracownik: Ale szefie, tam się nie da wjechać, koparka zatonie.
Przełożony: Wiesz ilu chętnych jest na twoje. Nie gadaj tylko jedź!
I pracownik pojechał...

http://www.wiocha.pl/770408

Od siebie dodam, że w tej samej miejscowości, po drugiej stronie rzeki Wieprz od (?) lat leży koparka na bagnie. Nikt do dnia dzisiejszego jej nie wyciągnął.

prace gminne

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 69 (123)
zarchiwizowany

#40642

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Młoda matka, której podczas porodu w krasnostawskim szpitalu pozostawiono gaziki w drogach rodnych, zamierza zaskarżyć szpital o zaniedbanie. Szpital się broni i przekonuje, że pacjentka chce wyłudzić odszkodowanie. Przygotowuje już wniosek do prokuratury.

Wiedziałem, że w tym szpitalu pracują konowały - że aż tak bezczelni tego nie wiedziałem.

służba zdrowia

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 117 (183)
zarchiwizowany

#39785

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Dokonuję zakupy w "Stonce". Biorę w rękę chlebek razowy, zapakowany w foliowy woreczek, z datą ważności do 17.09 i... dostrzegam, że jest obrośnięty zielonym meszkiem. Zatem przeglądam inne chlebki i widzę obecność meszku w większym lub mniejszym stopniu na każdym z nich. Zatem biorę ten najbardziej obrośnięty i maszeruję do kierownictwa sklepu. Uprzejmie informuję i sugeruję, że wszystek chleb z tej partii należałoby usunąć lub zwrócić dostawcy. Dowiaduję się od kierownictwa, iż to nie pierwsze takie doświadczenie z tym konkretnym dostawcą.
Kierownik przystępuje do dzieła. Razem z ochroniarzem zabiera ten chleb, na którym meszek jest bardziej widoczny. Ten z pojedynczymi zielonymi kropkami mniej rzucającymi się w oczy pozostaje na półce...

sklep z owadem

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 178 (214)
zarchiwizowany

#37804

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Piekielny koniec księdza.

Cóż wam mogę napisać drodzy użytkownicy po za tym, że jednego księdza oskarżonego o molestowanie seksualne chłopców jest mniej. Dziesiątego sierpnia, kiedy ksiądz miał się stawić do sądu, znaleziono jego spalone ciało na cmentarzu w Łopienniku przy grobowcu rodzinnym. Czy ktoś mu pomógł czy też nie... trudno powiedzieć.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019383,title,Zwloki-znalezione-na-cmentarzu-w-Lopienniku-Nadrzecznym-naleza-do-ks-Boguslawa-P,wid,14836321,wiadomosc.html?ticaid=1efda&_ticrsn=3

Dodam tylko, że Kuria Lubelska nadal próbuje sprawę tuszować i wybielać postępowanie księdza.

księża

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 7 (37)
zarchiwizowany

#37090

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Parodia pielgrzymki

Rozpoczął się okres pielgrzymowania do Częstochowy. Czym ona jest? Wikipedia podaje: podróż podjęta z pobudek religijnych do miejsc świętych. Motywem podjęcia trudu pielgrzymowania może być chęć zadośćuczynienia za popełnione występki lub też chęć wyrażenia prośby, np. o zdrowie, o pomyślność. Pielgrzymowanie wiąże się też ze składaniem wotum w sanktuarium, do którego się wędrowało, jak to ma np. miejsce w katolicyzmie.

Po przejściu pielgrzymki w pobliskim sklepie zabrakło... prezerwatyw i wody w butelkach 5 litrowych.

pielgrzymka

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 100 (166)
zarchiwizowany

#36234

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Parodia znieczulicy.

Historia wydarzyła się dwa tygodnie temu w kolejce poczekalni do poradni onkologicznej.
Przyszły dwie Panie jakby roztrzęsione? ponieważ jedną z nich dotknął nowotwór. Jako, że jestem w temacie postanowiłem im pomóc np. przez polecenie najlepszego lekarza w tym fachu, kiedy można się do niego dostać oraz jak przetrwać chorobę. Wiem nawet jak przebiega pierwsze załamanie po usłyszeniu o nowotworze.
Jak to w poczekalni, Panie zaczęły rozmowę z pacjentami. Więc wtrąciłem się z pytaniem jaki nowotwór. Popatrzyły na mnie jakby ze zdziwieniem. Mówią, ze straszny, nikt tak nie cierpi, muszą natychmiast dostać się do onkologa. To ja mówię, ze mogę polecić. Bliska mi osoba chorowała, tak a tak przeszła. Panie mi przerwały, że one rozmawiają z drugą Panią i żebym się nie wtrącał. Drugim razem nie pozwoliły mi zabrać głosu. Tamta pani zapytała co takie obrażone, że zapewne mógłbym pomóc. One kategorycznie odpowiedziały nie.
A po chwili słyszę taki teks z ich ust:
Wie Pani, jaka to znieczulica dzisiaj panuje, nikt nam nie chce pomóc.

w kolejce do onkologa

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 151 (187)
zarchiwizowany

#24566

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Pytanie brzmi: Co byście zrobili gdyby jakiś pilot chciał was przelecieć samolotem (myśliwcem) i upiec silnikami jako szaszłyki na grilu?

Osobiście myślałem, że takie niskie loty na wysokości kilku metrów nad ziemią, ludźmi i innymi obiektami to tylko w filmie typu "Top Gun". Ale to co spotkało mojego kolegę z kursu zakrawa na idiotyzm/głupotę pilota, który zszedł myśliwcem na wysokość poniżej 10 metrów nad powierzchnię ziemi. Sprawdziłem, że minimalny pułap lotu dla myśliwców wynosi:
300m npm - nad osiedlem poniżej 25tys mieszkańców, ludźmi i budynkami;
150m npm - nad terenem niezamieszkanym (nie dotyczy służb ratowniczych i patrolowych);

Sytuacja wydarzyła się w czwartek w godzinach około południowych. Kolega -świeżo po zdaniu prawka kat C- jechał po placu poślizgowym ciężarówką razem z instruktorami. W pewnym momencie zauważył, że idą iskry z plandeki u góry. Dziwne, bo od czego? Wcześniej jednak zauważyli myśliwiec, który w tym momencie zszedł na tak niski pułap, że omal nie zaczepił samochodu. W trakcie lotu zatrzymał się w powietrzu tuż nad ciężarówką. Z silników buchał ogień. Jeszcze metr czy dwa a zaczepiłby samochód.
Był to jakiś pilot z Dęblina, który złamał wszelkie procedury lotu. Zaś opisana sytuacja wydarzyła się w Moto Parku w Ułężu.

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 24 (206)